Z mostu udaliśmy się do baru, gdzie spotkaliśmy glizdowatych na kajakach. Pozdrawiamy
Rower zamieniłam dziś na kajak
Pierwszy raz w życiu płynęłam kajakiem po drodze i łące w Załęczu Wielkim, kawałek prze mostem musieliśmy przepłynąć po drodze aby do rzeki wpłynąć. W Przywozie z siostrą miałyśmy przygodę, kajak nam się wywrócił do góry dnem szkoda chłopaki, że tego nie widzieliście poziom w Warcie bardzo mocno się podniósł, idąc po zalanej łące woda mi sięgała po pachy
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Dołączyła: 20 Maj 2013 Posty: 18 Piwa: 1/1 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-06-21, 11:48
Kto mi napisze w jakiej wsi jest ten drewniany domek lub w jakim miejscu Załęczańskiego Parku? Jechałam z w Kamionu w las, wyjechałam w Bukowcach. A może to gdzieś nieopodal Wieszagi ... Dziwna nazwa.
Używaj opcji edycji postów!
Ferbik
IMAG0440.jpg Obórka, lub narzędziownik :)
Plik ściągnięto 56 raz(y) 145,96 KB
IMAG0439.jpg Domek
Plik ściągnięto 53 raz(y) 202,76 KB
Ostatnio zmieniony przez Ferbik 2013-06-21, 14:31, w całości zmieniany 2 razy
Na drugi raz włącz sobie opcję lokalizacji do zdjęć w telefonie, to bez problemu odnajdziesz z dokładnością co do 20m, w którym miejscu było robione zdjęcie.
My prawdopodobnie jutro, bądź w niedzielę będziemy jechać tamtymi terenami na Żabi Staw, więc jak jesteś zainteresowana, to zapraszamy z nami
Dziś przyszedł czas, aby rozruszać najmłodszą część naszych rowerzystów
Trochę ślad użarło pod koniec, bo mam zastępczego hujaweja i się endomondo położyło.
Pogoda dopisała, chociaż w prognozach krzyczeli, że od 11 burze. Nie udało się, to krzyczeli, że od 14. Pojechaliśmy.
Mały lansik w błotku i wśród żrących komarów.
Dobrze już rozgrzani i rozpędzeni lecimy na Wrocław.
Prawie Wrocław, czyli takie Psie Pole - Dąbrowa.
Z Dąbrowy bokami na Chrusty.
Z Chrustów na Bieniądzice. W tle poczciwa cukrownia.
Z Bieniądzic na Wieluń. Tu i szkoła w Niedzielsku, ale jednak w Bieniądzicach, a jak widać na zdjęciu to raczej w Wieluniu.
W związku z zapełnioną skrzynką pocztową, telefonem i lodówką, odpowiadam: tak, jutro jedziemy! Start spod Kaufa o 10:00. Start, a nie zbiórka, więc zapraszam parę minut wcześniej, bo czekać nie będziemy. Miejsce docelowe: Żabi Staw. Jak zajedziemy i wrócimy, pozostawia wiele do życzenia, w zależności od składu. Zapraszam.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 11 Gru 2010 Posty: 363 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Wie(życzka)luń
Wysłany: 2013-06-23, 07:22
Ferbik przed Żabim stawem podjedźcie na Górę Św. Genowefy. Wczoraj pustki tam były w porównaniu do Żabiego Stawu.
Granatowe Źródła też warto odwiedzić, tylko masa komarów jest.
Ruszyliśmy jak zwykle spod Kałfa.
Na Rudę, potem Przycłapy.
Trzy czerwone kubraki i czarna mamba w drodze do Przywozu.
Jeden z naszych tamtejszych miejscowych dotarł do baru na partyjkę kręgli.
Pograliśmy, pograliśmy i pojechaliśmy dalej, na Ogroble.
Z Ogrobli w stronę Bukowców.
Poziom rzeki spadł dość znacznie, ale po nocnych burzach zostało dość sporo kałuż w środku lasu.
Chcieliśmy pozwiedzać starorzecze w Bukowcach, bo to bardzo klimatyczne miejsce, jednak komary mimo wypryskania wszelkich części na naszych ciałach różnymi specyfikami nie pozwalały nam na spacerki. Szybka fota i w dalszą drogę.
Kiedy reszta pojechała na Żabi Staw, ja postanowiłem zobaczyć Górę Św. Genowefy. I tutaj też szybko, szybko, byle nie zostać zeżartym przez nienachlane komarzyce, więc zdjęcie w biegu i na rower.
Zajechałem nad staw, a tam Szwagier Kitorowi naganiał żaby do pozowania w sesji foto, a Aga zacinała Snickersa. Zero romantyzmu i brodzenia podczas zbierania nenufarów.
Czas na powrót w stronę domu.
Przyszedł czas na kolejny zjazd z szutrówki pod Kamionem. Mocno zaciskaliśmy ręce na kierownicach, szybka zdrowaśka i jazdaaaaaaaa....
Kolejny postój to "Ranczo za mostem". Tu kajaki, konie, kręgle, grill, itp.
Dojechaliśmy do Rudy, wjechaliśmy na ścieżkę i w tamtą stronę zwróciło moją uwagę dziwnie zaparkowane auto na działce przyległej do ścieżki. Ot tak sobie ktoś na działkę wjechał. Ludziom się w tych czasach tak śpieszy, że nawet bramy nie ma komu otworzyć.
No i Wieluń.
Za tydzień pociągiem na Kępno, a z Kępna rowerkami do domu. Wyjazd to chyba 8:25 z giewontu, ale potwierdzę wszystko na spokojnie w przeciągu tygodnia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum