czy wypada an wesele iść w białej sukience?
Za miesiąc idę na wesele a nie mogę trafić na fajną sukienkę, znalazłam wymarzona ale jest biała, moja mam stwierdziła, że w żadnym wypadku białej mam nie kupować. W końcu pójdę w stroju toples na to wesele
Jeśli nie jesteś "świadkiem" to ja bym poszła. Jaka konkurencja dla panny młodej? Przecież kiecka dla młodej wygląda zazwyczaj inaczej.
Ja byłam w ten weekend na weselu, była masa kiecek czarnych, z resztą ja też byłam w czarnej. Kolor jak każdy inny.
No i co z tego, że inny fason?Kolor ten sam. Biel jest przeznaczona dla panny młodej w ten jeden dzień wg mnie. Także Glizda na razie masz dwa głosy, jeden przeciw, drugi za.
Hmm... mam strój do tańca brzucha, już partnerowi mówiłam aby sie nie zdziwił jak wyskocze w tym pięknym dźwięczącym i skąpym wdzianku w końcu sam mi kupił
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Byłam na weselach, gdzie dziewczyny miały białe sukienki i nawet nie zwróciłam uwagi na to, że nie wypada... Mnie to nie przeszkadza, w końcu latem biel pasuje wszystkim. Biała lub kremowa lekka sukienka zawsze będzie różniła się od sukni ślubnej.
Hmm... mam strój do tańca brzucha, już partnerowi mówiłam aby sie nie zdziwił jak wyskocze w tym pięknym dźwięczącym i skąpym wdzianku w końcu sam mi kupił
Za miesiąc idę na wesele a nie mogę trafić na fajną sukienkę, znalazłam wymarzona ale jest biała, moja mam stwierdziła, że w żadnym wypadku białej mam nie kupować. W końcu pójdę w stroju toples na to wesele
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 11 Mar 2010 Posty: 37 Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-06-07, 00:02
Też wydaje mi się, że lepszy inny kolor, choć ważny jest też fason. Ale biel jednak dość rzuca się w oczy no i jest raczej charakterystyczna dla pani młodej.
W Wieluniu ogólnie jest totalna kicha, albo jakieś dziwne albo bardzo drogie
W piątek na weekend do Poznania jade może tam coś wyczaję.... oby.. bo nie mam za wiele czasu, wesele za miesiąc
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
glizda, luzik W tamtym roku we wrześniu kupiłam sukienkę tydzień przed weselem a moja mama 2 dni przed Dodam tylko, że ja byłam świadkową a moja mama - mamą panny młodej Więc miesiąc czasu to bardzo dużo czasu
Pomogła: 18 razy Wiek: 36 Dołączyła: 03 Lut 2006 Posty: 1016 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-06-07, 14:42
Ja kupowałam jakieś dwa tygodnie przed weselem (kupowałam na początku maja), dużo fajnych było przy placu Legionów, za rogiem delikatesów po schodach.. tam są jakby dwa sklepy połączone po prawo bielizna, a po lewo ubrania i z tyłu się łączą ;p Sorki za takie tłumaczenie, ale nie pamiętam nazw ;p
_________________ W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nierozsądne działanie.
glizda, ja tez bym jednak zrezygnowala z bialej sukienki... ty mozesz zmienic kolor, panna mloda raczej nie (no chyba ze ma ecri). no i w sumie to najwiekszy dzien dla panny mlodej. a moze po prostu zapytaj jej czy ma cos przeciwko. bo jesli nie to dlaczego mialabys nie byc w bialej sukience... wszystko zalezy od panny mlodej...
Potrzebuje pilnie pomocy. Jakiś prezent na 18- latki. Cena do około 400 zł.
Zegarki, biżuteria, nie wchodzą w grę.
Byłam ostatnio na 18 kuzynki i zauważyłam ze wszyscy dali jej kase, nawet znajomi z klasy nic nie kupowali i teraz dziewczyna ma większą kwotę i może kupić to co chce.
Jak nie masz pomysłu to po co kupować na siłe i nie trafić, więcej przyjemności będzie ta osoba miała z tego co sama sobie kupi, byś może na coś zbiera.
Tak na szybko do głowy mi przychodzi aparat (jakiś mały kompakt na impezy jak znalazł), mp3 (ale to już raczej wszyscy mają).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum