Ostatni mój taniec skończył się zwichnięciem rzepki - także dziękuję, postoję
hmm czyli niezły musiał być ten taniec skoro aż takie konsekwencje poniosłeś. Współczuje, ale nie zniechęcaj się do tańca, bo jeszcze tyle balentów pewnie przed Tobą. A kontuzja może z czasem całkowicie zaniknie i da o sobie zapomnieć.
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-02-11, 14:52
Kruk napisał/a:
Pani Baranowska prowadzi(ła?) takie kursy
10 lat chodziłam na tańce do Domku harcerza z czego 6 czy 7 uczyła mnie pani Baranowska.Piękne wspomnienia mam,wszyscy byliśmy jak jedna wielka rodzina
dawno temu też byłam na kursie u p. Baranowskiej i szczerze polecam.
prowadzenie pierwsza klasa i nawet braku partnera się nie odczuło,
a poza tym taniec to chyba najmilszy sposób na spalanie kalorii
kalorie to mało ważne liczy się wyróznienie siebie np. na weselu
Oooo tak a jak sie ma jeszcze zdolnego partnera to naprawde można wyróżnic sie
Rok temu na impezie firmowej z moim partnerem daliśmy taki pokaz tańca, ze do tej pory w firmie to wspominają
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum