Niestety Cogito do standardów Niemieckich jeszcze nam daleko...na osiedlu Wyszyńskiego(oczywiscie nie nazwa osiedla jest tutaj najwazniejsza)spotkałam sie z kolezanką,podczas naszej romowy zaczeła nas zaczepiać niedaleko stojąca grupa wyrostków,na poczatku to bylo cos co moznaby nazwac "końskie zaloty"...pod wpływem braku naszej reakcji,ich teksty zaczeły byc coraz bardziej wulgarne(przeciez stało ich kilku,wiec trzeba bylo strzelic popisowy występ),w pewnym momencie nie wytrzymałam i zareagowałam dosyc ostro,ale nie uzywajac wulgarnych słow...no i sie zaczeło,chyba pol osiedla słyszało jak wyzywał nas od...takich i owakich!!!! Tak sie zdenerwowałam,ze zadzwonilam na policje z prosba o przysłanie patrolu...nie odchodzilam od okna pilnujac czy rzeczywiscie przyjada.Przybyli ale po 40 minutach kiedy klatka pod ktora stała ta gromada juz dawno byla pusta...ehhhh i jaki sens miala moja interwencja...ja rozumiem,ze nie jestem jedyna miszkanka Wielunia,ktora w tej chwili akurat potrzebowała patrolu,ale 40 min..to lekka przesada!!!!
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2006-02-05, 10:38
Można to tak postrzegać, że Niemcy to państwo policyjne. Ale należy spojrzeć na to z inne strony. Podaję na przykłądzie Brelina, który znam bardzo dobrze. Berlin to istna wieża Babel. Na ulicach można spotkać wszystkie narodowości. Nie powiem, że żyją one wsymbiozie, ale może nazwę to inaczej. Zyją we własnych gornach, co nie oznaca, że są hermetyczni. Mam tam wielu przyjaciół i nie jest ważne jaki mają odcień skóry,albo jaki ich ojczysty język.
Ale nie o tym chciałem pisać. W Berlinie można, w środku nocy, spokojnie iść ulicą. Po pierwsze - nikt się tobą nie interesuje, po drugie - Berlin tętni życiem nocnym i nie jesteś tym wyjątkiem na ulicy.
A co do szarej polskiej rzeczywistości. Nie mamy społeczeństwa obywatelskiego i długo nie będziemy mieć. To świadomość społeceństwa przesądza o jego sile.
Pozdrawiam.
Może jest w tym troche prawdy, ale nijak ma się to do Polski, do polskiego prawa a co za tym idzie - do działań naszej policji. Tutaj trzeba zmienić prawo, przez co ludzie staną się bardziej odważni, bo będą pewni że temida czuwa nad nimi.
Pomogła: 12 razy Wiek: 43 Dołączyła: 17 Lis 2005 Posty: 1648 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-02-05, 12:45
Jejku ja nie wiedzialam, ze na moim osiedlu takie rzeczy sie dzieja. Na szczescie mieszkamy z Dominika kawalek od 'trojkata bermudzkiego'
musze przyznac ze wiecej chamstwa widocznego jest na wyszynskiego w okolicach globi, ale to moze nasi osiedlowi chlopcy tam chodza na zakupki
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2006-03-05, 11:53
"Ham-burg" ta nazwa zostanie już na zawsze przypisana SS i więcej w tym żartu jak złośliwości, ale problem bandytyzmu na tym osiedlu jest bardzo poważny. I nad tym trzeba ubolewać i jakoś to rozwiązać. A trzeba by zacząć od samych RODZICÓW, ludzie te dzieciaki które teroryzują osiedle to 13-17sto latki więc co one robią póżnymi wieczorami poza domem? Druga sprawa to organa ścigania muszą zacząć egzekwować prawo i karać z premedytacją wszystkie huligańskie wyczyny. A swoją drogą to kwestia czasu kiedy dojdzie na tym osiedlu do prawdziwej tragedii. A wtedy "wszystkie dzieci są BE tylko nie nasze" PRAWDA!! Zacznijmy więc porządek od własnego podwórka.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
jestem mieszkanką SS od niedawna, ale od dawna wiem że większość tu to chamy i burki a niewielka ilość to normalni ludzie. Ja jestem rdzenną wielunianką i nigdy nie chciałam mieszkać na Sadach, byłam troche załamana gdy tak wyszło.Ale bardzo dobrze mi sie teraz tu mieszka i nie narzekam.Co do sąsiedztwa to można sie przyzwyczaić i ignorować co poniektórych. Fakt jest taki ,że niektórzy zachowuja się jak ostatnie bydlaki i niestety nigdy nie nauczą sie kutury ale to jest wina rodziców i tego jak byli wychowywani.Trzeba to lekceważyć i tyle. :roll: :roll: :570:
Ja mieszkam na Hamburgu... moja dzielnica sie tak nazywa... chodzą plotki że to od tego żę mieszkają (mieszkali) tu same buraki ze wsi co im słoma z butów wystawała ale ja sie do nich nie zaliczam ...:P
A teraz osiedle już po parunastu latach ładnie sie rozbudowało jest nowoczesne i bardzo kontrowersyjne.. oj co tutaj sie dzieje ...:)
_________________ ,,Ludzie nigdy nie wiedzą, że są szczęśliwi, wiedzą tylko, kiedy byli szczęśliwi..."
No co ty daff ... na wsi mieszkaja tacy sami ludzie jak w mieście napisałam jak ludzie okreslają móje osiedle...
A że ja sie do nich nuie zaliczam to był żart chyba widzisz po emocie???
_________________ ,,Ludzie nigdy nie wiedzą, że są szczęśliwi, wiedzą tylko, kiedy byli szczęśliwi..."
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2006-03-26, 15:08 xxx
Nie należy zbytnio generalizować. W Wieluńskim Hamburgu mieszkają także normalni ludzie:) A co do policji to masakra! Jezdza w ta i spowrotem wszedzie jej pelno a chuligani i tak robia co chca bo funkcjonariusze boja sie wyjsc z auta a juz bron boze podjezdzac blizej takiej grupki. Ale co sie dziwic. Beda ryzykowac za te marne 1500 brutto... po co im to?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum