To chyba to samo prawda, zginąć można w różnych okolicznościach.
edzia i odziu napisał/a:
jak znam życie jechał za szybko....jeśli tak to może i dobrze ,że tak sie stało,nie narazi już nikogo na taką tragedię....
Więc połowę motocyklistów skażmy na śmierć, żeby nikogo nie zabili Dziwny tok myślenia, tragedia to tragedia nie ma co generalizować. Gdyby to był ktoś z Twojej rodziny tez byś powiedziała, że dobrze się stało, że zginął, bo nikogo nie narazi na tragedię????
[*] [*] [*]
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2007-08-11, 12:09
edzia i odziu napisał/a:
to zginął na miejscu ,czy spalił sie żywcem?
Co to za głupie pytanie??? Jeżeli się spalił to nie na miejscu???
Określenie "zginął na miejscu" oznacza że na miejscu wypadku, a nie w szpitalu, a to czy sie spalił czy zginął od uderzenia nie ma najmniejszego znaczenia.
Pomógł: 42 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-08-11, 13:01
gregg napisał/a:
edzia i odziu napisał/a:
to zginął na miejscu ,czy spalił sie żywcem?
Co to za głupie pytanie??? Jeżeli się spalił to nie na miejscu???
Określenie "zginął na miejscu" oznacza że na miejscu wypadku, a nie w szpitalu, a to czy sie spalił czy zginął od uderzenia nie ma najmniejszego znaczenia.
Chyba wiem o co chodzi edzi, specjalnie podkreśliłem to co napisał gregg, i chcę zadać jemu, jak i wszystkim pytanie.
- Czy chcielibyście, (teoretycznie oczywiście ) zginąć od jednego cięcia, czy może od płomieni, które powiedzmy zaczynają nas palić od stóp.
I co, w dalszym ciągu uważacie że edzia i odziu, zadała głupie pytanie?
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-08-11, 13:52
zginąć na miejscu to zginać na miejscu a spalić sie ŻYWCEM to znaczy ze sie żyje i pali!!!Nie widzę nic głupiego i niezrozumiałego w moim pytaniu...
jestsuper napisał/a:
Więc połowę motocyklistów skażmy na śmierć, żeby nikogo nie zabili
nie tragizuj ,jeśli ,powtarzam jesli jechał za szybko to poprostu zapłacił za własną głupote a takich idiotów na drogach wcale nie mało i jeśli ich jazda kończy sie śmiercią to zazwyczaj jest mi ich szkoda przez wzgląd na wiek ale ich nie załuje ,bo może dzięki temu ze jest na drodze o jednego idiotę mniej ,ktos inny nie zginie....
Pomógł: 42 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-06-05, 11:29
Całkiem niedawno w Polsce, kierowca, zaznaczmy przemęczony kierowca, wjechał w grupę kolarzy, niestety gdzieś na świecie pijany kierowca zrobił to samo.
Cytat:
W Mexico City doszło do strasznego wypadku, zginęła jedna osoba, a 14 zostało rannych. Pijany kierowca z ogromną siłą wpadł w grupę kolarzy. Ludzie i rowery wylecieli w powietrze jakby pod nimi nastąpiła eksplozja.
Źródło – Onet.pl
Nie wsiadajmy za kółko po kielichu
foto 1..jpg
Plik ściągnięto 232 raz(y) 29,98 KB
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 42 razy Wiek: 57 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-08-05, 20:56
Szczerze mówiąc, to nawet nie wiem co napisać, chyba tylko tyle że powinienem czerpać z tego filmu ile się tylko da. Czego i pozostałym oglądającym go, życzę.
edzia i odziu, dzięki za ten materiał.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum