Wysłany: 2006-04-27, 10:59 Konsultacje z dzielnicowymi
Wieluńska Komenda Powiatowa Policji otworzy niebawem punkt konsultacyjny w Spółdzielczym Domu Kultury na osiedlu Wyszyńskiego. Cztery razy w miesiącu z mieszkańcami dwóch największych wieluńskich osiedli bedą się tam spotykać dzielnicowi.
- 'To pilotarzowe przedsięwzięcie' - podkreśla aspirant sztabowy Leszek Roszczyk, kierownik Rewidu Dzielnicowych KPP w Wieluniu. Chodzi bowiem o sprawdzenie zainteresowania taką formą kontaktu mieszkańców z funkcjonariuszami policji. Zwracając się do dzielnicowego będzie można uzyskać odpowiedzi na pytania i wskazówki dotyczące spraw, które nurtują wielunian.
- 'Do tych punktów będą mogli się zgłaszać mieszkańcy z różnymi problemami. Odnośnie patologii uzależnień, porad prawnych dotyczących nieletnich, problemów wychowawczych i nie tylko' - dodaje aspirant Roszczyk. Policjanci liczą także na spostrzeżenia wielunian dotyczące sposobów poprawy bezpieczeństwa w mieście.
Jeśli pomysł zda egzamin wieluńska komenda uruchomi kolejne punkty w różnych częściach Wielunia.
Dyżurujących dzielnicowych będzie można spotkać już w maju.
9 i 23 dnia miesiąca dyżur będzie pełnić sierżant Mariusz Mordal, a 11 i 25 sierżant piotr Świtała. W czerwcu sierżant Mordal konsultacji bedzie udzielać 1 i 20 dnia miesiąca, a sierżant Świtała 8 i 27.
Dzielnicowi swoje dyżury bedą pełnić w godz. 18:00 - 19:00.
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2006-05-04, 17:43
Hmm , ciekawi jesteśmy w czym to pomoże i czy wogóle....
Napiszę Wam krótką historię , jest 13 letnia dziewczyna ,wpadła w złe towarzystwo ,piją alkohol , palą papierosy , włóczą się i smyczą. Matka od zmysłów odchodzi , nie śpi bo mała na noc nie wraca, albo po kilku dniach znajduje ją w jakiejś melinie.W końcu prosi o pomoc dzielnicowego.Stwierdzili że dopóki dziewczyna nie popełni przestępstwa nic zrobić nie mogą.W końcu matka postraszyła ją że jeśli wróci rano , nie wpuści jej do mieszkania.I rzeczywiście nie otworzyła jej drzwi . I wiecie co młoda zrobiła ? zadzwoniła na policję,przyjechali i matka oberwała bo jej obowiązkiem jest dziecku dać jeść i pozwolić odpoczywać po nocnych harcach....i pojechali.Sama niewiem co na miejscu tej kobiety bym zrobiła ale naprawdę patowa sytuacja....Gdzieś popełniła błąd w wychowaniu i nikt nie chce jej pomóc .
No na pewno pójdę SDK, żeby się ze Świtałą zobaczyć. Sam pod klatke przyjedzie, żeby spisać to sobie bedzie można pogadać
Do edzi i odzia: Z domu gówniary nie wypuszczać, co też po policję zadzwoni...
Wiek: 45 Dołączył: 07 Wrz 2006 Posty: 210 Skąd: Gana
Wysłany: 2006-09-07, 14:03
Dla mnie dzielnicowi to ludzie którzy przyjeżdżają conajmniej tydzień po zdarzeniu spisać jeszcze raz to co się juz im powiedziało (znam to z autopsji). I tym zachowaniem wywalczyli u mnie miejsce w rankingu "szacunek dla władzy" pomiędzy nocnym stróżem a strażą miejską. Brawo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum