Wiesz... Większość naiwniaków idzie na kierunki humanistyczne(j. polski, sztuka), a później kończy w Globi(kasjerzy i kajserki) lub na zasiłku...
A więc humanista ma iść na kierunek ścisły i kompletnie nie wiedzieć o co chodzi? Jechać jedynie na podkładach i ściągach? Przecież jest wiele nauk, które pomimo tego, iż są humanistyczne, mają przyszłość (np. psychologia).
Cytat:
Teraz "pewniakami"(zawody przyszłości) są:
+ ekonomiści/bankowcy
+ osoby zajmujące się opieką osób starszych
+ informatycy/fizycy(elektronicy)
Z czego dokładnie to wywnioskowałeś? Jakieś konkretne dane co do zapotrzebowania, czy może z własnych obserwacji?
Mateusz napisał/a:
Ale tak masa ludzi idzie na uniwersytety i zasila zwykle grono bezrobotnych z tytułem magistra...
Zgadzam się. Na szczęście (i nieszczęście) zawsze pozostaje ostatnie koło ratunku jakim jest wyjazd...
Mateusz napisał/a:
Bo taka fryzjerka, kosmetyczka czy też mechanik lub spawacz wcale źle nie ma...
Fryzjer? Tylu fryzjerów ilu jest w Wieluniu z łatwością starczyło by dla 2krotnie większego miasta. Jak jeden zamknie działalność z powodu braku klientów, to pojawia się następny (i tak w kółko).
A więc humanista ma iść na kierunek ścisły i kompletnie nie wiedzieć o co chodzi? Jechać jedynie na podkładach i ściągach? Przecież jest wiele nauk, które pomimo tego, iż są humanistyczne, mają przyszłość (np. psychologia).
uffff.... ulżylo mi , szczerze?- nie wyobrazam sobie siebie na politechnice
Wiesz Tokarze, ze duża część humanistów to idzie na prawo albo na literaturoznastwo i tym podobne kierunki...
Prawo jest nieopłacalne dla kogoś kto nie ma znajomych adwokatów lub po prostu nie ma kasy na praktyki...
Co do psychologi to sie zgodze, obecnie wiele ludzi nie umie sobie poradzić czesto z błahymi problemami i od razu idą do psychologów...
Co do fryzjerek/kosmetyczek i innych zawodów, to wiesz może, że zachodnie firmy ściagają ich za granice, zaraz po ukończeniu zawodówki...
Powodem jest fakt, że na zachodzie wiele osób kończy wyższe szkoły i po za wybraną specjalizacją nie potrafią nic konkretnego zrobić/poradzić sobie...
Dane co do tych przyszłościowych zawodów pochodzą częściowo z moich włąsnych wniosków oraz z opini róznych ludzi("specjalistów od przyszłości", którzy opierają swoje prognozy na wykresach i zapotrzebowaniu itd)
Co do fryzjerek/kosmetyczek i innych zawodów, to wiesz może, że zachodnie firmy ściągają ich za granice, zaraz po ukończeniu zawodówki...
Obiło mi się to o uszy. Ale wątpię żeby te 'zachodnie firmy' robiły to masowo... Co więc
Mateusz napisał/a:
Dane co do tych przyszłościowych zawodów pochodzą częściowo z moich włąsnych wniosków oraz z opini róznych ludzi("specjalistów od przyszłości", którzy opierają swoje prognozy na wykresach i zapotrzebowaniu itd)
z fryzjerkami pozostałymi w Polsce, których jest IMO zdecydowana większość.
Mateusz napisał/a:
Wiesz Tokarze, ze duża część humanistów to idzie na prawo albo na literaturoznastwo i tym podobne kierunki...
No to od razu mów KONKRETY, a nie uogólniaj... Sam nie zgodzę się, że prawnik to praca bez przyszłości jeśli nie ma się pleców, ale to tylko moja, subiektywna opinia.
Aha;p
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum