Rodzice dzisiaj byli na swoich miejscach i mówili, że grzyby wysuszone i stare. Bardzo mało młodych. W końcu pełnia idzie, więc będzie z lekka przestój.
Tak jak piszesz. Grzyby suche i stare. Jedyny wyjątek - prawdziwki Tego manewru z pełnią nie znam, ale jak się pełnia skończy to się przejdę jeszcze raz. Mogłoby do tego jeszcze troszkę przepadać.
JAREK.M napisał/a:
Karzełek, ten Twój koszyczek to nie jest przypadkiem koszyczek od święconki ? Taki malutki jakiś
Od święconki, jak najbardziej. Aż tak malutki to on nie jest, ale zawszę w kieszeni mam jeszcze reklamówkę w razie gdyby koszyk się przepełnił Wczoraj jednak wystarczył.
wln4life napisał/a:
raz do roku się używa, kolega znalazł sposób na kolejne i do tego jaki realista
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-09-23, 19:01
Co ma faza Księżyca do zawiązywania owocników przez grzyby?
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
"Grzyby mają wiele tajemnic. Zacznijmy od ich wysypów, które podlegają pewnym prawom. Doświadczeni grzybiarze wiedzą, że największe wysypy owocników grzybów zdarzają się od pełni do nowiu Księżyca, zaś, kiedy Księżyc idzie do pełni, to do lasu nie ma po co iść, bo niczego się nie znajdzie. Reguła ta wszakże stosuje się do grzybów z rurkowatym hymenoforem – borowików, maślaków, podgrzybków, itd.itp. - natomiast grzyby z blaszkami pod kapeluszem - pieczarki, gołąbki, kanie, itd. – na odwrót, rosną od nowiu do pełni Srebrnego Globu... Stąd właśnie wzięło się powiedzenie" zacytowane przez red. Zalewskiego.
_________________ Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światło pociągu.
A maszynista widzi trzech debili na torach.
Doświadczeni grzybiarze wiedzą, że największe wysypy owocników grzybów zdarzają się od pełni do nowiu Księżyca, zaś, kiedy Księżyc idzie do pełni, to do lasu nie ma po co iść, bo niczego się nie znajdzie. Reguła ta wszakże stosuje się do grzybów z rurkowatym hymenoforem – borowików, maślaków, podgrzybków, itd.itp. - natomiast grzyby z blaszkami pod kapeluszem - pieczarki, gołąbki, kanie, itd. – na odwrót, rosną od nowiu do pełni Srebrnego Globu...
wln4life mnie uprzedził... A Ty KubaWinter zamiast zapychać sobie głowę teorią, pojechałbyś parę razy do lasu i sam się przekonał
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2010-09-23, 19:28
KubaWinter napisał/a:
Co ma faza Księżyca do zawiązywania owocników przez grzyby?
Pewnie nie ma nic, przynajmniej pod względem naukowym Pamiętać trzeba, że to są tezy stare jak świat, a świat wtedy nie miał; telewizorów, czy komputerów. Ludzie mieli więcej czasu na analizę swoich obserwacji, które w głównej mierze opierały się na zjawiskach naturalnych
Zabobony przekazywane z ust do ust, przetrwały do dzisiaj
Mówi się co prawda, o tzw. szoku; termicznym, mechanicznym, wodnym i też elektrycznym (uderzenie piorunów), który ma wpływ na grzybnię. Zresztą taki szok ma wpływ na każdy żywy organizm
A np. z takich dziwnych stwierdzeń odnośnie grzybów; czy słyszeliście o tym, że jak się spojrzy na grzybka, to ten już więcej nie urośnie? Dlatego ludzie rwą nawet te, które dopiero co wyszły główką z mchu
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
tak tak, ja słyszałem że wszystkie grzyby są jadalne ale niektóre tylko raz i że ilość grzybów jest wprost proporcjonalna do ilości grzybiarzy na danym terenie oznaczany no niestety nie ma tego w układzie SI - [gb/gbrz]
_________________ Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światło pociągu.
A maszynista widzi trzech debili na torach.
Pomógł: 15 razy Wiek: 71 Dołączył: 24 Sie 2006 Posty: 626 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-09-23, 20:06
miko 005 napisał/a:
Pani Lonia ma co trzymać w rękach, oj ma
PS.alef, moja żona pozdrawia Twoją żonę
Tak na marginesie dodam, że te okaz rósł sobie grzecznie na środku duktu w lesie na Leniszkach i został znaleziony podczas spaceru po lesie. W pobliżu było jeszcze kilka okazów ale nie tak okazałych. Zbieraczom życzę tylko takich znalezisk!
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-09-23, 20:07
Ferbik napisał/a:
A Ty KubaWinter zamiast zapychać sobie głowę teorią, pojechałbyś parę razy do lasu i sam się przekonał
Nie mam czasu, szukam kwiatu paproci.
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
Dzisiaj po godzinnym grzybobraniu z Panterką i Hubikiem i prawie bieganiu po lesie naszymi zdobyczami padło wiaderko podgrzybków, kilka zajączków, parę pociech, dwa prawdziwki, dwie olbrzymie kanie, trzy kurki i siedem rydzów. Zaraz rydze będą się smażyć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum