Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

[Blink]

Prowadzona od ponad miesiąca kampania "teaserowa" na stronach Zeissa zakończona. Dziś ogłoszono to, o czym wszyscy zdążyli się już wcześniej dowiedzieć - Carl Zeiss będzie produkował obiektywy z mocowaniem Nikon F. Nową linię ZF zapoczątkuje para klasyków: Planar T* 1,4/50 ZF, Planar T* 1,4/85 ZF.

Pod koniec grudnia informowaliśmy o kampanii reklamowej na stronach firmy Carl Zeiss. Co tydzień odsłaniano więcej szczegółów na temat nowych produktów, które miały ucieszyć "miliony użytkowników lustrzanek". Internauci dość szybko jednak odnaleźli pozostałe teasery i wyszło na jaw, że chodzi o obiektywy z mocowaniem Nikon F. Zapowiadało się ciekawie.



Na początek na rynek trafią dwa Planary T* - 1,4/50 ZF i 1,4/85. W wywiadzie zamieszczonym na stronie producenta dr Winfried Scherle (Vice President & General Manager, Camera Lens Division) zapewnia, że nowe obiektywy idealnie nadają się do lustrzanek cyfrowych, w tym, co podkreślił, pełnoklatkowych. Z tej samej rozmowy dowiadujemy się, że już wkrótce Zeiss będzie miał w ofercie obiektywów linii ZF szkła, których nigdy nie było z mocowaniem Contaksa.

Obiektywy są projektowane i testowane w siedzibie Zeissa w Oberkochen, a powstają w japońskiej fabryce Cosiny, ale za kontrolę jakości są odpowiedzialni pracownicy niemieckiej firmy. Zaprezentowane dziś szkła mają trafić do sprzedaży wiosną tego roku, a na targach Photokina 2006 powinniśmy zobaczyć więcej propozycji. Zresztą, na prezentowanym zdjęciu widać jeszcze dwa szkła - Makro-Planara (zapewne 50 mm) i Distagona. Na więcej szczegółów musimy jednak poczekać.

Zeissy ZF to obiektywy manualne. Nie wiemy na razie nic na temat komunikacji szkieł z korpusami, więc trzeba postawić pytanie o celowość całego przedsięwzięcia. Na razie na klienta docelowego wybrano najwyraźniej osoby, na które działa magia marki. Z niecierpliwością czekamy na jakieś nowe konstrukcje.

Warto wspomnieć, że jednocześnie z linią ZF, troszkę po cichu na scenę wkracza seria ZS. Będą to te same obiektywy co ZF, ale z gwintem M42 - przez przejściówkę można z takich obiektywów korzystać np. z canonami (zarówno EOS jak FD), cyfrowymi pentaksami czy małoobrazkowymi lustrzankami z mocowaniem M42.

Nie znamy jeszcze cen obiektywów ZF, ale producent zapewnia, że będą konkurencyjne w stosunku do odpowiadających im szkieł w ofercie Nikona.

Pozostaje tylko pozazdrościc ale pozostaje M42

Prowadzona od ponad miesiąca kampania "teaserowa" na stronach Zeissa zakończona. Dziś ogłoszono to, o czym wszyscy zdążyli się już wcześniej dowiedzieć - Carl Zeiss będzie produkował obiektywy z mocowaniem Nikon F. Nową linię ZF zapoczątkuje para klasyków: Planar T* 1,4/50 ZF, Planar T* 1,4/85 ZF.

Pod koniec grudnia informowaliśmy o kampanii reklamowej na stronach firmy Carl Zeiss. Co tydzień odsłaniano więcej szczegółów na temat nowych produktów, które miały ucieszyć "miliony użytkowników lustrzanek". Internauci dość szybko jednak odnaleźli pozostałe teasery i wyszło na jaw, że chodzi o obiektywy z mocowaniem Nikon F. Zapowiadało się ciekawie.



Na początek na rynek trafią dwa Planary T* - 1,4/50 ZF i 1,4/85. W wywiadzie zamieszczonym na stronie producenta dr Winfried Scherle (Vice President & General Manager, Camera Lens Division) zapewnia, że nowe obiektywy idealnie nadają się do lustrzanek cyfrowych, w tym, co podkreślił, pełnoklatkowych. Z tej samej rozmowy dowiadujemy się, że już wkrótce Zeiss będzie miał w ofercie obiektywów linii ZF szkła, których nigdy nie było z mocowaniem Contaksa.

Obiektywy są projektowane i testowane w siedzibie Zeissa w Oberkochen, a powstają w japońskiej fabryce Cosiny, ale za kontrolę jakości są odpowiedzialni pracownicy niemieckiej firmy. Zaprezentowane dziś szkła mają trafić do sprzedaży wiosną tego roku, a na targach Photokina 2006 powinniśmy zobaczyć więcej propozycji. Zresztą, na prezentowanym zdjęciu widać jeszcze dwa szkła - Makro-Planara (zapewne 50 mm) i Distagona. Na więcej szczegółów musimy jednak poczekać.

Zeissy ZF to obiektywy manualne. Nie wiemy na razie nic na temat komunikacji szkieł z korpusami, więc trzeba postawić pytanie o celowość całego przedsięwzięcia. Na razie na klienta docelowego wybrano najwyraźniej osoby, na które działa magia marki. Z niecierpliwością czekamy na jakieś nowe konstrukcje.

Warto wspomnieć, że jednocześnie z linią ZF, troszkę po cichu na scenę wkracza seria ZS. Będą to te same obiektywy co ZF, ale z gwintem M42 - przez przejściówkę można z takich obiektywów korzystać np. z canonami (zarówno EOS jak FD), cyfrowymi pentaksami czy małoobrazkowymi lustrzankami z mocowaniem M42.

Nie znamy jeszcze cen obiektywów ZF, ale producent zapewnia, że będą konkurencyjne w stosunku do odpowiadających im szkieł w ofercie Nikona.

Pozostaje tylko pozazdrościc ale pozostaje M42

[Ferbik]

No ucieszylem sie Ale pewnie cenowo nie bedzie tak obiecujaco jak obiecuja...