Soul Plane
"Fabuła filmu jest dosyć zakręcona, a mianowicie główny bohater podróżując samolotem po zjedzeniu pysznego posiłku nagle musi wyjść do toalety z powodów fizjologicznych. Tak się tam męczy, że aż go trochę przyssało do deski Pani z obsługi przesuwa dźwignię nie tą co trzeba i otwiera klapę od przedziału bagażowego. Niestety znajduje się tam piesek bohatera. Zgodnie z zasadami fizyki piesek opuszcza samolot i wpada do silnika samolotu. Następstwem tych wydarzeń było zasądzenie linii lotniczych o odszkodowanie w wysokości paru milionów dolarów. Dzięki tym funduszom bohater otwiera własne zakręcone linie lotnicze.
Oglądałem ten film z przekonaniem o tym, że to kolejna amerykańska komedia klasy B. Po części miałem trochę racji, lecz w całości film jest warty obejrzenia. Warto choćby dla tego, aby pośmiać się z pilota samolotu, który przesadził z grzybkami , ze ślepego staruszka, który podrywa wszystkie kobiety w pobliżu lub z tańczącego taliba, któremu tak podoba się impreza, że wykrzykuje słowa "to jest b...." (sami zobaczycie).
Samolot a la Need For Speed Underground jest po prostu rozwalający. Dziewczyny muszą zobaczyć scenką z Murzynem, którego przyrodzenie jest rozmiarów... Oglądniecie - zobaczycie. Szczerze polecam!"
Również polecam...można sie troszke rozerwać po ciężkim dniu
W rolach głównych m.in.: Snoop Dogg i Method Man
Mr and Mrs Smith, lekkie przyjemne kino na pochmurne popoludnie.
Opis (http://www.stopklatka.pl)
John i Jane Smith są zwyczajnym małżeństwem ze sporym stażem, wiodącym ustabilizowany, żeby nie powiedzieć nudny żywot w uroczym domu na przedmieściach. Funkcjonują bez większych zgrzytów, wzlotów czy upadków, ale nie da się ukryć, że codzienna rutyna obojgu za bardzo nie służy. W tajemnicy przed sobą John i Jane Smith są też płatnymi zabójcami, których skuteczność i profesjonalizm są szeroko doceniane i wysoko opłacane. Po prostu nie mają sobie równych. Wszystko się zmienia, gdy każde z osobna dostaje zlecenie zlikwidowania niebezpiecznego zabójcy, którym okazuje się ... szanowny małżonek.
Blink reklamowka jest fajna jak sie oglada ale Monster-In-Law czyli Sposob na tesciowa byl calkiem niezly - lajtowy film na chlodne letnie wieczory nawet sie poprzytulac mozna takie sceny - polecam
Cóż, trochę tych filmów już obejrzałem he he he... i mógłbym polecić:
Wrong Turn
Constantine
Boogeyman
Mindhunters
Naprawdę ciekawe filmy, jak by ktoś chciał się wymienić czy cuś, to pisać
~CaaC~ [Usunięty]
Wysłany: 2005-08-25, 09:59
Polecam filmy Jima Jarmuscha
Truposz
Noc na ziemi !!!
Nieustające wakacje
Ghost dog (the way of the samurai) !!!
Poza prawem !!!
Właściwie to wszystkie są czadowe. Mam część na VHS, jakby co to dać znać.
A noc na ziemi na DVD.
Polecam też Okrągły tydzień, to jeden z moich ulubionych filmów, zgrany z tv. Leciał dawno temu w kocham kino.
Ywis, chętnie się z toba machne na te filmy.
- Skarb Narodów
- Troja
- Pojutrze
- 10,5 w skali Richtera
- Król Artur
- Kroniki Riddicka
- Liga Niezwykłych Dżentelmenów
- Ocean´s Eleven: Ryzykowna Gra (cz.I)
- Ocean´s Twelve : Dogrywka (cz.II)
_________________
Blink [Usunięty]
Wysłany: 2005-09-06, 19:27 Wyspa
A ja wczoraj obejrzalem "Wyspe" i powiem ze calkiem milo spedzilem czas. Ciekawy pomysl, swietne efekty specjalne i dziwiek. Wydaje mi sie, ze warto ten film polecic tym ktorzy jeszcze nie mieli okazji go zobaczyc.
Wyspe można juz oglądać w naszym kinie - polecam szczególnie miłośnikom gatunku science fiction. Widziałem film właśnie dziś i jestem bardzo zadowolony, komentarze - takie jak Blink.
Akcja filmu rozgrywa się w połowie XXI wieku. Lincoln Six-Echo (McGregor) i Jordan Two-Delta (Johansson) są jednymi z setek mieszkańców zamkniętego ośrodka. Ich codzienne życie jest monitorowane, pozornie dla ich własnego dobra. Jedynym wyjściem i nadzieją, którą wszyscy się łudzą, jest być wybranym na Wyspę, ostatni wolny od zanieczyszczeń skrawek lądu, jaki ocalał po katastrofie ekologicznej, która podobno uśmierciła na planecie wszystkich, oprócz nich.
Dręczony od jakiegoś czasu przez niewyjaśnione koszmary, Lincoln staje się niespokojny i zaczyna poddawać w wątpliwość restrykcje ograniczające ich życie. Jednak okazuje się, że nie jest przygotowany na ujawnienie prawdy, gdy jego rosnąca ciekawość doprowadza go do strasznego odkrycia, iż wszystko związane z jego istnieniem to kłamstwo, Wyspa to okrutny żart, a on, Jordan i wszyscy inni są bardziej cenni martwi, niż żywi. Mając coraz mniej czasu, Lincoln i Jordan decydują się na śmiałą ucieczkę do zewnętrznego, nieznanego świata. Kiedy są już na powierzchni poza wścibskimi oczami instytutu, ich niewinna przyjaźń zaczyna się zmieniać w coś głębszego. Lecz wobec ścigających ich nieustępliwie sił ośrodka, Lincoln i Jordan mają tylko jeden nadrzędny cel: przeżyć.
Występują: Ewan McGregor, Scarlett Johansson, Djimon Hounsou, Steve Buscemi, Sean Bean, Michael Clarke Duncan
Reżyseria: Michael Bay
Produkcja: USA 2005
wyspa_170px.jpg
Plik ściągnięto 586 raz(y) 11,76 KB
_________________
Blink [Usunięty]
Wysłany: 2005-10-27, 18:42
"Człowiek ringu", wiem to zadna nowosc, ale jakos nie moglem sie zabrac za ten film, w koncu udalo sie. I polece go, warty obejrzenia i glebszego zastanowienia nad sila ludzkiego charakteru. Zacytuje moze recenzje znaleziona w necie:
"Człowiek ringu
Cinderella Man
Recenzje
Ron Howard znany jest z tego, że kręci interesujące i wzruszające filmy z przesłaniem. Nic się w tej sprawie nie zmieniło.
"Człowiek ringu" to opowieść o legendarnym pięściarzu Jimie Braddocku (Russell Crowe). Akcja rozpoczyna się, gdy bokser jest u progu sławy. Zaczyna zarabiać spore pieniądze, a jego rodzinie wiedzie się coraz lepiej. Szybko jednak bohatera dopadnie pech. Kilka przegranych z powodu złamanej ręki przerwie jego karierę, a na dodatek w Ameryce wybuchnie kryzys. Rodzina Braddocków znajdzie się na dnie.
Ron Howard nie chciałby zapewne opowiadać o bokserze, choćby bardzo znanym, gdyby nie mógł przy okazji przekazać ogólnych prawd o człowieku. Te prawdy brzmiące dość banalnie, że rodzina jest bardzo ważna, że miłość pomaga przezwyciężać trudności, że trzeba odważnie dążyć do celu i nie załamywać się trudnościami, w wersji Howarda brzmią całkiem przekonująco.
Amerykański reżyser daje także wnikliwy obraz społeczeństwa amerykańskiego doby Wielkiego Kryzysu. Co ciekawe, w filmie nie ma praktycznie negatywnych bohaterów. Ich zadania przejmie niewidzialna, aczkolwiek bardzo dotkliwa bieda. Szczególne wrażenie robi wizyta bohatera w Hooverville, czyli położonym w Central Parku w Nowym Jorku miasteczku biedoty.
Russell Crowe po raz drugi spotkał się z Ronem Howardem. Po raz pierwszy miało to miejscu przy okazji "Pięknego umysłu". Drugie spotkanie jest co najmniej tak samo udane."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum