Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

O wszystkim i dla wszystkich - Wieluńska drogówka

ziemniak26 - 2009-08-25, 17:32
Temat postu: Wieluńska drogówka
Witam!

Piszę w dosyć nietypowej sprawie i raczej nie poruszanej na tym forum. A przynajmniej nie wpadło mi to w oko. Temat dotyczy wieluńskiej drogówki, a dokładniej dwóch nieoznakowanych Passatów z kamerkami. Choć nigdy nie byłem zwolennikiem polskiej policji to myślałem, że jest to potrzebne. W końcu trzeba łapać piratów na drodze.

Otóż ostatnio ja zostałem uznany za takowego pirata. Fakt...nie jechałem wolno...ale jak droga pusta to czemu nie. Ale ok moja wina ponoszę odpowiedzialność. Tylko nurtuje mnie fakt. Minęliśmy się na drodze i postanowili za mną zawrócić. Sam fakt zajął im trochę czasu więc na "pościg" za mną już za późno. Ale jednak się uparli. Na filmiku który mi pokazywali w momencie jak mnie gonili na wyprzedzaniu mieli ponad 230 km/h. Obok innych uczestników ruchu! Ja w życiu tyle nie jechałem.

Zastanawiam się...kto stwarza większe zagrożenie. Poza tym wyprzedzali kilka razy na trzeciego, oraz na zakręcie. Zaznaczam, że wtedy nie jechali na sygnale. Byli jako zwykli uczestnicy ruchu.

Czy coś tu nie tak?

waldex - 2009-08-25, 17:41

Mundur chyba nie zwalnia od myślenia.
Co do wieluńskiej drogówki dziś miałem ciekawą sytuację. Jadę w stronę centrum warszawską, przede mną radiowóz (R), nagle bach kierunkowskaz w lewo i skręcają do komendy - podwójna ciągłą, a żeby skręcić zjechali na pas pozwalający na skręt w lewo, ale dla kierowców jadących w stronę Widoradza. Głupota nie boli, ale bywa żałosna...

paewl - 2009-08-25, 21:02

Osobiście też pare razy widziałem jak jeździ passat. Jak dla mnie jest to taka wieluńska Cobra - Oddział Specjalny ;) Tylko niech panowie policjanci pamiętają, że to co widzą w tv to serial, samochody śmigają po niemieckich autostradach a prowadzą je kaskaderzy...
jozefina22 - 2009-08-25, 21:22

Mimo, ze jestem blondynką, to tak mi się nasuwa... :roll: :wink:

ziemniak26 napisał/a:


(...)Otóż ostatnio ja zostałem uznany za takowego pirata. Fakt...nie jechałem wolno...ale jak droga pusta to czemu nie. Ale ok moja wina ponoszę odpowiedzialność.


Skoro nie jechałes wolno- czyli za szybko w stosunku do obowiązujących znaków to FAKT - jesteś piratem.
"Droga pusta, to czemu nie" - Dobre....tzn. że jak pusta to przepisy nie obowiązują....prawda ? Dobrze, że w sumie przynajesz się do złego.

Cytat:

Tylko nurtuje mnie fakt. Minęliśmy się na drodze i postanowili za mną zawrócić. Sam fakt zajął im trochę czasu więc na "pościg" za mną już za późno. Ale jednak się uparli. Na filmiku który mi pokazywali w momencie jak mnie gonili na wyprzedzaniu mieli ponad 230 km/h. Obok innych uczestników ruchu! Ja w życiu tyle nie jechałem.


:grin: Zawracali ? No to moje pytanie brzmi, co Ty takiego wyrabiałeś , że aż tak zwróciłes uwagę policjantów ? Bo, że coś wyrabiałeś to jestem pewna. :!:
Oni mieli...230/km na liczniku...a Ty ile miałeś ? 50 ? :twisted: :wink:

Cytat:

Zastanawiam się...kto stwarza większe zagrożenie. Poza tym wyprzedzali kilka razy na trzeciego, oraz na zakręcie. Zaznaczam, że wtedy nie jechali na sygnale. Byli jako zwykli uczestnicy ruchu.
Czy coś tu nie tak?

Jechali za tobą...nie jechali na sygnale i Ty tyle widzieleś przez lusterko wsteczne....nie wpadło Ci do głowy za kim jadą ? Jechałeś sobie dalej i to tak, że musieli mieć te 230km/h ? Coś tu jest jednak nie tak...
Przepraszam za zgryźliwość, ale jeżeli masz 21 lat, to radze więcej pokory w ocenianiu innych na drodze. Krytyczniej zaś w stosunku do siebie i swojego postępowania.
Jakoś Twój post nie trzyma mi się kupy...ot i tyle. :-)

Ferbik - 2009-08-25, 21:38

jozefina22 napisał/a:
Jakoś Twój post nie trzyma mi się kupy...ot i tyle.

Twój za to bardzo. Czytanie ze zrozumieniem się kłania:
jozefina22 napisał/a:
Oni mieli...230/km na liczniku...a Ty ile miałeś ? 50 ?

ziemniak26 napisał/a:
Fakt...nie jechałem wolno...ale jak droga pusta to czemu nie.
jozefina22 napisał/a:
Jechali za tobą...nie jechali na sygnale i Ty tyle widzieleś przez lusterko wsteczne....

Często widuję w lusterkach, jak ktoś gna za mną z tyłu, wyprzedzając na trzeciego. To u nas w kraju dość często spotykana przypadłość kierowców.
Pokaż mi, gdzie ziemniak26 napisał, że wiedział, iż jest to patrol policyjny?
jozefina22 napisał/a:
Jechałeś sobie dalej i to tak, że musieli mieć te 230km/h ?

Czasem wystarczy się na chwilę zatrzymać (np. zadzwoni Ci telefon), mignie Ci kilka aut i jak nie deptasz w pedał, to ciężko jest je dogonić jadąc normalnie, chociaż wcale nie muszą jechać szybko.
jozefina22 napisał/a:
"Droga pusta, to czemu nie" - Dobre....tzn. że jak pusta to przepisy nie obowiązują....prawda ?

Prawda. Mogę Ci przytoczyć w przeciągu 10 minut parę idiotycznych przepisów drogowych, które zastosowania na drodze mieć nie powinny. Nie mniej nie mam zamiaru tutaj nikogo bronić.
To, że policja w momencie pościgu nie ma włączonych sygnałów - dodam, że świetlnego i dźwiękowego jednocześnie, bo w innym przypadku nie są pojazdem uprzywilejowanym - powinna być traktowana jako zwykły uczestnik ruchu. To jest dopiero stwarzanie zagrożenia na drodze. Były już w tym kierunku poruszane kwestie, czy policja nie łamie prawa, sama je egzekwując.

jozefina22 - 2009-08-25, 22:07

Ferbik napisał/a:
jozefina22 napisał/a:
Jakoś Twój post nie trzyma mi się kupy...ot i tyle.

Twój za to bardzo. Czytanie ze zrozumieniem się kłania:
(...)
To, że policja w momencie pościgu nie ma włączonych sygnałów - dodam, że świetlnego i dźwiękowego jednocześnie, bo w innym przypadku nie są pojazdem uprzywilejowanym - powinna być traktowana jako zwykły uczestnik ruchu. To jest dopiero stwarzanie zagrożenia na drodze. Były już w tym kierunku poruszane kwestie, czy policja nie łamie prawa, sama je egzekwując.

:wink: O pan moderator się zdenerwował.... też jestes taki machos na drodze ?
A tak serio...to może pozwolisz by odpowiedział sam zainteresowny, bo zdaje mi się, że Ciebie tam nie było ? :roll: No, chyba, że byleś.
Wiem, że pisze zawile, jak to baba, ale...cierpliwie czekam na odpowiedź zainteresowanego na moje wątpliwości...a szczególnie na przyczynę aż zawrócenia patrolu na widok spokojnie jadącego ( jak sądzę;-) ) kolegi... :wink: buzinka im się nie spodobała ?
Nie znam się na przepisach obowiązujących patrole RD _ te nieoznakowane. Może Ferbik mnie oświeci, ale...mam inną propozycję....
Jest takie forum www.ifp.pl może tam ktoś zamieści opis autora wątku i wtedy dowiemy sie jak to jest, moder też będzie mogł tam swoje watpliowści do do postępowania policjantow, wyjaśnić... :roll:
Poważnie jeszcze dodam, że nie mam Policji za świętą. Mam tylko uraz do młodocianych machos za kierownicą swych funfel nówkach nieśmiganych, bo takowy zabił mi kogoś z rodziny kilka lat temu. Wybaczcie więc me rozdrażnienie po takim poście.
p.s. Ferbiczku zaś, zanim komuś zarzucisz czytanie bez zrozumienia - sam też trochę pomyśl. Ok ?

red - 2009-08-25, 22:08

Nie chce bronić policji, ale nauczmy sie szanować przepisy i będzie ok. Za chwile się okaże, że policja zatrzymując pirata drogowego łamie jego prawa. Mnie też często wkurzaja ograniczenia, sam dostałem mandat 500 zł za przekroczenie bzdurnego ograniczenia prędkości (trasa szybkiego ruchu, środek nocy, remont - ale tylko w dzień - i ograniczenie do 50 km/h), ale przepis jest przepisem...
ziemniak26 napisał/a:
dwóch nieoznakowanych Passatów z kamerkami

Albo coś przeoczyłem, albo dokupili nowe auto...

Ferbik - 2009-08-25, 22:16

Więcej o czytaniu ze zrozumieniem nie napiszę, jak tylko tyle, że
jozefina22 napisał/a:
cierpliwie czekam na odpowiedź zainteresowanego na moje wątpliwości...a szczególnie na przyczynę aż zawrócenia patrolu na widok spokojnie jadącego ( jak sądzę;-) ) kolegi...

gdzie ziemniak wyraźnie napisał, że nie jechał wolno.

jozefina22 - 2009-08-25, 22:24

http://www.ifp.pl/index.p...kowany&start=45
ups....przepraszam że post za postem, ale jak baba poszuka to znajdzie. :lol: Może napiszesz Ferbik o swoich wątpliwościach na forum IFP. Tam jest o nieoznakowanych pojazdach. Te bezsensowne przepisy RD tez pewnie by tam znalazły miejsce - pełna zgoda, że takie są. Idę lulu - dobrej nocy 8)

fridro - 2009-08-25, 22:33

paewl napisał/a:
Osobiście też pare razy widziałem jak jeździ passat. Jak dla mnie jest to taka wieluńska Cobra - Oddział Specjalny Tylko niech panowie policjanci pamiętają, że to co widzą w tv to serial, samochody śmigają po niemieckich autostradach a prowadzą je kaskaderzy...
dokładnie, pojeżdzą tak do czasu aż się spotkamy na jakimś pogrzebie. Oby to nie był tylko mój lub innego przypadkowego uczestnika ruchu. A przy okazji pewnie z pasatem co z unem będzie (zachyrany po krótkim okresie użytkowania, co bywało widać i słychać). Jeździ to to jeszcze?
btw. 230 km/h gdzieś w okolicach Wielunia, to ryzyko, 160 to też ryzyko, bo co z tego, jak mamy fajny asfalt na wwa, skoro sam las i wyjezdzające z boku autka.

ziemniak26, to ile miałeś? 160-180? Na cz-wa lipnie buja już od 150 w góre. My tam dawno temu się zatrzymaliśmy na 190 (szkoda słów co do naszej głupoty. Trzęsło niemiłosiernie.) Na wwa nie sprawdzałem, bo zmądrzałem po tamtym czasie.

Ferbik - 2009-08-25, 22:50

jozefina22, przeczytałem ten temat, nic konkretnego w nim nie ma.
jozefina22 - 2009-08-25, 23:05

Ferbik napisał/a:
jozefina22, przeczytałem ten temat, nic konkretnego w nim nie ma.

Nie znam się, ale skoro jak piszesz, tam nie ma nic konkretnego, to Ty coś konkretnego tam napisz. Może wtedy wywiąże się ciekawa dyskusja i się czegoś konkretnego dowiemy ? Wyglądasz przecież na dobrze zorientowanego. Zieeeew ;-) i dobrej nocy już nieodwołalnie. Pozdr. :smile:

waldex - 2009-08-25, 23:48

jozefina22 tez cos napisałem w tym temacie, mam prośbę, odnieś się do tego. Narazie jedziesz po wszystkich niemiłosiernie, tak jakbyś skrupulatnie przepisów przestrzegała...
Choć może zaczniemy od pytania czy masz prawo jazdy? od jakiego czasu, a właściwie ile km już przejechałaś?
Szerzysz stereotypy w tym wątku, nic więcej.

stanmarc - 2009-08-26, 08:39

Z tego co wiem to funcjonariuszom w nieoznakowany radiowozie nie wolno łamać przepisów ruchu drogowego w pościugu za piratem drogowym. Samochód taki (nieoznakowany radiowóz) jest traktowant wówczas jako zwykły uczestnik ruchu drogowego. Był niedawno dość głośny medialnie wyrok dla funkcjonariusza z Bydgoszczy: http://www.motofakty.pl/a...nie_pogoni.html

IMHO sytuacja trudna do obiektywnej oceny, bo z jednej strony to jak oni mają ścigać osoby przekraczające prędkość skoro sami nie mogą jej przekraczć ? Z drugiej strony skoro są to pojazdy nieoznakowane to skąd pozostali uczestnicy ruchu mają wiedzieć, że to funkcjonariusze policji i choćby ustąpić im pierwszeństwa ?

Jaro - 2009-08-26, 09:05

stanmarc napisał/a:
IMHO sytuacja trudna do obiektywnej oceny, bo z jednej strony to jak oni mają ścigać osoby przekraczające prędkość skoro sami nie mogą jej przekraczć ? Z drugiej strony skoro są to pojazdy nieoznakowane to skąd pozostali uczestnicy ruchu mają wiedzieć, że to funkcjonariusze policji i choćby ustąpić im pierwszeństwa ?



Pełna zgoda stanmarc, dokładnie tak samo uważam.

Ferbik - 2009-08-26, 10:01

stanmarc napisał/a:
IMHO sytuacja trudna do obiektywnej oceny, bo z jednej strony to jak oni mają ścigać osoby przekraczające prędkość skoro sami nie mogą jej przekraczć ? Z drugiej strony skoro są to pojazdy nieoznakowane to skąd pozostali uczestnicy ruchu mają wiedzieć, że to funkcjonariusze policji i choćby ustąpić im pierwszeństwa ?

Wystarczy włączyć sygnały dźwiękowe i świetlne - a nie czekać, aż gość zbierze komplet punktów, albo komuś krzywdę zrobi...

stanmarc - 2009-08-26, 10:36

Ferbik, jak włączą sygnały od rozpoczęcia pościgu to traci on sens bo widać ich i słychać z daleka. Nawet jeśli włączą już po zarejestrowani pierwszego wykroczenia to nie zmienia faktu, że wczęśniej prowadzili pościg bez tych sygnałów i stwarzali zagrożenie. Może czasami lepiej zaczekać i cofnąć takiemu piratowi prawo jazdy za przekroczenie dopuszczalnej liczby punktów bo jak go zatrzymają za jedno wykroczenie to zapłaci mandat 500 zł. i pojedzie szaleć dalej.
jozefina22 - 2009-08-26, 11:30

waldex napisał/a:
jozefina22 tez cos napisałem w tym temacie, mam prośbę, odnieś się do tego. Narazie jedziesz po wszystkich niemiłosiernie, tak jakbyś skrupulatnie przepisów przestrzegała...
Choć może zaczniemy od pytania czy masz prawo jazdy? od jakiego czasu, a właściwie ile km już przejechałaś?
Szerzysz stereotypy w tym wątku, nic więcej.

Do Twojego postu sie nie odnioslam bo jeżeli było tak jak opisaleś, to cóż...mogę sie tylko z nim zgodzić. Pisanie postu tylko by potakiwać, jakoś bezsensowne mi sie wydaje.
Sama przepisow przestrzegam chyba na przeciętnym poziomie. Nie biadolę jednak jak mandat dostanę, wiem za co i z tego poowdu nie żalę się na publicznych forach " jaka ja biedna cała" przy okazji argumentując, że droga pusta lub policja tez była beeee. :smile:
Co do pozostałych pytań, to sorki...podaje swoje dane tylko w takim zakresie jakim ja chcę i jest wymagane przez administracje forum, a nie w jakim Ty sobie zyczysz. Patrząc na Twój wiek, prawo jazdy mam dłużej niż Ty, tylko co to zmienia ? :?
Streotypy ? jakie i gdzie ? Zresztą nieważne. To jest forum i przekonywać nikogo do swoich racji nie zamierzam. Każdy niech pozostanie przy swoim, ja też ? Mogę ? :wink:

waldex - 2009-08-26, 11:39

jozefina22 napisał/a:
waldex napisał/a:
jozefina22 tez cos napisałem w tym temacie, mam prośbę, odnieś się do tego. Narazie jedziesz po wszystkich niemiłosiernie, tak jakbyś skrupulatnie przepisów przestrzegała...
Choć może zaczniemy od pytania czy masz prawo jazdy? od jakiego czasu, a właściwie ile km już przejechałaś?
Szerzysz stereotypy w tym wątku, nic więcej.

Do Twojego postu sie nie odnioslam bo jeżeli było tak jak opisaleś, to cóż...mogę sie tylko z nim zgodzić. Pisanie postu tylko by potakiwać, jakoś bezsensowne mi sie wydaje.
Sama przepisow przestrzegam chyba na przeciętnym poziomie. Nie biadolę jednak jak mandat dostanę, wiem za co i z tego poowdu nie żalę się na publicznych forach " jaka ja biedna cała" przy okazji argumentując, że droga pusta lub policja tez była beeee. :smile:
Co do pozostałych pytań, to sorki...podaje swoje dane tylko w takim zakresie jakim ja chcę i jest wymagane przez administracje forum, a nie w jakim Ty sobie zyczysz. Patrząc na Twój wiek, prawo jazdy mam dłużej niż Ty, tylko co to zmienia ? :?
Streotypy ? jakie i gdzie ? Zresztą nieważne. To jest forum i przekonywać nikogo do swoich racji nie zamierzam. Każdy niech pozostanie przy swoim, ja też ? Mogę ? :wink:

Kolega wyżej nie biadolił, tylko pokazywał, ze policja też stwarza niebezpieczeństwo na drodze.
Rozbawiłaś mnie tą ochroną danych :D widocznie albo nie masz prawa jazdy, masz je krótko, bądź mało jeździsz, a nie chcesz żeby ktoś Ci wytknął szerzenie mądrości przy braku praktyku w dziedzinie.
Jaki stereotyp? Młodego machos zabijającego innych na drodze.
Pisząc to nie masz bladego pojęcia kto najczęściej trafia z wypadków drogowych do szpitala.
Skoro wysunęłaś taką tezę, to ja odważnie wszem i wobec ogłaszam: "kobiety nie umieją jeździć samochodem".

stanmarc napisał/a:

Ferbik, jak włączą sygnały od rozpoczęcia pościgu to traci on sens bo widać ich i słychać z daleka. Nawet jeśli włączą już po zarejestrowani pierwszego wykroczenia to nie zmienia faktu, że wczęśniej prowadzili pościg bez tych sygnałów i stwarzali zagrożenie. Może czasami lepiej zaczekać i cofnąć takiemu piratowi prawo jazdy za przekroczenie dopuszczalnej liczby punktów bo jak go zatrzymają za jedno wykroczenie to zapłaci mandat 500 zł. i pojedzie szaleć dalej.


chodzi o zmniejszenie ryzyka wobec innych uczestników ruchu, chyba stroboskopy i sygnał dźwiękwe mają włąśnie służyć ostrzeganiu.
Zabiorą mu prawo jazdy, ale i tak na ogół będzie jeździł. Jeśli nie będzie zapuszczał się na drogi krajowe czy autostrady to po miescie da upust swoim emocjom, gdzie kontrole drogowe są rzadsze.
Podwyższenie kar nic nie zmieni, jeśli mandaty nie będą proporcjonalne do wysokości zarobków/wartości auta to kary pieniężne nie będą tak dotkliwe. Rodzi się tu drugi problem, że za to samo biedniejszy zapłaci mniej i dysonans - za to samo przewinienie różne obciążenie. Wg mnie nie chodzi jedynie o sam wymiar mandatu, ale jego dotkliwość najbardziej przemawia, unifikacja stawek dla wszystkich nie spełnia swojej roli. 500 zł dla kogoś kto zarabia 1500 zł to ogromna suma, dla kogos kto 7 tys, to raczej drobne.
"Sprawiedliwie nie znaczy równo, ale każdemu wg potrzeb" (to akurat skądś zasłyszane).

P.S. Proszę o scalenie moich postów, nie użyłem edytuj.
Zrobione :)
Glizda

WujA - 2009-08-26, 12:20

red napisał/a:

ziemniak26 napisał/a:
dwóch nieoznakowanych Passatów z kamerkami

Albo coś przeoczyłem, albo dokupili nowe auto...


Co do nieoznakowanych to jest ciekawy spis:
http://yanosik.org/nieozn...ojazdow/lodzkie

Również kiedyś coś słyszałem o drugim VW Passacie, ale wg mnie to pojazd widmo, którego po prostu nie ma.


To, że Policjanci łamią przepisy wiadomo nie od dziś. Na pewno jakąś sytuację widział już każdy. Ja niedawno zaobserwowałem dwie: pierwsza to Policjant na zakręcie z telefonem w ręku, druga sytuacja - kilka dni temu jechałem za radiowozem przez Nowy Świat (i inne wioski od Dzietrznik) - ich prędkość 90 km/h w terenie zabudowanym.


Chcą abyśmy przestrzegali przepisów, bo trzeba sobie zdać sprawę, że naprawdę powinniśmy, ale czy będąc stróżem prawa można bezkarnie je łamać ?????

jozefina22 - 2009-08-26, 12:34

waldex napisał/a:
Kolega wyżej nie biadolił, tylko pokazywał, ze policja też stwarza niebezpieczeństwo na drodze.
Rozbawiłaś mnie tą ochroną danych :D widocznie albo nie masz prawa jazdy, masz je krótko, bądź mało jeździsz, a nie chcesz żeby ktoś Ci wytknął szerzenie mądrości przy braku praktyku w dziedzinie.Jaki stereotyp? Młodego machos zabijającego innych na drodze.
Pisząc to nie masz bladego pojęcia kto najczęściej trafia z wypadków drogowych do szpitala.Skoro wysunęłaś taką tezę, to ja odważnie wszem i wobec ogłaszam: "kobiety nie umieją jeździć samochodem".

O jak się kolega rozindyczył....ha ha ha :wink:
A ja nadal uważam, że biadolił, no i co ? :razz:
Co do mojego prawa jazdy , ile mam je lat i ile jeżdzę autem, dyskutować nie mam zamiaru, bo nie wiedze potrzeby ani mozliwości by udowadniać, że "murzunką" nie jestem. Myśl sobie co chcesz, tylko pisz konkrety a nie piekl sie jak ....młody kierowca... :-)
Młodzi machos...stereotyp...możliwe, mozliwe...
http://miasta.gazeta.pl/w...trzy_osoby.html
Być może, to co w tym linku jest napisane to jakieś dyrdymały...skoro tak, może dasz mi odpór jakimiś statystykami ( wiarygodnymi) - jaka to grupa kierowców nawięcej powoduje ofiar na drogach ? Czekam z niecierpliwością :? :wink:
Co do kobiet jako kierowców, to strasznie mi dopiekłeś ... :grin: :wink:
Czy to prawda ? Nie wiem, możliwe, ale może skoro stawiasz tezę a nie stereotyp, to może podeprzesz się jakimiś danymi statystycznymi a nie tylko widzimisię ?

waldex - 2009-08-26, 13:28

Proponuję wydzielić dyskusję do innego tematu, mój jeden post został słusznie skasowany, a chciałbym dialog kontynuować, tylko nie mam pomysłu na nazwę tematu.
damianos1235 - 2009-08-26, 13:37

waldex napisał/a:
Proponuję wydzielić dyskusję do innego tematu, mój jeden post został słusznie skasowany, a chciałbym dialog kontynuować, tylko nie mam pomysłu na nazwę tematu.


a o czym chcesz napisać do może coś podpowiem ??

ziemniak26 - 2009-08-26, 14:21

Witam!

Widzę, że od mojego ostatniego wejścia temat się ożywił. Cieszy mnie to. Wiecie...ja nie szufladkuje ludzi na lepszych czy gorszych kierowców patrząc na ich płeć czy wiek. Znam ludzi, którzy w wieku prawie 60 lat śmigają lepiej i bezpieczniej od niejednego 30-40 latka. I na odwrót. Widziałem dobrze jeżdżących 18-sto latków. Taka segregacja ma jakiś sens?

Jeśli chodzi o moją jazdę. Nie jechałem wolno...na pomiarze 160km/h. Mój błąd i się do tego całkowicie przyznaje. Dlaczego za mną zawrócili i gonili przez dobre 5-10km? Tutaj dam pola popisu dla wszystkich przeciwników i zagorzałych krytyków.....jechałem motocyklem. Pytacie jak jechałem? Normalnie...na prostej po prostu poszalałem sobie.

Ten temat nie miał być rozpatrywany pod względem czy ja coś źle zrobiłem. Przecież ja się do tego całkowicie przyznaje. Tylko powiedzcie mi czy Panowie którzy mają strzec prawa nie powinni go łamać kilkukrotnie bardziej ode mnie? 230km/h to mieli jak wyprzedzali i zaraz na kamerce pokazałem się ja. Ile mieli wcześniej? Nie chcieli się przyznać...podejrzewam że dużo więcej. Jak ciągnąłem temat to tylko kierowca powiedział doniosłym głosem, że ich samochód ma wystarczająco koni na takich jak ja.

Widywałem tych Panów nie raz na 8-ce. Wiele razy sami mnie podpuszczali do ostrej jazdy. Nagle dodawali gazu z 90 do 140km/h. W terenie zabudowanym jechali 100km/h. Jak zobaczyli że nie dam się nabrać to polecieli 180km/h. Niestety ostatnio ich nie zauważyłem.

Jeśli chodzi o ilość Passatów. W Wieluniu są dwa. Jeden czarny a drugi popielaty. W końcu na mandatach bardzo dużo zarabiają to mogą sobie pozwolić.

stanmarc - 2009-08-26, 14:39

waldex napisał/a:
chodzi o zmniejszenie ryzyka wobec innych uczestników ruchu, chyba stroboskopy i sygnał dźwiękwe mają włąśnie służyć ostrzeganiu.


Tak zgadzam się, temu właśnie mają służyć sygnały dźwiękowe i świetlne, tylko że w przypadku nieoznakowanego radiowozu ich zastosowanie powoduje, że praca tego radiowozu staje się niemal bezużyteczna bo już wtedy nie jest on "nieoznakowany".

waldex napisał/a:
Zabiorą mu prawo jazdy, ale i tak na ogół będzie jeździł. Jeśli nie będzie zapuszczał się na drogi krajowe czy autostrady to po miescie da upust swoim emocjom, gdzie kontrole drogowe są rzadsze.


Myślę, że osobę którą stać na szybką jazdę, czyli również na szybki samochód, nieco zaboli utrata prawa jazdy. Mnie by bardzo zabolała mimo, że nie jestem zamożny ale muszę dojeżdżać do pracy.

waldex napisał/a:
Podwyższenie kar nic nie zmieni, jeśli mandaty nie będą proporcjonalne do wysokości zarobków/wartości auta to kary pieniężne nie będą tak dotkliwe. Rodzi się tu drugi problem, że za to samo biedniejszy zapłaci mniej i dysonans - za to samo przewinienie różne obciążenie. Wg mnie nie chodzi jedynie o sam wymiar mandatu, ale jego dotkliwość najbardziej przemawia, unifikacja stawek dla wszystkich nie spełnia swojej roli. 500 zł dla kogoś kto zarabia 1500 zł to ogromna suma, dla kogos kto 7 tys, to raczej drobne.
"Sprawiedliwie nie znaczy równo, ale każdemu wg potrzeb" (to akurat skądś zasłyszane).


Tu się zgadzam. Była już chyba dyskusja na ten temat na forum.

KubaWinter - 2009-08-26, 15:14

Chyba powoli dochodzicie do pytania, czy Policja ma spełniać rolę prewnecyjną, czy jedynie karać (zarabiać na mandatach). Moim zdaniem, jeżeli stoją przy drodze z radarem, to powinni być widoczni z daleka, a nie wyskakiwać jak leśna zwierzyna z krzaków. Nie piszę dlatego, że jeżdżę jak wariat i boję się o punkty, mandaty itd. Uważam, że bardziej przyczyniliby się gdyby stali sobie niczym maszt fotoradaru, a nie realizowali prawie "plany sprzedażowe". To samo tyczy się policjantów w nieoznakowanych radiowozach. Wystarczy obejrzeć program "Uwaga pirat", żeby zobaczyć, że nie raz i nie dwa, robią "show" dla pani reżyser. Nie wierzę, że nie można szaleńca zatrzymać czy chociaż mu się pokazać wcześniej, a nie dopiero jak efektowanie przeleci 150 km/h obok przystanku, jedno przejście, drugie, ciągłe i nie ciągłe. To wcale nie poprawia bezpieczeństwa.


P.S. W Wieluniu są dwa Passaty. Jeden jest czarny, a drugi grafitowy.

rafalekjan - 2009-08-26, 15:52

EWI V413 a drugi?
KubaWinter - 2009-08-26, 16:03

Nie znam numerów, ale z całą widziałem go 2 razy. Raz na parkingu TAXI pod dworcem(mandaty za parkowanie na postoju taksówek) a drugi raz na zatoczce przy 18-go stycznia.
waldex - 2009-08-26, 16:32

KubaWinter napisał/a:
Nie znam numerów, ale z całą widziałem go 2 razy. Raz na parkingu TAXI pod dworcem(mandaty za parkowanie na postoju taksówek) a drugi raz na zatoczce przy 18-go stycznia.

Będzie offtop.
Co do postoju dla taksówek pod dworcem, od strony apteki, to dla mnie totalna porażka. Pół miejsca wzdłuż tej bocznej od dworca blokuje znak postój taxi. Czy mamy tyle taksówek co w wawie czy można je na palcach policzyć? Kiedyś stanąłem częściowo (gdzieś 1/3 auta) na miejscu dla taxi to wielce pan "taryfiarz" zaczął mnie opieprzać i grozić policją, ale jakoś nie odważył się jej wezwać.
jozefina22 napisał/a:
waldex napisał/a:
Kolega wyżej nie biadolił, tylko pokazywał, ze policja też stwarza niebezpieczeństwo na drodze.
Rozbawiłaś mnie tą ochroną danych :D widocznie albo nie masz prawa jazdy, masz je krótko, bądź mało jeździsz, a nie chcesz żeby ktoś Ci wytknął szerzenie mądrości przy braku praktyku w dziedzinie.Jaki stereotyp? Młodego machos zabijającego innych na drodze.
Pisząc to nie masz bladego pojęcia kto najczęściej trafia z wypadków drogowych do szpitala.Skoro wysunęłaś taką tezę, to ja odważnie wszem i wobec ogłaszam: "kobiety nie umieją jeździć samochodem".

O jak się kolega rozindyczył....ha ha ha :wink:
A ja nadal uważam, że biadolił, no i co ? :razz:
Co do mojego prawa jazdy , ile mam je lat i ile jeżdzę autem, dyskutować nie mam zamiaru, bo nie wiedze potrzeby ani mozliwości by udowadniać, że "murzunką" nie jestem. Myśl sobie co chcesz, tylko pisz konkrety a nie piekl sie jak ....młody kierowca... :-)
Młodzi machos...stereotyp...możliwe, mozliwe...
http://miasta.gazeta.pl/w...trzy_osoby.html
Być może, to co w tym linku jest napisane to jakieś dyrdymały...skoro tak, może dasz mi odpór jakimiś statystykami ( wiarygodnymi) - jaka to grupa kierowców nawięcej powoduje ofiar na drogach ? Czekam z niecierpliwością :? :wink:
Co do kobiet jako kierowców, to strasznie mi dopiekłeś ... :grin: :wink:
Czy to prawda ? Nie wiem, możliwe, ale może skoro stawiasz tezę a nie stereotyp, to może podeprzesz się jakimiś danymi statystycznymi a nie tylko widzimisię ?

Bazujesz na tym co pokazują w mediach, dajesz się manipulować. Najłatwiej pokazać materiał z weekendu gdzie dochodzi do tragedii i młody kierowca owija siebie i pasażerów wokół drzewa; to najprostsze, najbardziej gra ludziom na emocjach, budzi nienawiść do młodych "machos" i uprzedzenia, bo to oni są winni, jeżdżą po pijanemu i pod wpływem srodków odurzajacych i psychotropowych, "to cała zakała polskich dróg". Tak samo z motocyklistami i wypadkami przez nich powodowanych, tylko oni są winni wg opinii społecznej, bo wypaczony obraz zdarzeń na drogach podają mass media, a myślenie jak widać większość boli albo niewprawionym szkodzi żeby zastanowić się czy zawsze jest tak jak podaje prasa, tv, radio - przykład: Zientarski, Jędrzejczak. Odrobina socjtechniki i ze sprawcy robimy ofiarę... a publika to kupi.
Zburzę Twój świat, ale najczęściej na oddziałach ratowniczych lądują piesi/rowerzyści potrąceni przez kobietę w wieku 30-40 lat w dobrym samochodzie służbowym pędzącą przez miasto z telefonem w dłoni; wysoko także motocykliści, ale Ci którzy zostali potrąceni przez jakieś auto nie z własnej winy, "przecinak" trafia sie raz na tydzień, może dwa. Młodzi z drzewa ściągani to raczej weekendowo. Jeżdżący popijaku - nie ma rachuby, w każdej kategorii wiekowej trafia się po równo. Jedynym wyjątkiem się kierowcy po "mózgotrzepcach" - wśród młodych to narkotyki, wśród starszych pod wpływem dużych dawek leków psychotropowych. A materiały rodem z teleexpresu można wsadzić między bajki... niewiele im do prawdy.
Pewnie nie wierzysz, porozmawiaj z lekarzami z oddziałów ratunkowych...

ziemniak26 - 2009-08-26, 17:17

Całkowicie się zgadzam z waldex'em.

Jeśli chodzi o drugiego passata. Wieluńska policja jest dosyć łatwo rozpoznawalna w lusterku. Są to nówki passaty, czarny albo grafitowy (nie znam się na kolorach), oraz mają dwie anteny. Jedną od radia standardową, a drugą niewiele dłuższą od CB. Tak krótkie anteny CB są rzadko spotykane. Jeżeli jedziesz z tyłu to sprawa jest jeszcze łatwiejsza. Tylko "biedna" polska policja może sobie pozwolić na zakup passata 2.0 TSI (SI na czerwono).

Słyszałem kiedyś bardzo mądre powiedzenie: "prędkość nie zabija, zabija prędkość gwałtownie wyhamowana". Jestem jak najbardziej za poprawianiem bezpieczeństwa na polskich drogach. Ale zwiększenie fotoradarów, czy patroli policji na niewiele się zda. Najważniejsze to poprawa naszych tragicznych polskich dróg.

miko 005 - 2009-08-26, 17:18

ziemniak26 napisał/a:
Jeśli chodzi o moją jazdę. Nie jechałem wolno...na pomiarze 160km/h. Mój błąd i się do tego całkowicie przyznaje. Dlaczego za mną zawrócili i gonili przez dobre 5-10km? Tutaj dam pola popisu dla wszystkich przeciwników i zagorzałych krytyków.....jechałem motocyklem. Pytacie jak jechałem? Normalnie...na prostej po prostu poszalałem sobie.

A nie przyszło Ci do głowy, że owi policjanci, według Ciebie łamiąc prawo, ratowali Ci być może właśnie życie. Nigdy nie będziesz miał pewności co czekało Cię za następnym zakrętem ;) .

Nie da się, w przypadku przepisów o ruchu drogowym, być „aniołem” aby ścigać i skutecznie karać „drogowych debili”. I jak ktoś jedzie 160km/h, w terenie zabudowanym, a nawet i niezabudowanym, to trudno by było policyjnemu patrolowi drogowemu skutecznie zadziałać, a jednocześnie nie łamiąc samemu przepisów, to chyba logiczne.

Faktem jest, że te zabawy w kotka i myszkę, trochę stawiają w innym świetle pracę „drogówki”, ale …….. czyż sami nie łapiemy się czasami różnych środków, nawet tych nie lubianych przez innych, dla osiągnięcia pożądanego celu :twisted: .

Martwi mnie natomiast, takie społeczne przyzwolenie dla piratów drogowych, z jednoczesnym piętnowaniem ludzi, którzy pilnują porządku na drogach. :shock: :?

A najlepiej jak weźmiemy sobie do serca słowa red`a;
red napisał/a:
Nie chce bronić policji, ale nauczmy sie szanować przepisy i będzie ok.

jozefina22 - 2009-08-26, 17:24

waldex napisał/a:

Bazujesz na tym co pokazują w mediach, dajesz się manipulować. (...)
Zburzę Twój świat, ale najczęściej na oddziałach ratowniczych lądują piesi/rowerzyści potrąceni przez kobietę w wieku 30-40 lat (...)Pewnie nie wierzysz, porozmawiaj z lekarzami z oddziałów ratunkowych...

No proszę, a kolega dalej zdenerwowany, zupełnie niepotrzebnie.
Wkleiłam odnośny link jako pierwszy z brzegu. Widzę, że to mało bo jestem zmanipulowana. :lol:
Świata mojego nie zburzyles i nie zburzysz, bo wyraźnie przeceniasz swoje możliwości....czyżby na drodze też ? :wink: Mam nadzieję, że nie.
Piszesz, kto i co i jak najczęsciej na drodze....
A skąd masz te dane kolego ?
Masz coś na poparcie tych tez więcej niż ( jak to już pisałam ) swoje przekonanie ? :roll:
Statystyka to dziedzina wiedzy dość policzalna ( co nie oznacza że w 100% zawiera prawdę nieobalalną ) Dużo to jednak więcej niż rozmowa z lekarzami oddziałów ratunkowych. Pisząć o jakimś zjawisku, zdarzeniu, że w skali kraju jest go najwięcej, trzeba się oprzeć na czymś więcej niż swoje własne przekonanie lub rozmowa z nawet dziesięcioma lekarzami....
Podasz jakieś wiarygodne źrodło swoich doniesień, to wtedy poczuje się pokonana siłą Twoich argumentów, ale jak do tej pory to nie bardzo... :roll:
p.s. też nie siedzę bezczynnie i próbuje się skontaktować z kimś, kto może mi wiarygodniejsze dane podesłać. Być może będą zawierały Twoje racje...ale poczekam.

ziemniak26 - 2009-08-26, 18:18

miko 005 napisał/a:
A nie przyszło Ci do głowy, że owi policjanci, według Ciebie łamiąc prawo, ratowali Ci być może właśnie życie. Nigdy nie będziesz miał pewności co czekało Cię za następnym zakrętem ;)


Moja jazda zawsze opiera się na tym, żeby minimalizować ryzyko. Ale ryzyko jest zawsze...idąc nawet po bułki do sklepu.
Ja złamałem przepisy jadąc samemu na drodze. Przede mną nikogo. Ja tylko ponoszę ryzyko. Różnica jest kiedy coś podobnego chce się robić w pełnym ruchu ulicznym. Ja tego nie robię. Panowie policjanci jak najbardziej.

Mogli wezwać patrol w Wieluniu który by mnie zatrzymał. Tylko tyle że oni dobitnie dali mi do zrozumienia że są lepsi ode mnie. Że potrafią szybciej, ostrzej i lepiej więc żebym zostawił takową zabawę dla prawdziwych mężczyzn. To mnie niepokoi. Że w Polsce są równi i równiejsi. Skoro ja nie mogę to ok...ale to oni też nie.

Mefisto - 2009-08-26, 18:22

ziemniak26 napisał/a:

Ten temat nie miał być rozpatrywany pod względem czy ja coś źle zrobiłem. Przecież ja się do tego całkowicie przyznaje. Tylko powiedzcie mi czy Panowie którzy mają strzec prawa nie powinni go łamać kilkukrotnie bardziej ode mnie? 230km/h to mieli jak wyprzedzali i zaraz na kamerce pokazałem się ja. Ile mieli wcześniej? Nie chcieli się przyznać...podejrzewam że dużo więcej. Jak ciągnąłem temat to tylko kierowca powiedział doniosłym głosem, że ich samochód ma wystarczająco koni na takich jak ja.

ok, ale w takim razie jak karać takich piratów ? pozwolić im spokojnie odjechać i poczekać jak ktoś ich ostrzeże że mają ogon ? Ty 160km/h, a oni za Tobą przepisowo 90km/h ? logiczne że muszą jechać szybciej żeby Cie wyprzedzić.

miko 005 napisał/a:

Nie da się, w przypadku przepisów o ruchu drogowym, być „aniołem” aby ścigać i skutecznie karać „drogowych debili”. I jak ktoś jedzie 160km/h, w terenie zabudowanym, a nawet i niezabudowanym, to trudno by było policyjnemu patrolowi drogowemu skutecznie zadziałać, a jednocześnie nie łamiąc samemu przepisów, to chyba logiczne.

dokładnie tak :D

ziemniak26 - 2009-08-26, 18:36

Mefisto napisał/a:
ok, ale w takim razie jak karać takich piratów ? pozwolić im spokojnie odjechać i poczekać jak ktoś ich ostrzeże że mają ogon ? Ty 160km/h, a oni za Tobą przepisowo 90km/h ? logiczne że muszą jechać szybciej żeby Cie wyprzedzić.


Logicznym jest i nie przeczę. Żeby mnie dogonić w normalnych warunkach muszą się tylko zbliżyć do mojej prędkości. Ale oni ją pobili o 50km/h albo nawet i więcej. Przekroczyli dozwoloną prędkość o 140 km/h, ja o 70km/h.

Sądzę, że moja jazda stwarzała dużo mniejsze zagrożenie i w tym sęk...

Mefisto - 2009-08-26, 18:47

ziemniak26 napisał/a:
Mefisto napisał/a:
ok, ale w takim razie jak karać takich piratów ? pozwolić im spokojnie odjechać i poczekać jak ktoś ich ostrzeże że mają ogon ? Ty 160km/h, a oni za Tobą przepisowo 90km/h ? logiczne że muszą jechać szybciej żeby Cie wyprzedzić.


Logicznym jest i nie przeczę. Żeby mnie dogonić w normalnych warunkach muszą się tylko zbliżyć do mojej prędkości. Ale oni ją pobili o 50km/h albo nawet i więcej. Przekroczyli dozwoloną prędkość o 140 km/h, ja o 70km/h.

Sądzę, że moja jazda stwarzała dużo mniejsze zagrożenie i w tym sęk...


ok, ale przecież chyba nie jechali te 230 nonstop ? wyprzedzili i zatrzymali Cie tak ?

ziemniak26 - 2009-08-26, 19:00

Jechali 230km/h i pewnie nawet i więcej przez jakieś 5 do 10km. Dokładnie mi nie powiedzieli gdzie się minęliśmy, ale w jakiejś miejscowości. A ja byłem daleko od jakiejkolwiek mieściny.

Poza tym rozważali czy nie wrzucić mi jeszcze badania technicznego mimo, że motocykl jest prawie nowy i 100% sprawny technicznie. Od tak żeby mi bardziej dokopać. Całkowicie bezpodstawnie.

miko 005 - 2009-08-26, 19:02

ziemniak26 napisał/a:
Moja jazda zawsze opiera się na tym, żeby minimalizować ryzyko.

A mimo to 160km/h na "blacie" :shock:

ziemniak26 napisał/a:
Sądzę, że moja jazda stwarzała dużo mniejsze zagrożenie i w tym sęk...

ziemniak26, niestety jesteś następnym typem tzw. kierowcy; nieomylnego i z bagażem takich doświadczeń, że już nic nie jest Cię w stanie na naszych drogach zaskoczyć. A przede wszystkim, wiesz co robisz;
ziemniak26 napisał/a:
Ja złamałem przepisy jadąc samemu na drodze. Przede mną nikogo. Ja tylko ponoszę ryzyko.

Przy takich prędkościach, to wyrażenie: „przede mną nikogo”, jest trochę bez pokrycia, ale to Ty masz doświadczenie, którego tylko pozazdrościć :| .
Nie chcę rozdrapywać starych ran, ale ten motocyklista w Czarnożyłach, jakiś czas temu, też pewnie podobnie myślał :sad: .

Daleki jestem od prawienia morałów ;) , ale musisz mieć tę świadomość, że ci co przeceniają siebie na drodze, z reguły wąchają kwiatki ……… przeważnie od spodu :P .

PS. ze swojej strony, pozostaje mi tylko życzyć Ci, abyś faktycznie nie miał nigdy nikogo przed sobą, z pożytkiem dla Ciebie jak i innych :) .

Mefisto - 2009-08-26, 19:03

ziemniak26 napisał/a:
Jechali 230km/h i pewnie nawet i więcej przez jakieś 5 do 10km. Dokładnie mi nie powiedzieli gdzie się minęliśmy, ale w jakiejś miejscowości. A ja byłem daleko od jakiejkolwiek mieściny.

musieli Cię przecież dogonić ......

ps. oglądałeś kiedyś "uwaga pirat" w tvn turbo ? :D

ziemniak26 - 2009-08-26, 19:10

Jeśli chodzi o mój bagaż doświadczeń to jest raczej spory. Bardzo bliska mi osoba zginęła na moto. Z różnych sytuacji już wychodziłem. Więc zawsze zostawiam sobie margines błędu.

Z drugiej strony nie wierze, że nikt z osób piszących na tym forum nie przekroczył kiedyś prędkości jak ja. A wszyscy jesteście zgodni co do werdyktu.

Z innej sytuacji w jakiej widziałem naszego passata. Jak jechałem kiedyś za nim i nie udało mu się mnie sprowokować do wyprzedzenia to przyspieszył i poleciał. Wjeżdżając do Osjakowa miał ponad 170...

Kolejna sytuacja...znowu ja za passatem. On w Raduckim folwarku 100km/h i nikogo nie gonił ani nie kręcił.

Sytuacja z opolskich dróg...nieoznakowana vectra na wyprzedzaniu 140km/h

I jeszcze parę innych widziałem, ale szkoda pisać. Myślę po prostu, że ci panowie myślą, iż oni mogą a inni to piraci. Dla mnie to nie moralne...

waldex - 2009-08-26, 19:27

jozefina22 napisał/a:
waldex napisał/a:

Bazujesz na tym co pokazują w mediach, dajesz się manipulować. (...)
Zburzę Twój świat, ale najczęściej na oddziałach ratowniczych lądują piesi/rowerzyści potrąceni przez kobietę w wieku 30-40 lat (...)Pewnie nie wierzysz, porozmawiaj z lekarzami z oddziałów ratunkowych...

No proszę, a kolega dalej zdenerwowany, zupełnie niepotrzebnie.
Wkleiłam odnośny link jako pierwszy z brzegu. Widzę, że to mało bo jestem zmanipulowana. :lol:
Świata mojego nie zburzyles i nie zburzysz, bo wyraźnie przeceniasz swoje możliwości....czyżby na drodze też ? :wink: Mam nadzieję, że nie.
Piszesz, kto i co i jak najczęsciej na drodze....
A skąd masz te dane kolego ?
Masz coś na poparcie tych tez więcej niż ( jak to już pisałam ) swoje przekonanie ? :roll:
Statystyka to dziedzina wiedzy dość policzalna ( co nie oznacza że w 100% zawiera prawdę nieobalalną ) Dużo to jednak więcej niż rozmowa z lekarzami oddziałów ratunkowych. Pisząć o jakimś zjawisku, zdarzeniu, że w skali kraju jest go najwięcej, trzeba się oprzeć na czymś więcej niż swoje własne przekonanie lub rozmowa z nawet dziesięcioma lekarzami....
Podasz jakieś wiarygodne źrodło swoich doniesień, to wtedy poczuje się pokonana siłą Twoich argumentów, ale jak do tej pory to nie bardzo... :roll:
p.s. też nie siedzę bezczynnie i próbuje się skontaktować z kimś, kto może mi wiarygodniejsze dane podesłać. Być może będą zawierały Twoje racje...ale poczekam.

Bezmyślna wiara w statystykę. Statystyka to najprostsza metoda do naginania faktów, wystarczy zmienić odpowiednie kryterium wg którego kwalifikujemy przedmioty do różnych grup. Ktoś kto miał do czynienia z tym przedmiotem zrozumie co mam na myśli.
Zauważ że 99 % statystyk w internecie dotyczą wypadków w weekendy, podawane w wieczorne wieczory informacje podliczenia "w ciągu weekendu na drogach doszło do tylu i tylu wypadków". To w inne dni tygodnia ludzie na drogach nie giną?
Słabym punktem tych podsumowań jest fakt, że biorą tylko pod uwagę ofiary zmotoryzowane, pieszy nie jest ważny jak widać...

jozefina22 - 2009-08-26, 20:33

waldex napisał/a:
Bezmyślna wiara w statystykę. Statystyka to najprostsza metoda do naginania faktów, wystarczy zmienić odpowiednie kryterium wg którego kwalifikujemy przedmioty do różnych grup. Ktoś kto miał do czynienia z tym przedmiotem zrozumie co mam na myśli.
Zauważ że 99 % statystyk w internecie dotyczą wypadków w weekendy, (,,).

Sorki, ale gadasz bez sensu. Pisząc o statystyce mam na myśli dane nie z "internetu", tylko dane statystyczne np. Komendy Głównej Policji czy sekcji Ruchu drogowego. Do tych danych mam nadzieję dotrzeć. Jak je dostanę to też napiszesz, że bzdury ? To, co ja mam myśleć o Twoich tezach, jak do tej pory ( mimo mojej prośby) nic nie podaleś na ich poparcie . Bądź poważny kolego, bo inaczej to rozmowa na poziomie taergowiska...a nie chcę by taką była, bo temat jest interesujący i wcale nie zakladam, że ja mam rację !/Pozdr.
p.s. W zasadzie to moder powinien Ci zwrócić uwagę, że cytowanie w całosci postu do ktorego się odnosisz zaśmieca forum. Cytuj tylko to, do czego się odnosisz. Będzie jaśniej dla innych userów. Tak przynamniej jest na forach na których piszę.

red - 2009-08-26, 21:00

Ludzie zastanówcie sie czasami co piszecie. "Policja mnie goniła i złamała przepisy" - a jak miała dogonić kogos kto łamał przepisy? Jak ktos jedzie 150 km/h to jak ma go dogonic radiowóz który jedzie 50 km/h? Oczywiście dla niektórych najlepiej byłoby, żeby ich w ogóle nie goniono, żeby mogli sobie jechac 200 km/h bo "przecież droga pusta i nikomu krzywdy nie robią...".
I jeszcze pretensje do policji, że odważyła się zatrzymac taka osobę. Najlepiej by było, żeby policja przesiadła sie na rowery i dała spokój z jadacymi ponad 100 km/h.
To takie żale jak niedawne zarzuty do policjantów, że się z imienia i nazwiska nie przedstawili przy kontroli.
Ja wiem, że polcja często robi to co nie potrzeba, że niereaguje wszędzie tak jak należy, że startuje z wyższej pozycji w kontakcie z obywatelem, ale nie dajmy się zwariować - po to jest żeby egzekwować prawo a nie żeby zjeżdzać z drogi piratom drogowym.

yabos - 2009-08-26, 21:13

red napisał/a:
Ludzie zastanówcie sie czasami co piszecie. "Policja mnie goniła i złamała przepisy" - a jak miała dogonić kogos kto łamał przepisy? Jak ktos jedzie 150 km/h to jak ma go dogonic radiowóz który jedzie 50 km/h? Oczywiście dla niektórych najlepiej byłoby, żeby ich w ogóle nie goniono, żeby mogli sobie jechac 200 km/h bo "przecież droga pusta i nikomu krzywdy nie robią...".

Ale tutaj chodzi tylko o to, że policja jechała nieoznakowanym radiowozem. Myślę, że gdyby wyciągnęli na dach koguta to całego tematu by nie było.

fridro - 2009-08-26, 22:47

ziemniak,
jaka jest granica, bo piszesz:
ziemniak26 napisał/a:
Minęliśmy się na drodze i postanowili za mną zawrócić. Sam fakt zajął im trochę czasu więc na "pościg" za mną już za późno. Ale jednak się uparli. Na filmiku który mi pokazywali w momencie jak mnie gonili na wyprzedzaniu mieli ponad 230 km/h. Obok innych uczestników ruchu! Ja w życiu tyle nie jechałem.
Zastanawiam się...kto stwarza większe zagrożenie. Poza tym wyprzedzali kilka razy na trzeciego, oraz na zakręcie. Zaznaczam, że wtedy nie jechali na sygnale. Byli jako zwykli uczestnicy ruchu.

i piszesz:
ziemniak26 napisał/a:
Przekroczyli dozwoloną prędkość o 140 km/h, ja o 70km/h

ziemniak26 napisał/a:
Moja jazda zawsze opiera się na tym, żeby minimalizować ryzyko. Ale ryzyko jest zawsze...idąc nawet po bułki do sklepu.
Ja złamałem przepisy jadąc samemu na drodze. Przede mną nikogo. Ja tylko ponoszę ryzyko. Różnica jest kiedy coś podobnego chce się robić w pełnym ruchu ulicznym. Ja tego nie robię. Panowie policjanci jak najbardziej.
Przez wioski jechałeś 50 :D A jak oni jechali za Tobą, to ruch był. Jak Ty przed nimi, to nie było. :D
więc dla Ciebie nagroda od Komendanta, dla Policji mandat i w oóle to czy bezpiecznie było czy nie, b widzę, że dla Policji niebezpiecznie, dla Ciebie bezpiecznie. A skąd wiesz, jaki oni mają margines?
Piszesz chyba głupoty większe od moich :D

btw. to ile lat jeździsz, że już tak się wyrobiłeś? 2 sezony, 3 sezony na ścigaczu? Wiesz co, kupel mi zginął parę lat temu 10 lat extremy w ścigaczach+wcześniej na innych g...ach. Pewny był siebie a zginął. Na całe szczęście sam. :( Na A1 to było. Żona mu też popłynęła. Samobójstwo. Nie wytrzymała. Dobrze, że dzieci nie mieli, chociaż z drugiej strony może Madzia by żyła jeszcze. Mimo, że sama, to by żyła. Ale co ja tam będę swoje brudy wyciągał tutaj.

jozefina22 - 2009-08-26, 23:45

waldex napisał/a:
Bezmyślna wiara w statystykę. Statystyka to najprostsza metoda do naginania faktów, wystarczy zmienić odpowiednie kryterium wg którego kwalifikujemy przedmioty do różnych grup. Ktoś kto miał do czynienia z tym przedmiotem zrozumie co mam na myśli.
(...)

http://www.policja.pl/dok...iki/1-46733.pdf
Wklejam link, z litości dla Twoich wywodów bez komentarza...przeanalizuj sobie i pomyśl...młody kierowco. Życzę umiaru w ocenie umiejętności śwoich i innych młodych kierowców . Źródło ? Komenda Główna Policji. Oczywiście ona też manipuluje danymi. Prawda ?
Pamiętaj, NET to potęga, tylko trzeba potrafić z niej korzystać. Serdecznie pozdrawiam.
p.s zachęcam do korzystania z forum IFP, to naprawdę dobre forum i chętni do pomocy userzy. ( dla rozsądnych problemow - ja się przekonałam.) :-)
p.s. II sorki, to do Twojego postu poniżej, Nie kompromituj się.

waldex - 2009-08-26, 23:48

jozefina22 napisał/a:
waldex napisał/a:
Bezmyślna wiara w statystykę. Statystyka to najprostsza metoda do naginania faktów, wystarczy zmienić odpowiednie kryterium wg którego kwalifikujemy przedmioty do różnych grup. Ktoś kto miał do czynienia z tym przedmiotem zrozumie co mam na myśli.
Zauważ że 99 % statystyk w internecie dotyczą wypadków w weekendy, (,,).

Sorki, ale gadasz bez sensu. Pisząc o statystyce mam na myśli dane nie z "internetu", tylko dane statystyczne np. Komendy Głównej Policji czy sekcji Ruchu drogowego. Do tych danych mam nadzieję dotrzeć. Jak je dostanę to też napiszesz, że bzdury ? To, co ja mam myśleć o Twoich tezach, jak do tej pory ( mimo mojej prośby) nic nie podaleś na ich poparcie . Bądź poważny kolego, bo inaczej to rozmowa na poziomie taergowiska...a nie chcę by taką była, bo temat jest interesujący i wcale nie zakladam, że ja mam rację !/Pozdr.
p.s. W zasadzie to moder powinien Ci zwrócić uwagę, że cytowanie w całosci postu do ktorego się odnosisz zaśmieca forum. Cytuj tylko to, do czego się odnosisz. Będzie jaśniej dla innych userów. Tak przynamniej jest na forach na których piszę.

widać wolisz statystykę niż rozmowy z lekarzem, który pracuje na oddziale ratunkowym 10 lat... Cóż, Twój wybór, ale jednak ktoś z doświadczeniem jest dla mnie wartościowszym źródłem informacji niż dziennikarzyna tak naginający statystykę by pokazać to co chce.
Poziom targowiska... Masz rację, na targowisku też trzeba chronić swoich danych.
Próbujesz pokazać jak to empirycznie podchodzisz do wszystkiego, że liczą się tylko liczby na papierze, ale chyba w wypadkach to nie o cyfry chodzi, ale o ludzi?

Do postu powyżej.
Polecam slajd 15 z 43.
Największy udział w wypadkach to potrącenia pieszych, a nie zabiajnie przez młodocianych.
Swoimi atakami i wręcz obsesyjnym atakowaniem młodych ja nie rzucam, chyba ktoś inny? To bym nazwał kompromitacją, a może to już fobia?
Najlepiej dowalić tym co już ktoś powtarzał, że młodzi zabijają. Ty od razu miałaś 30+, nigdy nie byłaś młoda, Ciebie to nie dotyczy.

jozefina22 - 2009-08-27, 00:18

Widzę, że lubisz brnąć w zaparte...cóż Twój wybór. Mam takie pytanie do Ciebie, konkretne pytanie, gdzie w tych statystykach, jest ta podawana przez Ciebie, kobieta z tą komórką w ręce, co zabija ludzi na drodze....ja fantazjuje...., czy może jednak kolega ?
Materiał w podesłanym linku można jeszcze długo analizować i wiele "dziwnych" wniosków może z nich płynąć. Jedno tylko....twierdzisz nadal jeszcze, że te dane są niewiarygodne ? Pod publiczkę, zmanipuilowane ? Widzisz, ja wiem kto mi je podesłał, ot, taki sobie facet, który jest szefem wydziału RD na szczeblu KGP...oczywiście , dla ciebie zapewne mało wiarygodny gość...
A tak pytam, Ty tak, co masz na poparcie swoich tez ? Bo jak do tej pory nie przedstawiłes nic...zero, null, tylko swoje wynurzenia, a ja czekam...czekam...
To już pytanie retoryczne. Partnerem do dyskusji dla mnie nie jesteś. Przepraszam.

waldex - 2009-08-27, 00:28

jozefina22 napisał/a:
Widzę, że lubisz brnąć w zaparte...cóż Twój wybór. Mam takie pytanie do Ciebie, konkretne pytanie, gdzie w tych statystykach, jest ta podawana przez Ciebie, kobieta z tą komórką w ręce, co zabija ludzi na drodze....ja fantazjuje...., czy może jednak kolega ?
Materiał w podesłanym linku można jeszcze długo analizować i wiele "dziwnych" wniosków może z nich płynąć. Jedno tylko....twierdzisz nadal jeszcze, że te dane są niewiarygodne ? Pod publiczkę, zmanipuilowane ? Widzisz, ja wiem kto mi je podesłał, ot, taki sobie facet, który jest szefem wydziału RD na szczeblu KGP...oczywiście , dla ciebie zapewne mało wiarygodny gość...
A tak pytam, Ty tak, co masz na poparcie swoich tez ? Bo jak do tej pory nie przedstawiłes nic...zero, null, tylko swoje wynurzenia, a ja czekam...czekam...
To już pytanie retoryczne. Partnerem do dyskusji dla mnie nie jesteś. Przepraszam.

Pisząc kto je podesłał straszysz jakich to masz znajomych? :D
Materiały chyba ogólnie dostepne na stronie KGP.
Wyraźnie pisałem o manipulacji mediów, jednak do Ciebie nie dotarłem, znajdź słowa gdzie napisałem, ze dane policyjne sa niewiarygodne...
Trzeci raz czy któryś wspominać, że po rozmowie z lekarzem z 10 letnią praktyka na oddziale ratownictwa wiem to co pisze, jak dla mnie mija się z celem.

I wzajemnie.

ziemniak26 - 2009-08-27, 12:53

Rozwalacie mnie czasami pogardą dla innych ludzi. Wszyscy co tu piszą są tacy cacy, nie łamiący przepisów i tacy wszystko wiedzący. Typowa przywara naszego polskiego narodu niestety.

Wiecie jaka jest różnica między waszą wiedzą a moją na temat co się stało? Ja tam byłem. Wiem jak jechałem. Wiem jaki był ruch. I wiem jak jechali panowie za mną. Ja siebie nie usprawiedliwiam. Nigdy nic takiego nie napisałem. Poleciałem sobie i tyle. Tylko ja nie wyprzedzam na zakręcie, na skrzyżowaniu i na trzeciego. A to zrobili policjanci. Ok zgadzam się...po to żeby mnie dogonić. Ale nie lepiej było żeby zatrzymał mnie patrol w Wieluniu? Z resztą jeden z nich podsunął taki pomysł, ale drugi (za kółkiem) stwierdził, że takich jak ja to on bez problemu dogania.

Chodzi o to kto ma więcej agresji w sobie. Kto wymyśla rzeczy żeby mi bardziej dokopać. Kto mi puszcza moralniaka, że ja to zagrożenie a oni to cacy.

Ja przez teren zabudowany jadę normalnie a oni z butem w podłodze. Ale to ja zabijam dzieci na przejściach na pieszych....

Ile razy widziałem tych panów jak nikogo nie gonili a pruli sobie po 140-170km/h na 8-ce. Gdzie tu jest moralność. Ja przekraczam prędkość to jestem zły...ok zgadzam się...ale to dlaczego ja nie mogę a oni tak?

jozefina22 - 2009-08-27, 12:59

Cytat:
Partnerem do dyskusji dla mnie nie jesteś.

No...może z racji pory trochę przesadziłam ;-)
Forum jest publiczne i każdy moze zbarać głos.
Cytat:
Pisząc kto je podesłał straszysz jakich to masz znajomych?

Nie bądź dziecinny kolego. Podając źródło informacji asekurowalam się na wypadek gdybyś kolejny raz podważal wiarygodność danych ( tak jak to było w przypadku linku z GW)
Cytat:
Trzeci raz czy któryś wspominać, że po rozmowie z lekarzem z 10 letnią praktyka na oddziale ratownictwa wiem to co pisze,

Rozmowa z lekarzem kontra dane z KGP, rzeczywiscie widac równowagę siły...argumentu....
Wyjaśnię Ci tylko jeszcze, bo widzę że zapomniałeś, iż dyskutujemy o sprawcach wypadków....Lekarz zaś jest specjalistą w ratowaniu życia a nie w ocenianiu kto jest sprawcą wypadku. Oczywistym więc jest, że nie wiesz o czym piszesz.
p.s. i nie zachowuj się w tej dyskusji, jak ta baba z fraszki Adama Mickiewicza " Golono, strzyżono...." bo idziesz w zaparte wbrew wszelkiej logice. :lol:

ziemniak26 - 2009-08-27, 13:05

W dane policji też do końca nie wierze. Kilka razy byłem świadkiem naginania statystyk w stylu: "po co to zgłaszać i tak nie znajdziemy kto to zrobił"

Wiem też, że jeśli chodzi o wypadki to w Polsce 99% z nich jest niby spowodowanych niedostosowaniem prędkości do warunków panujących na drodze. Bliska mi osoba zginęła jadąc 40km/h i też był taki werdykt. Nie popatrzyli, że na zakręcie były garby jak u wielbłąda, brak oznaczeń, dziury i ect. Mógł przecież jechać 5km/h albo w ogóle.

red - 2009-08-27, 17:00

ziemniak26 napisał/a:
W dane policji też do końca nie wierze. Kilka razy byłem świadkiem naginania statystyk w stylu: "po co to zgłaszać i tak nie znajdziemy kto to zrobił"

W przypadku wypadków drogowych takie rzeczy zdarzają się niezmiernie rzadko - jedynie chyba kiedy mamy jakąś drobną stłuczkę i uczestnicy nie chcą tego zgłaszać tylko dogadują się między sobą. Zdecydowana wiekszość wypadków drogowych jest odnotowana przez policyjne statystyki.

Zacytuję tylko fragment raportu do którego link podaje józefina22:

Cytat:
Najwieksza liczbe sprawców wsród kierujacych, zanotowano w przedziale wiekowym 20-29 lat. Spowodowali oni 12 562 wypadki (32,8% wypadków spowodowanych przez kierujacych), zgineło w nich 1 321 osób, a 17 447 osób zostało rannych.
Najwyzszy wskaznik liczby wypadków na 10 000 populacji odnotowano jednak wsród
kierujacych w kategorii wiekowej 18-19 lat. Jest to grupa osób, która cechuje brak doswiadczenia i umiejetnosci w kierowaniu pojazdami oraz duza skłonnosc do brawury
i ryzyka. Przyczyna 49% wypadków, które spowodowali w 2008 roku była nadmierna
predkosc, o ciezkosci tych zdarzen swiadczy 68% zabitych sposród uczestników tych
zdarzen.


Nie chce tez z siebie robić świetego - sam nagminnie łamie przepisy (jak podejrzewam każdy kierowca) bo jadąc zgodnie z nimi pratycznie nie da sie jeżdzić. Uważam też jak i pewnie większość, że potrzeba porządnych dróg w kraju i że Policja często nie zajmuje sie tym, czym powinna, czesto pokazuje swoja bezradność w sprawach które wydają się błahe, często nie są w stanie pomóc zwykłemu obywatelowi, czesto omijaja bandytów i chuliganów i wola wlepić przysłowiony wręcz mandat pijanemu rowerzyście czy babci handlującej pietruszką na chodniku, ale jesli będziemy notorycznie podważać kompetencje policjantów do egzekwowania prawa, to napewno nie będziemy mieć w kraju lepiej.
ziemniak26, sam mówisz że jechałeś za szybko. Dostałeś zatem mandat i wszystko powinno być ok. Policjanci złamali przepisy przy pościgu, ale wyjatkowo uważam, że mieli rację, bo inaczej nie da sie kogoś zatrzymac.

yabos - 2009-08-27, 17:54

red napisał/a:
Policjanci złamali przepisy przy pościgu, ale wyjatkowo uważam, że mieli rację, bo inaczej nie da sie kogoś zatrzymac.

Ale jaki problem w tym żeby wystawić na dach koguta jak tylko zaczął się pościg?

red - 2009-08-27, 18:19

syd napisał/a:
Ale jaki problem w tym żeby wystawić na dach koguta jak tylko zaczął się pościg?

Tylko pytanie czy wtedy mogliby za cokolwiek ukarać mandatem?
Bo chyba każdy kto widzi we wstecznym lusterku radiowóz zdejmuje nogę z gazu i jedzie przepisowo aż do bólu.

ziemniak26 - 2009-08-27, 18:21

red napisał/a:
Tylko pytanie czy wtedy mogliby za cokolwiek ukarać mandatem?
Bo chyba każdy kto widzi we wstecznym lusterku radiowóz zdejmuje nogę z gazu i jedzie przepisowo aż do bólu.


To się nazywa prewencja. Efekt ten sam - kierujący zwalnia - mniejsze zgorszenie społeczne.

red - 2009-08-27, 20:29

ziemniak26 napisał/a:
To się nazywa prewencja. Efekt ten sam - kierujący zwalnia - mniejsze zgorszenie społeczne.

Nie do końca ten sam, bo mandat jest bardziej dotkliwy niż brak mandatu :D
A zgorszenie społeczne czesto wynika z uszczuplenia portfela o pewną sumę pieniedzy...

Ferbik - 2009-08-27, 21:33

syd napisał/a:
red napisał/a:
Policjanci złamali przepisy przy pościgu, ale wyjatkowo uważam, że mieli rację, bo inaczej nie da sie kogoś zatrzymac.

Ale jaki problem w tym żeby wystawić na dach koguta jak tylko zaczął się pościg?

Wystarczy - że tak jak pisałem wyżej - wrzucą koguta na dach, a nie będą czekać, aż gościu wyłapie wszystkie punkty lub kogoś nie daj boże zabije. Wystarczy jedno wykroczenie. Tylko czy za paliwo się zwróci? ;)

red - 2009-08-28, 19:11

Ferbik napisał/a:
Wystarczy - że tak jak pisałem wyżej - wrzucą koguta na dach, a nie będą czekać, aż gościu wyłapie wszystkie punkty lub kogoś nie daj boże zabije. Wystarczy jedno wykroczenie. Tylko czy za paliwo się zwróci?

Ale nikt tutaj nie pisał że gonili go przez pół Polski, tylko że zanim go dogonili i zarejestrowali wykroczenie drogowe minęło trochę czasu i policjanci też złamali jakies przepisy.

Nie dajmy się zwariowac bo za chwile okaże się, że statystyki policyjne sa sfałszowane, a 99% śmiertelnych wypadków drogowych powodują policjanci w nieoznakowanych radiowozach :D

stanmarc - 2009-08-28, 22:37

Podsumowując, to ziemniak26 złamał przepisy ruchu drogowego a Policjanci go ściagli ... więc jak napisał powyżej red "nie dajmy się zwariować". Nawet arogancja funkcjonariuszy, jeśli miała miejsce, to nie zmienia powyższego bezspornego faktu.
To trochę tak jak z bronią palną. Jak Policjant miał by zatrzymać bandytę który do niego strzela gdyby sam nie mógł do niego strzelić ? Jak zatrzymać pirata drogowego nie łąmiąc przy tym przepisów ruchu drogowego ? Cóż z tego że zatrzymał by go patrol policji w Wieluniu jeśli nie dysponowali by dowodem na przekroczenie prędkości przez niego ?

mareks - 2009-08-29, 17:05

Dobry wujek Policjant...



Spieszyłem się rano jak smok. Nie wiem czy smoki się spieszą ale brzmi to poważnie. Tak czy inaczej spieszyłem się bardzo, gdyż mieliśmy pojechać na casting. Casting – brzmi poważnie. Jakaś firma farmaceutyczna robiła Casting na żołnierza, który powie kwestię; „Firma Taka to a taka, podmiot zależny od łapówek i układów ze wszyskimi. Przed połknięciem skontaktuj się z farmaceutką lub lekarką. Lub przeczytaj sobie ulotkę – jeśli potrafisz czytać.”

Ten tekst trzeba było przeczytać jednym tchem, poważnym niskim przekonującym głosem w czasie krótszym niż 2 sekundy.

Spieszę się, a wokół mnie spieszą się też inni. Aż tu zobaczyłem, że Górczewska w przebudowie. Mega-korek! Ale przypomniał mi się pewien przesmyk pomiędzy blokami, z którego kiedyś już korzystałem. Ten przesmyk uratował by mi dobre 15 minut. Było tylko jedno „ale”.

Ryzyk – fizyk, jak to mawiał mój dziadek, pamiętający jeszcze wojnę mandżurską. Sznurek zuchwalców w autach sprawnie pląsał pomiędzy blokami, mijając „na styk” place zabaw, matki z dziećmi i osiedlowe warzywniaki. Spokojnie ale stanowczo parliśmy naprzód jak konwój. Jak na razie zgodnie z przepisami. W tym całym skrócie był bowiem jeden słaby punkt. Właśnie to "ale" Otóż, żeby skrót był skrótem w pełnym tego słowa znaczeniu, trzeba było przejechać pod prąd, i wbrew zakazowi, około 15 metrów zapomnianej przez Boga i ludzi osiedlowej uliczki. Ale spoko! Jeździłem tam po wielokroć. Jeszcze tylko chwilka i już ominiemy tych wszystkich nieświadomych frajerów duszących się w korku nieopodal. I kiedy nie zdejmując nogi z gazu szykowałem się do brawurowego przeskoczenia spornego odcinka „pod prąd”, zza śmietnika - niczym troll wyłonił się z lizakiem Pan Policjant, i skierował mnie do kolejki. Kolejka zaś liczyła 8 aut, których kierowcy pokornie czekali na mandat. Za śmietnikiem zaś zaczaił się cały furgon z sześcioma policjantami, którzy niczym sprawna manufaktura wypisywali mandaty. Byłem tak wściekły, że aż parowało mi z głowy.

Na początku skrytykowałem na głos furgonetkę, że taka ruina, a następnie ich system pracy;„No co, macie żniwa panowie? Fajnie tak zaczaić się za śmietnikiem i czekać?....”

Potem skrytykowałem ich sprzęt, gdyż sprawdzali prawa jazdy przez trzeszczącą krótkofalówkę, a mieli w aucie system TETRA. Niestety zakurzony i niedziałający! Ciekawe czy kupiony w tym samym systemie jak ich auta – czyli za „prowizje”.

Następnie Pan Policjant w centrali powiedział przez to trzeszczące radyjko, że on nie sprawdza dalej bo; "komputer mu się zawiesił”.

Ja to oczywiście odpowiednio nagłośniłem wśród kolejki, co z kolei wywołało ogólną wesołość. Reakcja policjantów była prosta: pozamykali drzwi i obsługiwali nas pojedynczo. W tym samym czasie kiedy koledzy taśmowo wypisywali mandaty, jeden z policjantów stał i łapał kolejnych frajerów. I wszystko było by dobrze, gdyby nie to, że zatrzymał fabrycznie nowego Jeepa, a przepuścił jakiegoś dziadka w Oplu Kadecie. Zjeżyło mnie to okrutnie! Zacząłem krzyczeć, że: „...luksusowe i wypłacalne auta to się zatrzymuje a jakichś działkowców - emerytów to się puszcza wolno. Że policja działa jak Janosik”..., itp. itd.

Aż tu nagle, podszedł do mnie policjant z furgonetki i powiedział, że jak się zaraz nie zamknę to dostanę mandat, i nie 200,-PLN tylko 500,-PLN. Ja zaś zacząłem krzyczeć na cały głos, że policjant mnie straszy, i jak to widzę to mam ochotę stanąć tam na drodze i zawracać te auta. "To niech pan stanie i zawraca! Będziemy mieli mniej roboty!" Wykrzyknął mi policjant prosto w twarz!

Tego tylko było mi trzeba. Odebrałem mandat 150,- PLN wraz z pouczeniem, zawróciłem i postawiłem swoje auto na światłach awaryjnych, tak żeby kierowcy mający chęć przemknąć pod prąd, widzieli mnie już z daleka. Każdy więc zwalniał, i każdego zatrzymywałem. A gdy już opuścił szybę, pytałem tonem grzecznego harcerza: „Proszę pana, tam za śmietnikiem stoi radiowóz, czy Pana zdaniem powinienem podjąć ryzyko i spróbować przejechać??” Kiedy tak zawracałem kolejnych "skrótowiczów", zasięgając przecież u nich jedynie opinii, usłyszałem za sobą miarowy klekot diesla. Pięć metrów za mną, ustawili się nie mający już zajęcia policjanci. No ale teraz, to oni byli widoczni z bardzo daleka, więc kierowcy, już bez moich pytań sami zawracali. Usiadłem w aucie, aż tu nagle radiowóz odjechał. Po jakimś czasie ja też odjechałem obczaić co i jak. Ten ich odjazd to była zwykła sciema, gdyż po chwili wrócili. Po chwili ja też wróciłem..... A co?

Ogółem tego poranka zawróciłem 17 aut, nie licząc tych, które same zawróciły widząc zamieszanie, oraz dziesiątek tych, które gorliwie poinformowałem o całej sytuacji przez CB radio.

17 x 200,- PLN =3400,- PLN , oto moja obywatelska zemsta za szczurze zaczajenie się koło śmietnika. Zajęło mi to raptem godzinę i jeszcze zdążyliśmy na casting.

Następnego poranka przejeżdżałem już inną drogą, ale przypomniała mi się cała sytuacja. W jednej chwili zdałem sobie sprawę, że szczęśliwy i demokratyczny jest ten kraj w którym to obywatel może bez obaw o wolność, na głos sprzeczać się z policjantem. Kraj, w którym tak jak w teraz Polsce, 80% policjantów jest wspierających a nie restrykcyjnych.

Bo taka na przykład Białoruś. Po takim happeningu z milicją, był bym właśnie wybudzany ze śpiączki farmakologicznej. Dziwił bym się, czemu na prawe oko widzę niewyraźnie a na lewe – prawie w ogóle, i skąd te druciki w mojej bezzębnej już żuchwie. Zastanawiał bym się też jak można podetrzeć sobie tyłek mając obydwie ręce zagipsowane od czubków palców do ramion... Takie to miał bym rozterki...

A w Chinach ?Tam to już w ogóle! Siedząc w celi, z jednej strony cieszył bym się, że być może będę żył w wielu miejscach jednocześnie. Czyli moje nerki pojadą do Kanady, szpik na Tajwan, serce do USA. Czyli super! A jeśli nie, to czy prawdą jest co mówi kolega z celi, Pan Lii, że kiedy już wyjdziemy z tego obozu pracy na wolność, to 89% aut na świecie będzie na prąd elektryczny? Zaraz, który to będzie rok? 2035?

Jak widać trudny egzamin przejścia polskiej policji od totalitaryzmu do demokracji, przeszliśmy na4+ ! Czemu nie na piątkę? Piątka będzie dopiero wtedy, gdy policjanci przestaną się bać , i powiedzą wszystkim na głos, kto i dlaczego zabił Komendanta Papałę.

Bo przecież sami wiedzą to już od dawna....

frycz

wieluniaczek - 2009-08-29, 18:50

Bardzo dobre :D
jozefina22 - 2009-08-30, 00:12

wieluniaczek napisał/a:
Bardzo dobre :D

Co dobre ? Ale...ale...niby ten chwytliwy tekst w temacie, to a propos czego....?
Ten temat jest o tych wspaniałych polskich kierowcach w swych latających maszynach i gnębionych przez rozpasaną do granic nieprzywoitości Policję RP ? Czy może o czmyś innym ?
Wszystkim niezadowolnym proponuję spotkanie z policją US lub innnego kraju tzw. cywilizowanego i próbę dyskusji " bo droga pusta i przepis bezsensowny" a mnie się śpieszyło.... :lol:
Nie chcę "robić" za obrończynię Policji, ale kochani popatrzecie na problem w odpowiedniej proporcji..... :roll:

Syn Mariana - 2009-08-30, 00:43

Przerysowane niczym książki Grocholi...
alef - 2009-08-30, 08:59

Marwks, gratuluję zdolności literackich, pisz więcej!!!!!
Ferbik - 2009-08-30, 09:37

alef to nie mareksa tekst. To zaczerpnięty cytat z frycz.pl.
mareks - 2009-08-30, 10:55

Zgadza się ,takiego talentu to ja nie mam.Na końu było podpisane -frycz.Opuściłem pl.co bymnie nie posądzono o ujawnienie danych osobowych :wink:
Administrator - 2009-09-01, 10:34

Drogówka ma ona obowiązek zatrzymać kierowcę po pierwszym wykroczeniu. Jeśli tego nie robią to łamią prawo, nie dopełniając swoich obowiązków. Radzę każdemu w takim przypadku złożyć doniesienie do prokuratury. Kilka tego typu spraw już było w Polsce.

Ja osobiście z wieluńską drogówką mam jedynie nieprzyjemne wspomnienia. Dyskutować z policją należy wyłącznie przy użyciu dyktafonu, komórki. W przeciwnym wypadku i tak wszystkiego się wyprą lub kolega z pracy potwierdzi wersję współpracownika.

Wracając do opisanego przypadku to wg mnie większe zagrożenie stworzyli policjanci jadać 230 km/h niż pirat drogowy jadąc 120 czy 150.

ziemniak26 napisał/a:
Z resztą jeden z nich podsunął taki pomysł, ale drugi (za kółkiem) stwierdził, że takich jak ja to on bez problemu dogania.

Chodzi o to kto ma więcej agresji w sobie. Kto wymyśla rzeczy żeby mi bardziej dokopać. Kto mi puszcza moralniaka, że ja to zagrożenie a oni to cacy.

Ja przez teren zabudowany jadę normalnie a oni z butem w podłodze. Ale to ja zabijam dzieci na przejściach na pieszych....
?


Cóż tak to jest jak gówniarze na służbie dorwą się do fury o przyzwoitych osiągach. Skoro tak kozaczą to należałoby kolegów z drogówki uświadomić, że przedni napęd jest dla dziewczynek. Możliwości tego sposobu przenoszenia napędu kończą się na 250KM.

jozefina22 - 2009-09-01, 21:08

Administrator napisał/a:
Drogówka ma ona obowiązek zatrzymać kierowcę po pierwszym wykroczeniu. Jeśli tego nie robią to łamią prawo, nie dopełniając swoich obowiązków. Radzę każdemu w takim przypadku złożyć doniesienie do prokuratury. Kilka tego typu spraw już było w Polsce.

Pozwolę się nie zgodzić z tym zdaniem, bo....
Cytat:
jeżeli już to jest wykroczenie przeciwko dyscyplinie służbowej jeśli takie coś ma miejsce, a nie robota do prokuratury
i jeszcze jedno administratorze, możesz podać podstawę prawną z kodeksu karnego, do wniesienia oskarżenia lub wniosku do Prokuratury ? :roll:
Pełna zgoda zaś co do tego iż interwencja powinna być zaraz po popełnieniu pierwszego wykroczenia, tylko w praktyce, to nie zawsze realne, wystarczy popatrzeć na to co sie dzieje w programie TVN Turbo, "Uwaga Pirat". Pozdr.
p.s. piszesz o "kilku sprawach w Polsce". Mozesz coś konkretniej podać ?

Administrator - 2009-09-02, 09:23

Przymykanie oka na wykroczenie czy przestępstwo nie jest łamaniem podstawowego zadania policji?
Oto przykład:
http://motoryzacja.interi...ow,1317091,3491

Poza tym znalazłem identyczny przypadek jak opisał ziemniak26, w którym policjant otrzymał od swojego przełożonego mandat za łamanie przepisów podczas pościgu:
http://www.tvn24.pl/12690...,wiadomosc.html

Jeśli spotkamy się z opisanymi wyżej przypadkami proponuję złożyć doniesienie lub napisać skargę. Nawet jeśli policjant nie poniesie konsekwencji, to następnym razem zastanowi się nad swoim zachowaniem podczas wykonywania czynności służbowych.

Gregg Sparrow - 2009-09-02, 09:41

Ludzie co wy piszecie???
To może od razu zabrać policji samochody niech scigają przestępców na rowerach???
Policja po to jest ze ma ścigać przestępców oraz piratów drogowych. W każdym państwie tak jest i tak ma być. Bardzo dobrze że zawrócili za tobą i ci wlepili mandat. Widocznie musiałeś nieżle piratować. Ciesz się że nie straciłeś prawa jazdy.
Jeżdżę dużo naszą 8kąi to co wyprawiają niektórzy kierowcy to czyste szaleństwo. Wyprzedzanie samochodów na przejściach dla pieszych, omijanie wysepek z lewej strony, wyprzedzanie na trzeciego na ciągłych itd itp. Jak nie będzie drakonicznych kar dla piratów to nic sie nie zmieni.
Całe szczęście że nie znieśli punktów (o czym juz si mówiło) bo dopiero byłaby wolna amerykanka. Taki koleś co go stać śmigałby ile wlezie bo miałby w nosie mandaty a tak 25pkt i żegnaj prawko.

Ferbik - 2009-09-02, 09:49

gregg, absolutnie tak jak piszesz, ale większości z nas chodzi o to, żeby nie naciągali prawa i ścigali gościa dotąd, aż zbierze komplet punktów, bo dzięki takim praktykom niebezpieczeństwo na drodze wzrasta kilkukrotnie. Ma nagrane wykroczenie - zatrzymuje, a nie nagrywa pełnometrażowego filmu.
Administrator - 2009-09-02, 10:13

Gregg dla mnie pogoń z prędkością ponad 200km/h nieoznakowanym samochodem bez sygnalizacji to to samo co strzelanie w tłumie do złodzieja kołpaków.
Gdybyś miał wątpliwości to powiem Ci, że mój aktualny stan konta punktów karnych wynosi "0".

JA nie mam nic przeciwko policji, tylko problem polega na tym że pracują tam w większości niewłaściwi ludzie. Moje ostatnie 2 kontrole miały miejsce tego samego dnia w Niemczech ok. 2 tygodnie temu. Jedna policja celna, druga to tajniacy (zapewne wszystko przez podejrzany wygląd samochodu kolegi który prowadziłem). Obie kontrole w miłej atmosferze, "celni" zapytali o papierosy i alkohol i poprosili o otworzenie bagażnika i walizek a potem gadaliśmy 10 minut o samochodach (jeden z nich był takim jajcarzem, że kiedy zobaczył że robimy fotki to chciał pozować), podczas drugiej kontroli sprawdzono tylko papiery kupionego kilka godzin wcześniej samochodu. Wyobraź sobie że w żadnym z przypadków nie poproszono mnie o prawo jazdy. Obie kontrole wspominam jako miły przerywnik w podróży. Jak wyglądają kontrole w kraju większość z was wie - z reguły arogancja, nadgorliwość i szukanie tylko preteksty by wlepić mandat.

ziemniak26 - 2009-09-02, 13:35

gregg napisał/a:
Jeżdżę dużo naszą 8kąi to co wyprawiają niektórzy kierowcy to czyste szaleństwo. Wyprzedzanie samochodów na przejściach dla pieszych, omijanie wysepek z lewej strony, wyprzedzanie na trzeciego na ciągłych itd itp.


Poczułem się jakbyś opisywał właśnie jazdę tego radiowozu. Wyprzedzanie na trzeciego na podwójnej ciągłej przy 230km/h. Na prawdę ja jestem piratem :roll:

Podejdźmy do sprawy w czysty matematyczny sposób.

Ja jadę 160km/h małym wąskim motocyklem. Oni samochodem ponad 230km/h.
Ja gdybym nawet chciał wyprzedzać na trzeciego (a to głupota) to bym się zmieścił...oni nie.

A teraz czas na tą matkę i fizykę.

Upraszczając skutki zderzenia z nieodkształcalną przeszkodą mnie i panów policjantów:

160km/h * 250kg = 40 000kg = 40t

230km/h * 1500kg = 345 000kg = 345t

Wiem, że to wielkie uproszczenie, ale tak się czasami robi dla uświadamiania kierowców ile waży ich fura podczas zderzenia.

Ja może rozwaliłbym ścianę jakiegoś muru, zerwał tynk. Oni przelecieli by przez cały dom i wylądowali u sąsiadów.

Oni podczas jazdy taką prędkością nie mają tylu możliwości manewru co ja.

To tak z czysto matematycznej strony.

Gregg Sparrow - 2009-09-02, 13:54

ziemniak26 napisał/a:
A teraz czas na tą matkę i fizykę.

Upraszczając skutki zderzenia z nieodkształcalną przeszkodą mnie i panów policjantów:

160km/h * 250kg = 40 000kg = 40t

230km/h * 1500kg = 345 000kg = 345t

Wiem, że to wielkie uproszczenie, ale tak się czasami robi dla uświadamiania kierowców ile waży ich fura podczas zderzenia.

Strasznie dziwne to "uproszczenie". Mnożysz kilogramy razy kilometry na godzinę a wychodzą tony :D
Jeżeli już chcesz liczyć to wzór na energię uderzenia w taka przeszkodę ma postać E=m*v^2
Podstaw wartości i zobaczysz co ci wyjdzie.
Ciekawi mnie jeszcze tylko sposób w jaki cię policjanci gonili. Piszesz że jechali 230km/h skąd to wiesz? Skąd wiesz kiedy włączyli popularnie zwanego koguta?

ziemniak26 napisał/a:

Poczułem się jakbyś opisywał właśnie jazdę tego radiowozu. Wyprzedzanie na trzeciego na podwójnej ciągłej przy 230km/h. Na prawdę ja jestem piratem

Oczywiście wszystko widziałeś we wstecznym lusterku :D

Ferbik - 2009-09-02, 13:56

gregg napisał/a:
Ciekawi mnie jeszcze tylko sposób w jaki cię policjanci gonili. Piszesz że jechali 230km/h skąd to wiesz?

Przecież pisał, że odtwarzali mu filmik :)

Administrator - 2009-09-02, 13:57

Widział to na nagraniu które wykonali sami policjanci...
Gregg Sparrow - 2009-09-02, 14:33

Chwileczkę. Napisał że sie z nim minęli zawrócili za nim i dopiero sfilmowali jego wykro czenie a przed tym zanim go dorwali mieli 230km/h. Więc co, pokazali mu cały film z "pościgu" za nim? W bajki nie wierzę. Pokazali mu na pewno tylko ostatnie chwile z jego wykroczeniem i tyle. Reszta to już czysta fantazja kierowcy, żeby siebie wybielić a policjantom dokopać. Takie jest moje zdanie.
stanmarc - 2009-09-02, 18:50

Też mam wrażenie od samego początku, że ziemniak26 urządził sobie małą prowokację na forum bo jego opowieść jest niespójna
dwarf - 2009-09-02, 18:50

gregg napisał/a:
Chwileczkę. Napisał że sie z nim minęli zawrócili za nim i dopiero sfilmowali jego wykro czenie a przed tym zanim go dorwali mieli 230km/h. Więc co, pokazali mu cały film z "pościgu" za nim? W bajki nie wierzę. Pokazali mu na pewno tylko ostatnie chwile z jego wykroczeniem i tyle. Reszta to już czysta fantazja kierowcy, żeby siebie wybielić a policjantom dokopać. Takie jest moje zdanie.

Z tego co rozumiem to
nie zanim go dorwali tylko, zaraz jak zawrócili, gonili go z tą prędkością stwarzając niebezpieczne sytuacje. Ponieważ auto mieli nieoznakowane, nie włączyli koguta itd. Ludzie jadący z naprzeciwka podczas gdy oni wyprzedzali na 3ciego, nie słyszeli syreny, nie mogli też zachować szczególnej ostrożności, nikt nie mógł. I to jest właśnie idiotyzm tych policjantów.

Gregg Sparrow - 2009-09-02, 21:09

dwarf napisał/a:
Z tego co rozumiem to
nie zanim go dorwali tylko, zaraz jak zawrócili, gonili go z tą prędkością stwarzając niebezpieczne sytuacje. Ponieważ auto mieli nieoznakowane, nie włączyli koguta itd. Ludzie jadący z naprzeciwka podczas gdy oni wyprzedzali na 3ciego, nie słyszeli syreny, nie mogli też zachować szczególnej ostrożności, nikt nie mógł.

No właśnie... czy on to wszystko mógł widzieć??? Jak??? W jaki sposób??? Pędząc 160km/h, w lusterku??? Wierzysz w to że policjanci pokazali mu cały film od momentu zawrócenia do momentu kiedy go dorwali???
I ostatnie pytanie które się nasuwa. On miał pustą drogę (napisał że jechał szybko bo droga była pusta) a policjanci musieli wyprzedzać na ciągłej i na trzeciego... tylko kogo, skoro droga była pusta???
Zwykła bajka jaka wymyslił na swoją potrzebę.

Ferbik - 2009-09-02, 21:22

gregg napisał/a:
Wierzysz w to że policjanci pokazali mu cały film od momentu zawrócenia do momentu kiedy go dorwali???

Z jednej strony tak. Dlaczego? Żeby trochę przyszpanować. Dowód? Jeśli wierzyć temu, co pisze kartofel:
ziemniak26 napisał/a:
Tylko tyle że oni dobitnie dali mi do zrozumienia że są lepsi ode mnie. Że potrafią szybciej, ostrzej i lepiej więc żebym zostawił takową zabawę dla prawdziwych mężczyzn.

to jeśli nie zmyśla, to powyższa część mojego postu jest jak najbardziej po jego stronie.

Gregg Sparrow - 2009-09-02, 21:25

OK a jak wytłumaczysz tą część wypowiedzi że on miał pustą drogę a oni wyprzedzali na ciągłej? kogo wyprzedzali skoro droga była pusta???
Ferbik - 2009-09-02, 21:34

Cytat:
OK a jak wytłumaczysz tą część wypowiedzi że on miał pustą drogę a oni wyprzedzali na ciągłej?

Stwierdzając z wypowiedzi kartofla, to pokazywali mu filmik, jak go ścigali. Dla mnie wszystko w tym temacie. Ale jak wiadomo, w necie nie wolno ufać nikomu. Nawet własnej matce :)

Jaro - 2009-09-02, 23:03

Dla tych co uważają, że nie potrzeba nam policjantów z ruchu.



Ferbik - 2009-09-02, 23:08

Jaro napisał/a:
Dla tych co uważają, że nie potrzeba nam policjantów z ruchu.

I uważasz, że tym jednym filmikiem wybielisz temat? Policjanci zrobili dokładnie to samo, co kierowca tej ciężarówki, chociaż za chwilę mogli wyprzedzić bez łamania przepisów - kierowca ciężarówki nie uciekłby.

A to uważasz za godne pochwały?



Gdyby nie sytuacja na drodze, to przy tej prędkości panowie władza nie mieliby się gdzie schować, a wtedy zonk na czołówkę albo w dupsko kogoś, gdzie się wciskali.

red - 2009-09-02, 23:19

Ale w ogóle o czym ta gadka? Ktoś złamał przepisy i został za to ukarany. Tyle w temacie.
A że policja tez złamała przepisy? No cóż - czasami tak trzeba bo inaczej nie zdołałaby ukarać sprawcy wykroczenia. Jak go miała gonić? Jadąc 60 km/h jak on jechał 160 km/h albo i więcej?
W ogóle zbędna dyskusja.

Jaro - 2009-09-02, 23:20

Ferbik, ja nic nie potrzebuję wybielać, daję tylko do zrozumienia, jacy idioci jeżdżą po drogach, a od tego aby ich ujarzmiać jest właśnie policja, tyle ode mnie, ponieważ wszystko co dotyczyło tematu tego wątku, zostało już właściwie sprecyzowane chociażby przez Gregg-a.
yabos - 2009-09-02, 23:26

red napisał/a:
Jak go miała gonić?

Powtórzę po raz kolejny. Z włączonym kogutem. Bo tylko o to chodzi. Niech jadą 250 km/h, niech wyprzedzają na 3. Ale niech robią to pojazdem oznakowanym, tak żeby inni uczestnicy ruchu byli ostrzegani o ich wyczynach a nie dowiadywali się dopiero po ewentualnym wypadku.

Ferbik - 2009-09-02, 23:27

syd napisał/a:
Powtórzę po raz kolejny. Z włączonym kogutem. Bo tylko o to chodzi. Niech jadą 250 km/h, niech wyprzedzają na 3. Ale niech robią to pojazdem oznakowanym, tak żeby inni uczestnicy ruchu byli ostrzegani o ich wyczynach a nie dowiadywali się dopiero po ewentualnym wypadku.

AMEN.

ziemniak26 - 2009-09-03, 00:04

Rozmowa przestaje mieć jakikolwiek sens. Wszystko wyjaśniłem na początku. Chociażby sam fakt skąd wiem jak jechali, skąd wyprzedzali też mogę wyjaśnić, ale po co. Policja jest dla was cacy dopóki patrzycie jak się doczepia do kogoś innego. Szczerze wam życzę, aby sami wam otworzyli oczy swoją "potęgą" i bezczelnością. Ja miałem w życiu "szczęście", że w różnych sytuacjach (nie tylko drogowych) pokazali mi co potrafią. Zaznaczę czepialskich, że w ani jednej (poza ostatnią) nie byłem winny, podejrzany, ani ukarany.

Zastanawia mnie tylko, że w krajach bardziej cywilizowanych policjanci są normalnie karani za swoje błędy i przewinienia. Z tego powodu są też normalnie wychowani i mili dla ludzi. W Polsce z tego co wiem nie da się wygrać z nimi w żadnym sądzie. No chyba, że mamy takich super stróżów prawa, iż nie popełniają żadnych błędów....to pewnie dlatego.

glizda - 2009-09-03, 08:00

syd napisał/a:
red napisał/a:
Jak go miała gonić?

Powtórzę po raz kolejny. Z włączonym kogutem. Bo tylko o to chodzi. Niech jadą 250 km/h, niech wyprzedzają na 3. Ale niech robią to pojazdem oznakowanym, tak żeby inni uczestnicy ruchu byli ostrzegani o ich wyczynach a nie dowiadywali się dopiero po ewentualnym wypadku.


I oto w tej dyskusji tu chodzi. Założycielowi tematu także. Bo że on złamał przepisy to się przyznał nam. Jemu chodziło oto że policja goniąc go nie włączyła koguta, gdzie była zagrożeniem dla innych użytkowników drogi. Bo niby skąd np. taka ja miałabym wiedzieć że samochód jadący z ogromną prędkością, wyprzedzający tam gdzie nie powinien to policja?

Gregg Sparrow - 2009-09-03, 08:31

syd napisał/a:
Powtórzę po raz kolejny. Z włączonym kogutem. Bo tylko o to chodzi. Niech jadą 250 km/h, niech wyprzedzają na 3. Ale niech robią to pojazdem oznakowanym, tak żeby inni uczestnicy ruchu byli ostrzegani o ich wyczynach a nie dowiadywali się dopiero po ewentualnym wypadku.

OK ale koleś powiedział, że nie mieli włączonego koguta... na filmie to widział??? Jak??? Kamera w nieoznakowanym pojździe (a także oznakowanych) pokazuje drogę z przodu. Na nagraniu nie widać ani atrapy pod którą są lampy ani dachu. Więc to kiedy włączyli sygnały to już tylko jego dopowiedzenie. Zmyśla jak z nut :D

Administrator - 2009-09-03, 08:57

Na tym kończymy tą bezsensowną polemikę. Proszę jedynie o rzeczowe posty - inne będą usuwane.

Dodane 03.09.2009
4 posty nie na temat zostały skasowane

MI81 - 2009-09-04, 08:24

Gdyby używali lamp błyskowych i sygnału dźwiękowego od momentu rozpoczęcia pościgu nie byli by w stanie zarejestrować żadnego wykroczenia które kierowca popełnia. Właśnie o to chodzi żeby takiego pirata drogowego przyłapać na łamaniu kilku przepisów drogowych, a jest to tylko możliwe wtedy gdy pojazd policyjny rejestrujący daną sytuacje jest nierozpoznawalny wśród innych na drodze.
glizda - 2009-09-04, 09:05

MI81, nie sądzisz że jak pędzą nie oznakowanym pojazdem za piratem drogowym sami stwarzają zagrożenie na drodze? Skąd zwykły Kowalski ma wiedzieć ze to policja a nie jakiś następny wariat?
Mefisto - 2009-09-04, 09:29

glizda napisał/a:
MI81, nie sądzisz że jak pędzą nie oznakowanym pojazdem za piratem drogowym sami stwarzają zagrożenie na drodze? Skąd zwykły Kowalski ma wiedzieć ze to policja a nie jakiś następny wariat?

Nie zatrzymają go to powiedzą że policja nic nie robi, piraci są bezkarni. Zatrzymają i ukarzą jeszcze gorzej. A co do zwykłego Kowalskiego ... Jak widzi że jakiś wariat pędzi to co on może zrobić ????? Jak widzi że Policja na sygnale to jedynie może im zjechać ......
To samo zrobi pirat, zobaczy że jedzie za nim policja na sygnale to zwolni do przepisowej prędkości, ba nawet się zatrzyma żeby ich przepuścić ....

waldex - 2009-09-04, 10:23

Mefisto napisał/a:
glizda napisał/a:
MI81, nie sądzisz że jak pędzą nie oznakowanym pojazdem za piratem drogowym sami stwarzają zagrożenie na drodze? Skąd zwykły Kowalski ma wiedzieć ze to policja a nie jakiś następny wariat?

Nie zatrzymają go to powiedzą że policja nic nie robi, piraci są bezkarni. Zatrzymają i ukarzą jeszcze gorzej. A co do zwykłego Kowalskiego ... Jak widzi że jakiś wariat pędzi to co on może zrobić ????? Jak widzi że Policja na sygnale to jedynie może im zjechać ......
To samo zrobi pirat, zobaczy że jedzie za nim policja na sygnale to zwolni do przepisowej prędkości, ba nawet się zatrzyma żeby ich przepuścić ....

Tak jak ktoś wyżej już pisał, mają obowiązek zatrzymać po pierwszym wykroczeniu, a nie bawić się w poscig bez sygnałów przerz kilka kilometrów żeby się wyszumiec za kółkiem. Jeśli takie coś ma miejsce, dają upust swojej ułańskiej fatazji jeżdżąc 230 km/h to najpierw bym na badania psychologiczne ponownie wysłał, choć tak szczerze pisząc całe psychotesty na otrzymanie pozwolenia na kierowanie pojazdami uprzywilejowanymi to ściema; wystarczy trochę inteligencji żeby trzymać się jednej wersji przy zaznaczaniu odpowiedzi żeby współczynnik kłamstwa bym jak najmniejszy. A pytania w formie ankiety: czy jeżdziłeś po alko? czy bierzesz jakieś środki psychootropowe? leczysz sie u psychologa/psychiatry? czy przekraczasz prędkość? między bajki można wsadzić skoro nie ma mozliwości tego prawdziwej weryfikacji.
Do tematu wracając - policja ma przestrzegać prawa, ma stać na jego straży, a nie poza nie wykraczać łamiąc regulaminy służbowe.
mefisto skoro twierdzisz ze po co mają włączać sygnały np w karetkach bo jak sam stwierdziłeś "i tak zjadą"z drogi? Uprzywieljowany to uprzywilejowany bez wyjatku więc nie pisz stwierdzeń w stylu: "to nie to samo", "karetka to co innego".

MI81 - 2009-09-04, 10:30

Cytat:
nie sądzisz że jak pędzą nie oznakowanym pojazdem za piratem drogowym sami stwarzają zagrożenie na drodze?


Napewno nie takie jak ścigany przez nich kierowca. Nieoznakowane pojazdu drogówki patrolują nasze polskie "doskonałe" drogi już od ładnych paru lat i nie pamiętam takiej sytuacji żeby policjanci ścigając pirata drogowego doprowadzili do wypadku na drodze w którym poszkodowanymi byli inni niewinni uczestnicy ruchu.

waldex - 2009-09-04, 10:47

MI81 napisał/a:
Cytat:
nie sądzisz że jak pędzą nie oznakowanym pojazdem za piratem drogowym sami stwarzają zagrożenie na drodze?


Napewno nie takie jak ścigany przez nich kierowca. Nieoznakowane pojazdu drogówki patrolują nasze polskie "doskonałe" drogi już od ładnych paru lat i nie pamiętam takiej sytuacji żeby policjanci ścigając pirata drogowego doprowadzili do wypadku na drodze w którym poszkodowanymi byli inni niewinni uczestnicy ruchu.

Chyba sam nie wierzysz w to co piszesz?
Wniosek: pojazdy uprzywilejowane (policja także) wypadkom nie ulega.

Mefisto - 2009-09-04, 10:54

waldex napisał/a:
Mefisto napisał/a:
glizda napisał/a:
MI81, nie sądzisz że jak pędzą nie oznakowanym pojazdem za piratem drogowym sami stwarzają zagrożenie na drodze? Skąd zwykły Kowalski ma wiedzieć ze to policja a nie jakiś następny wariat?

Nie zatrzymają go to powiedzą że policja nic nie robi, piraci są bezkarni. Zatrzymają i ukarzą jeszcze gorzej. A co do zwykłego Kowalskiego ... Jak widzi że jakiś wariat pędzi to co on może zrobić ????? Jak widzi że Policja na sygnale to jedynie może im zjechać ......
To samo zrobi pirat, zobaczy że jedzie za nim policja na sygnale to zwolni do przepisowej prędkości, ba nawet się zatrzyma żeby ich przepuścić ....

Tak jak ktoś wyżej już pisał, mają obowiązek zatrzymać po pierwszym wykroczeniu, a nie bawić się w poscig bez sygnałów przerz kilka kilometrów żeby się wyszumiec za kółkiem. Jeśli takie coś ma miejsce, dają upust swojej ułańskiej fatazji jeżdżąc 230 km/h to najpierw bym na badania psychologiczne ponownie wysłał, choć tak szczerze pisząc całe psychotesty na otrzymanie pozwolenia na kierowanie pojazdami uprzywilejowanymi to ściema; wystarczy trochę inteligencji żeby trzymać się jednej wersji przy zaznaczaniu odpowiedzi żeby współczynnik kłamstwa bym jak najmniejszy. A pytania w formie ankiety: czy jeżdziłeś po alko? czy bierzesz jakieś środki psychootropowe? leczysz sie u psychologa/psychiatry? czy przekraczasz prędkość? między bajki można wsadzić skoro nie ma mozliwości tego prawdziwej weryfikacji.
Do tematu wracając - policja ma przestrzegać prawa, ma stać na jego straży, a nie poza nie wykraczać łamiąc regulaminy służbowe.
mefisto skoro twierdzisz ze po co mają włączać sygnały np w karetkach bo jak sam stwierdziłeś "i tak zjadą"z drogi? Uprzywieljowany to uprzywilejowany bez wyjatku więc nie pisz stwierdzeń w stylu: "to nie to samo", "karetka to co innego".


Miałem odpisać rzeczowo, ale z Tobą sie widzę nie da.
gdzie ja tam coś wpomniałem o karetkach ?? czytaj ze zrozumieniem i nie dopowiadaj sobie za dużo !!

MI81 napisał/a:

Napewno nie takie jak ścigany przez nich kierowca. Nieoznakowane pojazdu drogówki patrolują nasze polskie "doskonałe" drogi już od ładnych paru lat i nie pamiętam takiej sytuacji żeby policjanci ścigając pirata drogowego doprowadzili do wypadku na drodze w którym poszkodowanymi byli inni niewinni uczestnicy ruchu.

Zgadzam się.

Mefisto - 2009-09-04, 10:57

waldex napisał/a:
MI81 napisał/a:
Cytat:
nie sądzisz że jak pędzą nie oznakowanym pojazdem za piratem drogowym sami stwarzają zagrożenie na drodze?


Napewno nie takie jak ścigany przez nich kierowca. Nieoznakowane pojazdu drogówki patrolują nasze polskie "doskonałe" drogi już od ładnych paru lat i nie pamiętam takiej sytuacji żeby policjanci ścigając pirata drogowego doprowadzili do wypadku na drodze w którym poszkodowanymi byli inni niewinni uczestnicy ruchu.

Chyba sam nie wierzysz w to co piszesz?
Wniosek: pojazdy uprzywilejowane (policja także) wypadkom nie ulega.


Napisał, że nie pamięta, czyli taka sytuacja mogła mieć miejsce.
Wniosek: wyciągasz błędne wnioski, nie umiesz czytać ze zrozumieniem

waldex - 2009-09-04, 11:16

Mefisto napisał/a:

Miałem odpisać rzeczowo, ale z Tobą sie widzę nie da.
gdzie ja tam coś wpomniałem o karetkach ?? czytaj ze zrozumieniem i nie dopowiadaj sobie za dużo !!

Chyba to także pojazd uprzywilejowany? Może one zaczną jeździć też bez sygnałów?
Chodziło mi o pokazanie relatywizmu jaki stosujecie, jesli policja jedzie bez sygnału za piratem dorogwym przez kilka kilometrów tak by skasować na dzień dobry piratowi prawo jazdy, łamiac przy tym wewnętrzne regulaminy, które ich obowiązują to jest ok, ale gdyby karetki wymuszały bez sygnału to byłoby źle (również niedpoełnienie obowiązków, nie włączanie stroboskopów i syganłu dźwiękowego przy wyjeździe ratunkowym).
Jeśli ktoś nie przestrzega obowiązującego go prawa (oprócz tego ogólnego, także wynikajacego z postanowień szczegółówych dotyczących niektórych profesji) nalezy go ukarać i to może być nawet prezydent/premier/nuncjusz apostolski/gwiazda sceny, nie ma wybacz.
Mefisto napisał/a:

Napisał, że nie pamięta, czyli taka sytuacja mogła mieć miejsce.
Wniosek: wyciągasz błędne wnioski, nie umiesz czytać ze zrozumieniem

A Ty nie rozumiesz celowości moich przerysowań.

MI81 - 2009-09-04, 11:17

Jeśli ulegają to z winy kierowców którzy nie wiedzą jak mają się zachować w momencie gdy na drodze pojawia się pojazd uprzywilejowany. Skoro nie potrafią ustąpić z drogi karetce to podobnie będzie w przypadku nieoznakowanego radiowozu. waldex żeby zbliżyć się do szybko jadącego pojazdu i zrobić nagranie z odpowiedniej odległości aby była widoczna jego tablica rejestracyjna trzeba jechać z tą samą jak on prędkością. Policja stara się jak najszybciej zatrzymać takiego delikwenta zanim dojdzie do nieszczęścia z jego winy. Tu przecież chodzi o nasze bezpieczeństwo na drodze.
Mefisto - 2009-09-04, 11:22

waldex napisał/a:

Chyba to także pojazd uprzywilejowany? Może one zaczną jeździć też bez sygnałów?

Ale ja o karetkach nie wspomniałem słowem, tym bardziej że mają jeździć bez sygnałów.
Twoje porównanie troche bez sensu.

waldex napisał/a:

Jeśli ktoś nie przestrzega obowiązującego go prawa (oprócz tego ogólnego, także wynikajacego z postanowień szczegółówych dotyczących niektórych profesji) nalezy go ukarać i to może być nawet prezydent/premier/nuncjusz apostolski/gwiazda sceny, nie ma wybacz.

Pełna zgoda.

kuomi - 2009-09-05, 01:54

Nadkom. Adam Jasiński, ekspert w Biurze Ruchu Drogowego KGP:

– To sprawa bezprecedensowa. Nie przypominam sobie, aby kontroler ruchu drogowego stawał kiedyś przed sądem za wykroczenia popełnione podczas wykonywania obowiązków służbowych. A zdarzenia takie są nieuniknione, zwłaszcza podczas pracy z wideorejestratorem.

Obecnie obowiązujące przepisy – zarówno ustawa o Policji, jak również Prawo o ruchu drogowym – nie zawierają w swej treści kontratypu, który wyraźnie wyłączałby każdorazowo odpowiedzialność policjanta za naruszenie zasad bezpieczeństwa lub przepisów ruchu drogowego, do którego doszło podczas i w związku z wykonywaniem przez niego zadań służbowych. Na tej podstawie nie można jednak wywnioskować, że policjant podlega odpowiedzialności na ogólnych zasadach, gdyż zastosowanie może tu znaleźć kontratyp doktrynalny – Non facit fraudem, qui facit, quod debet (Nie czyni bezprawia, kto spełnia swą powinność).

Generalnie należy przyjąć, że sytuacje, gdy za pomocą urządzeń samoczynnie rejestrujących prędkość (tzw. fotoradary) zapisywane są przekroczenia, których dopuszczają się policjanci prowadzący obserwację dynamiczną, nie mogą prowadzić do ich odpowiedzialności.

Mecenas Grzegorz Wołek, obrońca sierż. Tomasza Lubińskiego:

– Przepisy nałożyły na Policję i w efekcie na funkcjonariuszy pełniących służbę obowiązek działania. To właśnie Policja jako pierwsza z definicji służby i swojej roli ma bezzwłocznie reagować i odpowiadać na każdy sygnał o nieprawidłowościach. Zaniechanie rodzić może odpowiedzialność z art. 231 k.k. Swoje ustawowe uprawnienia i obowiązki Policja realizuje w różny sposób, często z jednej strony ważąc bezpieczeństwo, z drugiej zaś konieczność ujawniania czynów zabronionych. W tym właśnie miejscu pojawia się kwestia funkcjonowania kontratypów, które wyłączają społeczne niebezpieczeństwo czynu (społeczną szkodliwość).

W niniejszej sprawie właśnie z takim kontratypem, wypływającym z braku społecznej szkodliwości mamy do czynienia. Jest to kontratyp działania w granicach swojego uprawnienia lub obowiązku, kontratyp działań prawnych. W prawie karnym i w prawie o wykroczeniach obowiązuje zasada, że kto działa prawnie, nie może być za to pociągnięty do odpowiedzialności. Czasami jednak dochodzi do kolizji obowiązku nałożonego ustawą z zakazami również wynikającymi z ustawy, do zderzenia dwóch prawem chronionych dóbr.

W takiej sytuacji znalazł się właśnie sierż. Tomasz Lubiński. Czy reagując na wykroczenia przeciwko porządkowi na drogach, sam ma teraz ponieść konsekwencje swej regulaminowej, godnej wyróżnienia postawy? Przecież chroni go instytucja kontratypu pozaustawowego. W mojej ocenie bydgoski kontroler ruchu drogowego jest niewinny.
http://www.gazeta.policja...at_drogowy.html
sądy nie są nieomylne, a to, że jeden z funkcjonariuszy został skazany w Bydgoszczy za popełnione wykroczenia nie oznacza, że w innym mieście innym również zostałby skazany

ziemniak26 - 2009-09-07, 17:26

Bardzo ładna mowa i obrona...ale jeżeli został ukarany, to oznacza że popełnił błąd i zasłużył.

Z drugiej strony...jeżeli sądy są omylne, to policjanci także. Zostało uznane, że goniąc kierowcę przekroczył prędkość i stwarzał niepotrzebne niebezpieczeństwo. Zgadzam się z tym całkowicie. Nie tędy droga do bezpieczniejszych polskich szlaków.

Jeżeli pirat drogowy stwarza zagrożenie równe 1, to goniący go radiowóz także 1. A nawet myślę, że większe. Ponieważ nie tylko musi utrzymać prędkość a wręcz ją znacznie przekroczyć aby dogonić. Czyli ze zwykłego 1 mamy ponad 2.

A to, że nie słyszeliście o policyjnych wpadkach to tylko zasługa naszych mediów. Jakoś za granicą się piętnuje wpadki policji, kontroluje się ich. A w Polsce są tacy idealni, że nie popełniają błędów, że o nich nie słychać?

red - 2009-09-07, 20:35

ziemniak26, przestań wybielac sytuacje. Niby jak mieli Cie złapać skoro jechałes 160 a oni mogli co najwyżej 60? Przecież to nielogiczne. Więc nie stwarzajmy wrażenia, że tylko policja stanowi zagrożenie na drogach.
jozefina22 - 2009-09-07, 20:42

ziemniak26 napisał/a:
(...)
A to, że nie słyszeliście o policyjnych wpadkach to tylko zasługa naszych mediów. Jakoś za granicą się piętnuje wpadki policji, kontroluje się ich. A w Polsce są tacy idealni, że nie popełniają błędów, że o nich nie słychać?

http://www.google.pl/sear...le&lr=&aq=f&oq=
http://www.google.pl/sear...btnG=Szukaj&lr=
Mało ? Poszukałam i zajęło mi to dziesiąt sekund.
Norrrrmalnie nie mogę.....ziemniak26...to, że Ty nie czytasz mediów nie oznacza, że inni tego nie robią.... :twisted:
Twoją teorię dotyczącą policyjnych pościgów za takimi jak Ty piratami, pominę milczeniem. Kończ waść...i wstydu sobie oszczędź. :oops:

ziemniak26 - 2009-09-10, 12:22

Ślicznie...po prostu jestem z ciebie dumny. Umiesz szukać w internecie :) Tylko szkoda, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Ale to zawsze da się nadrobić.

Mówiłem o typowych dla Polski mediach: radio, telewizja. Wymień mi choć jeden, nie zagraniczny program zajmujący się taką tematyką na bieżąco. Nie tam wiadomości, że coś powiedzieli ale już zmieniają temat. Tylko przeciwieństwo programu, np. "Uwaga pirat". Jest coś takiego? Jak tak to znajdź szybciutko, bo z chęcią bym obejrzał 8)

Jeśli chodzi o ton mojego postu...zawsze staram się wypowiadać swoją opinię, a nie próbować dokopać innym, ale joziefinka jest wielce niepoprawna (można inaczej wyrażać swoją opinię), więc czemu ja mam być :P

W końcu forum polega na wymianie opinii...chyba że się mylę :granat:

jozefina22 - 2009-09-10, 15:11

ziemniak26 napisał/a:
Ślicznie...po prostu jestem z ciebie dumny. Umiesz szukać w internecie :) Tylko szkoda, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Ale to zawsze da się nadrobić.
Mówiłem o typowych dla Polski mediach: radio, telewizja. Wymień mi choć jeden, nie zagraniczny program zajmujący się taką tematyką na bieżąco.
Jeśli chodzi o ton mojego postu...(...)
W końcu forum polega na wymianie opinii...chyba że się mylę :granat:

Ziemniaczku drogi....a więc po kolei.
1. Zauważyłam, że część userów tego forum , gdy brak im argumentu, jedyny dla siebie ratunek, by zachować "twarz", widzi w rzuceniu w adwersarza " czytaniem ze zrozumieniem" :lol: śmieszne to i budzące politowanie. Na mnie jednak wrażenia nie robi.
2. Nie wiem czy wiesz...ale nawet w Polsce, sieć, to "typowe" już medium. Informacji o wyskokach policjantów jest cała masa też w TV i radiu i nie ględź mi tu o "programie zajmującym się tym na bieżąco". Istnieje też Internetowe Forum Policyjne ( www.ifp.pl ), prowadzone przez policjantów i na nim ukazuje się każde info o problemach policjantów z prawem. Nie widzą w tym nic sobie uwłaczającego, bo oczywistym jest, że problemy ma tylko margines ludzi tam zatrudnionych.
3. Ton twoich postów dla mnie jest obojętny. Jakie to ma znaczenie ? Liczy się treść.
4. Pełna zgoda, forum służy wymianie poglądów. Tu już mała uwaga do administracji....byle tylko nie wycinano postów zawierających poglądy odmienne od wiodącej linii...a tu się to niestety zdarza, co mnie bardzo smuci. ( oczywiście to jest też margines, bym zachowała właściwe proporcje ;-) )

waldex - 2009-09-10, 15:25

jozefina22 napisał/a:

1. Zauważyłam, że część userów tego forum , gdy brak im argumentu, jedyny dla siebie ratunek, by zachować "twarz", widzi w rzuceniu w adwersarza " czytaniem ze zrozumieniem" :lol: śmieszne to i budzące politowanie. Na mnie jednak wrażenia nie robi.

Dziwne, ale Ty mi też zarzucałaś brak czytania ze zrozumieniem.
Sama też się tym samym określiłaś, właściwie.

ziemniak26 - 2009-09-10, 15:42

Wiesz...nie wiem czy internet w Polsce można już porównywać z TV i radiem. W 2006 roku wg GUS jedynie 36% miało do niego dostęp. Poza tym większość wykorzystuje go nie w celu szukania informacji.

A fakt, że nie tworzy się szeroko dostępnego źródła informacji o negatywnych działaniach policji jest oczywisty. Wszelakie działania policji (poza ewidentnymi wpadkami jak strzelanie do bezbronnych ludzi) jest gloryfikowane.

Chcesz przykład? Ok...Opole

Co podają media: policjanci zatrzymali złodzieja samochodów torując mu drogę na ul. Stuga. Jeden z policjantów oddał strzał ostrzegawczy w powietrze , po czym podejrzany został zatrzymany.

Jak było na prawdę(około 20 świadków): policja urządziła barykadę w najgorszym miejscu w jakim mogła...bezpośrednio przed akademikiem. Po zatrzymaniu podejrzanego, ten próbuje uciekać. Jeden z policjantów w akcie paniki wyciąga pistolet i strzela...w okno akademika. Kula przelatuje cały pokój, dziurawi szafę i uderza w ścianę. Lokatorki na szczęście były pod prysznicem. Nikt nawet się nie spytał czy komuś coś się nie stało. Zrobili zdjęcia, zabrali kulę i bez słowa wyszli.

Więc nie mów mi o karności polskiej policji, bo wiesz tyle co mówią ci inni albo przeczytasz w necie.

jozefina22 - 2009-09-10, 15:49

waldex napisał/a:

Dziwne, ale Ty mi też zarzucałaś brak czytania ze zrozumieniem.
Sama też się tym samym określiłaś, właściwie.

Serio ? A możesz łaskawie zacytować, gdzie do Ciebie zwróciłam się z apelem o czytanie ze zrozumieniem ? Jak znajdziesz...to zaczerwienię się na maksa.... :oops: :wink:
p.s. Choć w zasadzie, to mogę się zgodzić, że akurat Ty z tym kłopoty masz...czego dowodzi całość Twoich wypowiedzi w tym wątku....poczekam jednak na cytat. :roll:
ziemniak26
Cytat:
Jak było na prawdę(około 20 świadków): policja urządziła barykadę w najgorszym miejscu w jakim mogła...bezpośrednio przed akademikiem. Po zatrzymaniu podejrzanego, ten próbuje uciekać. Jeden z policjantów w akcie paniki wyciąga pistolet i strzela...w okno akademika. Kula przelatuje cały pokój, dziurawi szafę i uderza w ścianę. Lokatorki na szczęście były pod prysznicem. Nikt nawet się nie spytał czy komuś coś się nie stało. Zrobili zdjęcia, zabrali kulę i bez słowa wyszli.
A możesz zapodać jakiegoś linka potwierdzającego Twój opis wydarzeń w Opolu ?
Kto, gdzie i kiedy ? Bom ciekawa bardzo...... :roll:

ziemniak26 - 2009-09-10, 16:22

Widzisz...tak jak mówiłem wpadkami nikt się nie interesuje. Informacje nasłuchiwaliśmy całym piętrem. Podawali w RMF na terenie Opola. Miałem nawet zdjęcie przestrzelonej szyby zanim się policjanci przypatoczyli. Niestety jest na spalonym dysku. Jak odzyskam dane to prześle ci do zdjęcie z osobistą dedykacją.

Miałem też zdjęcie jak policja parkuje na miejscu dla niepełnosprawnych...a to już raczej nie wypada.

Możesz mi nie wierzyć...i tak pewnie będzie...ale cóż...jak ktoś jest zamknięty na fakty to nawet pokazanie mu zdjęcia nic by nie dało.

jozefina22 - 2009-09-10, 16:58

ziemniak26 napisał/a:
(...)
Miałem też zdjęcie jak policja parkuje na miejscu dla niepełnosprawnych...a to już raczej nie wypada.
Możesz mi nie wierzyć...i tak pewnie będzie...ale cóż...jak ktoś jest zamknięty na fakty to nawet pokazanie mu zdjęcia nic by nie dało.

Może uważasz, że jak kobieta, to musi być tak naiwna, że przyjmie za FAKT każdy kit jaki będzie ktoś wciskał i za FAKT przyjmie każdą plotę, nie popartą żadnym wiarygodnym argumentem ? No to widzisz...trochę się pomyliłeś...
Jakoś tak już jest , że jak ja chcę choć częściowo podawane opisy zweryfikować, to z drugiej strony napotykam....ucieczkę w innym kierunku. Wiesz...na tyle już życie znam, że nie przyjmuje najbardziej barwnych opisów za FAKT, szczególnie jak podaje go tylko jedno źródło.

Parkowanie na miejscu dla niepełnosprawnych...Co to za argument w tym wątku ? To oczywiste, że jak robi to Policjant to jest debilem i należy to potępiać. I jest to czynione.
Dziwię się , że za "argument" wybrałeś to parkowanie...a przeciez było jeszcze np. zabicie studentów w czasie Juvenaliów w Lodzi kilka lat temu.....media o tym nie pisały ?
Na koniec jeszcze; ja tu nie jestem żadną obrończynią Policji i policjantów. Lubie tylko konkrety a nie subiektywne opisy wydarzeń i czyjeś wrażenia, niepoparte żadnym rzeczowym argumentem lub zwykłe ploty niesione strzępieniem języka od sąsiada do sąsiada..... Na to jestem rzeczywiście zamknięta. :wink:

ziemniak26 - 2009-09-10, 19:49

A faktem dla ciebie nie jest naoczny świadek? Przepraszam, jak napiszę o tym na wp.pl to wtedy będziesz wierzyć? Odpowiesz mi na to pytanie chociaż?

Jak znasz kogoś w Wieluniu kto odzyskuje dane ze spalonych dysków to z chęcią przyjmę pomoc, a potem wyślę ci zdjęcie. Jak chcesz to mogę cię skontaktować z innymi znajomymi którzy to widzieli...ale przecież to też nie jest fakt, bo nie napisali tego w necie. Poza tym, żadna z tych osób nie jest z Wielunia i nie będzie raczej chciała z tobą rozmawiać, że coś takiego miało miejsce.

Kiedyś też wszyscy pisali, że Rosja nas wyzwoliła września 1939...czyli tylko to był fakt?

jozefina22 - 2009-09-10, 20:41

ziemniak26 napisał/a:
A faktem dla ciebie nie jest naoczny świadek? Przepraszam, jak napiszę o tym na wp.pl to wtedy będziesz wierzyć? Odpowiesz mi na to pytanie chociaż?
(...)

Ty nic nie rozumiesz. Ja nie chcę od ciebie podania naocznych świadków. Nie sądzę by taka, jak opisujesz "afera" uszła uwadze kogolwiek z mediów (prasa, TV) Nie twierdzę, że bujasz, tylko oczekuję coś na poparcie twoich słów. Naiwnym jest także to, że "świadkowie" takich wydarzeń wiedzą, kogo i po co aresztowała Policja. Oczywiście tam byli zgroamadzeni sami policyjni fachmani od zatrzymań i potem krytycznie wszystko komentowali ? Cała ta wymiana zdań z Tobą to takie "bicie piany" i tylko czekać, kiedy jakiś moder zrobi z tym porządek. Wchodzisz w coraz to nowe "kanały" dyskusji, nic nie mające wspólnego z głównym tematem , do tego założonym przez Ciebie. Nawet, jeżeli to co piszesz jest prawdą, to czego to ma dowieść ? Podałam ci już wyżej przykład dużo większej afery z policją w roli głównej i co ? Też to niczego nie dowodzi. Pozostań więc przy swoim zdaniu, bo mnie tak argumentując nie przekonasz. Przecież nie musisz. Prawda ?
Kończę dla mnie ten wątek, bo pisanina w nim już jest totalnie bezsensowana, ziemniaku. Mozesz uznać się za zwycięzcę . :-)
p.s.
Waldex....no jak z tym cytatem ?

ziemniak26 - 2009-09-10, 23:29

Zejście z głównego tematu zostało wymuszone poprzez twój brak przekonania co do bezkarności polskiej policji. To były tylko dodatkowe przykłady. Znam ich wiele bo niestety miałem z nimi często do czynienia (zaznaczam że nie jako kryminalista ;) )

Z jednym się z tobą zgadzam, nie muszę cię przekonać. Gdyby wszyscy mieli takie samo zdanie to świat byłby nudny.

Krzysztof - 2009-09-12, 09:35

ziemniak26, gdyby nie tacy jak Ty, to Policja nie musiała by naginać przepisów.
A tak mamy to co mamy, i bardzo dobrze, że ganiają i karają piratów drogowych.

Szkoda tylko, że kary nie są wyższe, bo jak widać, te co mamy teraz, nie odstraszają amatorów pirackiej przygody na drodze.

I dobra rada na przyszłość:
Zanim coś zaczniesz robić, to najpierw dziesięć razy pomyśl, jakie mogą być tego konsekwencje.

mrk - 2009-09-12, 11:59

Ładne kółko adoracji policmajstrów. Ten jest zły, a kierujący motocyklem który zginął na sieradzkiej jest OK. Mimo że bez prawojazdy i grubo ponad setkę jechał w mieście. Ale przecież był policjantem. Im wolno. Wszystkim krytykującym tego motocyklistę proponuję przeczytanie swoich postów w temacie który dotyczył pirata policjanta. Ten motocyklist nie uderzył w samochód i dlaczego tak Go potępiacie, a z pirata policjanta robiliście świętego, mimo że jechał bez prawka. Liczył na pomoc i protekcję innych psów?
Gregg Sparrow - 2009-09-12, 19:43

mrk napisał/a:
Ładne kółko adoracji policmajstrów. Ten jest zły, a kierujący motocyklem który zginął na sieradzkiej jest OK. Mimo że bez prawojazdy i grubo ponad setkę jechał w mieście. Ale przecież był policjantem. Im wolno. Wszystkim krytykującym tego motocyklistę proponuję przeczytanie swoich postów w temacie który dotyczył pirata policjanta. Ten motocyklist nie uderzył w samochód i dlaczego tak Go potępiacie, a z pirata policjanta robiliście świętego, mimo że jechał bez prawka. Liczył na pomoc i protekcję innych psów?

Gdzie wyczytałeś że policjantowi co zginął na Sieradzkiej było wolno??? Pokaż mi to palcem to uwierzę.
Zawsze piętnuję piratów. A ty powinienes rozróżnić dwie sprawy. Policjant na służbie w nieoznakowanym samochodzie a policjant po służbie w cywilu to dwie różne sprawy. Dlaczego mieszasz je w tym wątku??? Koniecznie chcesz pokazać jaka to policja jest zła???
Żeby nie było, nie mam nic wspólnego z policją, ale popieram ich w ściganiu piratów.

red - 2009-09-13, 02:05

mrk napisał/a:
Liczył na pomoc i protekcję innych psów?

Hamuj troche język. W innym poście napisałeś o pedałach.
mrk napisał/a:
Ładne kółko adoracji policmajstrów. Ten jest zły, a kierujący motocyklem który zginął na sieradzkiej jest OK. Mimo że bez prawojazdy i grubo ponad setkę jechał w mieście. Ale przecież był policjantem. Im wolno. Wszystkim krytykującym tego motocyklistę proponuję przeczytanie swoich postów w temacie który dotyczył pirata policjanta.

Tamten policjant był po cywilnemu w czsie wolnym od pracy. Poza tym wole kółko adoracji policjantów niz kółko adoracji piratów drogowych, którzy jeszcze twierdzą że jachali tylko 160 km/h bo mieli pustą droge przed sobą, a goniący ich radiowóz stwarzał olbrzymie zagrożenie dla ruchu.

ziemniak26 - 2009-09-14, 18:16

Na tym forum to sami poprawnie jeżdżący ludzie. Normalnie ze świecą was szukać. Tylko chyba jesteście w znaczącej mniejszości, bo abstrakcyjnych polskich przepisów nikt nie przestrzega. Jakoś nie widzę ludzi jadących 90km/h (no chyba że jakaś babcia).

Mogę zaryzykować stwierdzenie, że żaden z was nie wie jakie ryzyko podejmuje motocyklista. Jak uważnie musi jechać. Jazda samochodem przy tym to sielanka. 99% z was jadąc może myśleć o tym czy kupiło dzisiaj mleko bo chce zjeść płatki.

Dzisiaj udzielałem pierwszej pomocy dziewczynie, która ucierpiała w wypadku motocyklowym w Wierzchlesie. I niestety 99% takich jak wy tylko się patrzyli jak leżała i krwawiła.

Każdy z nas motocyklistów zdaje sobie sprawę z ryzyka. Jeżeli jeździmy szybko to będąc w super koncentracji (nie liczę dawców). Dla nas każda dziura może być ostatnią, gdy wy sobie przez nią przejeżdżacie myśląc o tym czy wam kawa się nie wylała. Jak jadę szybko to muszę być tego w 100% pewny.

red - 2009-09-14, 18:27

ziemniak26 napisał/a:
Na tym forum to sami poprawnie jeżdżący ludzie. Normalnie ze świecą was szukać. Tylko chyba jesteście w znaczącej mniejszości, bo abstrakcyjnych polskich przepisów nikt nie przestrzega. Jakoś nie widzę ludzi jadących 90km/h (no chyba że jakaś babcia).

Ja napisałem wyraźnie, że nie jeżdze przepisowo. Ale też jak dostane mandat za przekroczenie prędkości to nie wylewam żalów na forum, że jestem święty a goniąca mnie policja jest beee.
Wierzę, że motocyklista podejmuje dużo większe ryzyko jadąc motcyklem niż jadący samochodem. Tylko że należy pamiętać jeszcze o innych uzytkownikach drogi, w tym głównie pieszych.

Gregg Sparrow - 2009-09-14, 18:35

ziemniak26 napisał/a:
Na tym forum to sami poprawnie jeżdżący ludzie. Normalnie ze świecą was szukać. Tylko chyba jesteście w znaczącej mniejszości, bo abstrakcyjnych polskich przepisów nikt nie przestrzega. Jakoś nie widzę ludzi jadących 90km/h (no chyba że jakaś babcia).

Mogę zaryzykować stwierdzenie, że żaden z was nie wie jakie ryzyko podejmuje motocyklista. Jak uważnie musi jechać. Jazda samochodem przy tym to sielanka. 99% z was jadąc może myśleć o tym czy kupiło dzisiaj mleko bo chce zjeść płatki.

Dzisiaj udzielałem pierwszej pomocy dziewczynie, która ucierpiała w wypadku motocyklowym w Wierzchlesie. I niestety 99% takich jak wy tylko się patrzyli jak leżała i krwawiła.

Każdy z nas motocyklistów zdaje sobie sprawę z ryzyka. Jeżeli jeździmy szybko to będąc w super koncentracji (nie liczę dawców). Dla nas każda dziura może być ostatnią, gdy wy sobie przez nią przejeżdżacie myśląc o tym czy wam kawa się nie wylała. Jak jadę szybko to muszę być tego w 100% pewny.

No więc o co ci chłopie chodzi??? O to że dostałeś mandat??? Skoro sam się prosiłeś... to masz. I ciesze sie że go dostałes bo motocyklistom wydaje się że są bezkarni.
Co do tych co ich nazywasz "dawcami" to jestes w błędzie. Po wypadku większość ich narządów jest tak uszkodzona że nie nadaje sie do przeszczepu. Więc "dawcą" jesteś ty jeżdżący w pełnym skupieniu i omijający (jak to sam napisałeś) dziury w jezdni jadąc z bezpieczną prędkością 160km/h na pustaj drodze (swoją drogą to niezła bajka że przy tej prędkości zauważysz i zdążysz ominąc dziurę w jezdni). Przy tej prędkości może coś z ciebie zostanie oprócz butów. Pamiętaj o jednym, że może właśnie ci "niedobrzy Policjanci" właśnie uratowali ci życie. Nigdy nie możesz być pewny że nic się nie stanie.

ziemniak26 - 2009-09-14, 22:12

Jeśli chodzi o "dawców" gregg to każdy wie o tym fakcie więc niczego odkrywczego nie powiedziałeś. Użyłem tylko szeroko rozumianego i używanego pojęcia.

Jeśli chodzi o jazdę na moto to możesz coś więcej o tym powiedzieć poza tym co ci babcia powiedziała?

Jeśli chodzi o mandat to temat został założony w założeniu, że ja wiem co zrobiłem. Tylko policja zrobiła identycznie to samo a nawet dużo dużo więcej, ale oni są cudni w waszych oczach.

A o moje życie i innych pozwól, że sam zadbam. Policjanci w moim życiu jeszcze nic dobrego nie potrafili zrobić, więc nie dziw się że nie uważam ich za elitę społeczną.

Gregg Sparrow - 2009-09-14, 22:38

ziemniak26 napisał/a:
Jeśli chodzi o jazdę na moto to możesz coś więcej o tym powiedzieć poza tym co ci babcia powiedziała?

Jeździłem na motocyklu jak ciebie jeszcze w planach nie było.
ziemniak26 napisał/a:
Jeśli chodzi o mandat to temat został założony w założeniu, że ja wiem co zrobiłem. Tylko policja zrobiła identycznie to samo a nawet dużo dużo więcej, ale oni są cudni w waszych oczach.
BO ONI OD TEGO SĄ!!! Właśnie żeby ścigać piratów drogowych.
ziemniak26 napisał/a:
A o moje życie i innych pozwól, że sam zadbam.
Możesz powiedziec że o swoje... co do tego czy innych to już bzdury opowiadasz. Jesteś zagrożeniem dla siebie (to mi zwisa i powiewa) ale również dla innych, postronnych uczestników ruchu. I dlatego dopóki stanowisz zagrożenie dla innych to powinieneś być ścigany.
ziemniak26 napisał/a:
Policjanci w moim życiu jeszcze nic dobrego nie potrafili zrobić, więc nie dziw się że nie uważam ich za elitę społeczną.
No to już zapisz sobie że uratowali ci być może życie... kolejny zakręt mógł być twoim ostatnim. Niedobrzy Policjanci...
ziemniak26 - 2009-09-14, 22:42

gregg napisał/a:
Jeździłem na motocyklu jak ciebie jeszcze w planach nie było.


Hoho....no to wtedy musiały być maszyny. Czyste wyzwanie dla kierownika :oops:

A kitu, że mi życie uratowali to mi nie wciskaj, bo już bardziej wiarygodny robi się horoskop.

Skoro przekraczasz prędkość to też jesteś piratem. Ciebie też powinni ścigać i tępić. I też jestem za :lol:

Jaka według ciebie jest granica między mną o tobą na drodze? Skoro robisz to samo....

red - 2009-09-14, 22:44

ziemniak26 napisał/a:
Jeśli chodzi o jazdę na moto to możesz coś więcej o tym powiedzieć poza tym co ci babcia powiedziała?

To, że ktos jeżdzi na motocyklu a inny nie jeżdzi nie może byc argumentem w dyskusji o przestrzeganiu przepisów. Nie musze jeżdzić na motocyklu żeby wiedzieć, że jadąc 160 km/h stwarza się zagrożenie na drodze. Nawet jak sie jest tak wybitnym i doświadczonym kierowcą jak Ty...
ziemniak26 napisał/a:
A o moje życie i innych pozwól, że sam zadbam.

O swoje może jakos tam zadbasz bo jak sie zabijesz na moto to twój problem (i twojej rodziny). Ale jak przy okazji zabijesz tez kogoś innego np pieszego, to już nie tylko twój problem...
ziemniak26 napisał/a:
Policjanci w moim życiu jeszcze nic dobrego nie potrafili zrobić, więc nie dziw się że nie uważam ich za elitę społeczną.

Niezbyt długi jak na razie to twoje życie, więc jeszcze może kiedyś policja może ci pomóc. Poza tym nikt ich nie uważa za elite - po prostu wykonuja swoja pracę. Jeden jest piekarzem, inny handlowcem a jeszcze inny policjantem - i każdy robi to co ma robić. Policja ma ścigać łamiących przepisy (takich jak ty) i to robi.

Gregg Sparrow - 2009-09-14, 23:03

ziemniak26 napisał/a:
Hoho....no to wtedy musiały być maszyny. Czyste wyzwanie dla kierownika
O właśnie wyszło szydło z worka. Masz pewnie piękną maszynę co ma ze 100 koni. Gdzieżby te stare mogły się równać. Tylko musisz zrozumieć że te 100koni to sobie możesz wykorzystać na torze wyścigowym a nie na drodze publicznej. Do jazdy na motocyklu potrzeba trochę wyobraźni a tobie widac tego brakuje. Dla mnie jesteś potencjalną ofiarą własnej pewności siebie.

ziemniak26 napisał/a:
Skoro przekraczasz prędkość to też jesteś piratem. Ciebie też powinni ścigać i tępić. I też jestem za

Zgadzam się... z małym wyjątkiem. Ja nie przekraczam prędkości. (moje konto punktowe i mandatowe to okrągłe zero) Więc mnie mogą tępić ja się ich nie boję :D
Dawno juz doszedłem do wniosku że życie ma się tylko jedno i że jak mam zaoszczędzić 10 minut pędząć jak wariat to wole jechac te 10 minut dłużej i dojechać bezpiecznie do celu. Będziesz miał może kiedyś żonę, dzieci, spoważniejesz i może wtedy zrozumiesz jak głupio mogłeś zginąć.

ziemniak26 - 2009-09-15, 00:30

To pozdrów żonę i daj żyć ludziom po swojemu.

Czyli rozumiem, że nigdy...ale to przenigdy nie przekroczyłeś prędkości? Tak? Tylko to w twoim mniemaniu zwalnia z określenia bycia "piratem". Bardzo proszę odpowiedz mi na to pytanie...

I przestań w końcu o tym ratowaniu mi życia...bo to się robi lekko monotonne.

A jeśli chodzi o motocykle. Jakbyś prześledził troszkę historię motocykli to wiedziałbyś troszkę więcej jak teraz. Nie wszystko przelicza się w koniach mechanicznych...ale dla laika to najprostsze rozumowanie.

red - 2009-09-15, 00:41

ziemniak26, dyskusja z tobą nie ma najmniejszego sensu. Jestes najlepszym kierowcą (przeciez prawo jazdy masz juz aż 3 lata - toż to cała wieczność), co oczywiście uprawnia cie do jazdy 160 km/h albo i więcej (a czemu nie - przeciez jeżdzisz bezpiecznie). Naturalnie nie sprawiasz żadnego zagrożenia na drodze - przecież takiemu wyśmienitemu kierowcy nie może stać się nic złego. A nawet jeśli - to twoje zycie i masz prawo o tym decydować. Nawet jak z kims się zderzysz jadąc swoim superszybkim motocyklem (co jest praktycznie niemożliwe przy twoich umiejetnościach) to nikomu nic złego się nie stanie - nawet jak będzie tak jak było jakiś czas temu w pobliskich Czarnożyłach gdzie zginęły dwie dziewczynki potrącone przez motocyklistę... Ale gdzie tam - takie rzeczy to nie ty. Przecież jeżdzisz bezpiecznie. Tylko 160 km/h bo droga prosta i pusta. Tylko ta zła policja uwzięla się na ciebie. Pewnie dlatego że sami nie umieją jeżdzić. Dlatego też goniąc cie stawarzali totalne zagrożenie na drodze, która nagle stała się waska, kręta i pełna innych pojazdów...

Sory za ironie ale mam nadzieje, że jak nastepnym razem będziesz jechał te swoje marne 160 km/h to w razie wypadku zrobisz krzywde tylko sobie a nie komuś innemu - tym bardziej komuś z moich znajomych lub rodziny.

Aha - i żeby nie było wątpliwości - nie jeżdze super przepisowo, łamię ograniczenia prędkości, ale jak mnie policja zatrzyma to nie zrzucam winy na wszystkich tylko nie na siebie.

Gregg Sparrow - 2009-09-15, 08:25

ziemniak26 napisał/a:
Czyli rozumiem, że nigdy...ale to przenigdy nie przekroczyłeś prędkości? Tak? Tylko to w twoim mniemaniu zwalnia z określenia bycia "piratem". Bardzo proszę odpowiedz mi na to pytanie...

Odpowiem ci tak. Kiedyś przekraczałem prędkość, teraz tego nie robię.
Odpowiedz mi w takim razie na pytanie. Kto jest piratem? tan co przekracza o 10km/h poza obszarem zabudowanym? Czy ten który jedzie o 70km/h więcej niz pozwalają przepisy?

Teraz sobie wyobraź sytuację że ktoś jedzie osobówką zgodnie z przepisami 90km/h a ty te swoje 160km/h co z was zostanie jak sie spotkacie na środku drogi. Swoim motocyklem przetniesz samochód na pół. To że siebie zabijesz to pikuś ale zginie również postronna osoba. Ale zapomniałem o jednej rzeczy... że takim jak ty tak sie nie dzieje.

ziemniak26 - 2009-09-15, 12:15

gregg napisał/a:
Odpowiedz mi w takim razie na pytanie. Kto jest piratem? tan co przekracza o 10km/h poza obszarem zabudowanym? Czy ten który jedzie o 70km/h więcej niz pozwalają przepisy?


I tutaj jest cały pies pogrzebany. Co za różnica ile przekroczysz prędkość skoro według was tylko i wyłącznie dozwolona jest bezpieczna. To sam mam interpretować znaki? Acha...mam 60 no to mogę 80...mam 90 to mogę 120. Tak? Gdzie prawo pozwala ci interpretować samodzielnie?

Prawo nie pozwala zabijać...ale narkomanów nikt nie lubi...czyli mogę-tak? Nie przestrzegam prawa które każdy ma gdzieś...a przede wszystkim policja. Czyli jak widziałem ich jadących sobie spokojnie (nie goniąc nikogo) w terenie zabudowanym 80km/h to nie są już piratami? Bo przecież łapią się w swoje normy. Uważacie wszystkich innych za piratów...bo broń że Panie Boże....to na pewno nie ja.

A w to gregg, że w terenie zabudowanym jedziesz równiutko 50km/h nie uwierzę...bo wszyscy i tak jadą 60km/h....Czyli sami piraci...kurcze wystrzelać ich

Jeśli chodzi o wypowiedź red'a...szkoda komentarza bo jest czysto bezsensowna. Właśnie bardzo ostry krytycyzm do siebie pozwala jeździć bezpiecznie. Mimo, że jeżdżę dynamicznie jakoś wszyscy znajomi zawsze chcą żebym ja prowadził...why? Bo wystrzegam się idiotycznych zachować typu...zdążę na żółtym, zmieszczę się na trzeciego, a co mu ustąpię ja ważniejszy, itd.... Widziałem w Polsce miejsca gdzie prędkość 200km/h jest prędkością bezpieczną. A widziałem gdzie 30km/h to szaleństwo. Wrzucanie wszystkiego i wszystkich do jednego worka to idiotyzm...

ziemniak26 - 2009-09-15, 12:17

PS
Zna ktoś może osoby biorące udział w poniedziałek [14.09.2009] w wypadku motocykl vs skuter w Wierzchlesie? Martwię się o tą dziewczynę co najbardziej ucierpiała. Wie ktoś co z nią?

red - 2009-09-15, 12:42

ziemniak26, oczywiscie z tak duzym doświadczeniem za kierwonica masz prawo decydować gdzie jest bezpiecznie a gdzie. Przy okazji odbierasz to prawo doświadczonym policjantom drogówki.
Przydałaby Ci sie odrobina samokrytycyzmu. Znałem już wysmienitych kierowców, o których potem czytalismy na forum w rubryce "zdarzenia i wypadki drogowe" - obyśmy nie przeczytali tam kiedys o Tobie...

ziemniak26 - 2009-09-15, 12:51

Dziękuję o takie przejęcie moją osobą...ty na pewno jesteś dużo lepszym kierowcą i posiadasz prawo przekraczania prędkości :neutral:

W ten sposób kończę swoją dyskusję na dany temat. Ponawiam swoją prośbę którą pisałem nieco wyżej.

red - 2009-09-15, 13:11

ziemniak26 napisał/a:
ty na pewno jesteś dużo lepszym kierowcą i posiadasz prawo przekraczania prędkości

Nigdzie nie napisałem że jestem lepszym kierowcą albo że mam prawo przekraczac prędkość. Czytaj ze zrozumieniem. Ale osłabia mnie jak ktos kto ma prawo jazdy 3 lata uzurpuje sobie prawo do szarżowania na drogach i decydowania gdzie można łamac przepisy. Co gorsza - uważa za wielką niesprawiedliwość, że policja go zatrzymała i smiała mu wręczyć za to mandat, przy okazji jadąc podobnie jak on (o przepraszam - nie jechali podobnie, bo on jechał bezpiecznie a oni nie...).

Rzeczywiście zamknijcie temat, bo wyglada na to, że mówił dziad do obrazu, a obraz do niego ani razu :D

Gregg Sparrow - 2009-09-15, 13:19

ziemniak26 napisał/a:
gregg napisał/a:
Odpowiedz mi w takim razie na pytanie. Kto jest piratem? tan co przekracza o 10km/h poza obszarem zabudowanym? Czy ten który jedzie o 70km/h więcej niz pozwalają przepisy?


I tutaj jest cały pies pogrzebany. Co za różnica ile przekroczysz prędkość skoro według was tylko i wyłącznie dozwolona jest bezpieczna. To sam mam interpretować znaki? Acha...mam 60 no to mogę 80...mam 90 to mogę 120. Tak? Gdzie prawo pozwala ci interpretować samodzielnie?


Widzisz dałes się złapać... :D prawidłowa odpowiedź: OBYDWAJ! Czy moja wypowiedź mówi że ten co przekracza o 10km/h nie jest piratem??? Czytaj ze zrozumieniem. Zadałem pytanie a ty stwierdziłeś zę ja interpretuję prawo. Ale to dokładnie pokazuje twoje wybiórcze podejście do sprawy.
ziemniak26 napisał/a:
Gdzie prawo pozwala ci interpretować samodzielnie?
Chodzi właśnie dokładnie o to że ty sobie uzurpujesz to prawo (vide moja zajda była bezpieczna i policjanci jechali jak wariaci)
ziemniak26 - 2009-09-15, 17:40

Widzę, że jednak wątek tak łatwo się nie skończy.

Moja wypowiedź odnośnie interpretowania prawa była skierowana przede wszystkim do ciebie. Bo według ciebie i red'a nie jesteście piratami, bo przekraczacie prędkość tylko troszeczkę. A ja to jakże, pełną gębą.

Chodzi mi o abstrakcyjne polskie przepisy, których nikt nie przestrzega. A jak nikt nie przestrzega to jak wybiórczo kogoś karać. Nie można interpretować, że ja przekroczyłem delikatnie to mogę. Ja przekraczam prędkość z pełną premedytacją i się do tego przyznaje. Nie żyje w takim zakłamaniu, jak niestety wy.

Dla mnie samo określenie "pirat drogowy" jest idiotyzmem. Bo przecież wszyscy przekraczamy prędkość. Ja, gregg, red, moja sąsiadka, pan policjant i premier na pewno też. Co innego stwierdzenie...idiota, albo samobójca.

Inną kwestią, którą zajmował się ten wątek jest to...że przekroczenie prędkości w różnych miejscach jest inne. Tzn...stwarza inne zagrożenie dla ruchu. Co innego jechać sobie 160km/h na prostej gdzie nikogo nie wyprzedzam, nikogo obok mnie. A co innego wyprzedzać przy 230km/h.

To wszystko składa się pięknie w logiczną całość...tylko trzeba mieć troszkę otwarte oczy. A przede wszystkim, samemu patrzeć na świat, a nie za pomocą czyiś opinii.

Ferbik - 2009-09-15, 17:46

ziemniak26, tak żeby skończyć ten wątek: ja to widzę tak: chcesz pokazać, że policja stwarzała zagrożenie na drodze prując ponad 200km/h w pogoni za Tobą nie ujawniając się jako pojazd uprzywilejowany. Tu się zgadzam.
Ale jeśli chcesz mi napisać, że Ty prując 160km/h jesteś takim samym piratem jak gregg, który jedzie 60km/h w terenie zabudowanym to jesteś w błędzie. Jeśli fizyka nie jest Ci obca, to oblicz sobie prościutko, jaka wypadkowa będzie, gdy zderzy się dwóch takich jak Ty, a jaka, kiedy zderzy się dwóch takich greggów. Tylko uważaj, żeby Cię wynik nie przeraził. Policz sobie, ilukrotnie masa pojazdu wzrasta w zależności od zwiększania prędkości.

PS. Odnośnie Ciebie jak i policjantów przy takich prędkościach ciężko zauważyć pojazd zbliżający się w tak krótkim czasie do mojego - ja np. chcę zacząć manewr wyprzedzania, we wstecznym lusterku mam wolne, z naprzeciwka oczywiście także, zajmuję lewy pas i co? Nagle w bagażniku znajduje mi się ktoś z Was.

ziemniak26 - 2009-09-16, 13:18

Ferbik napisał/a:
PS. Odnośnie Ciebie jak i policjantów przy takich prędkościach ciężko zauważyć pojazd zbliżający się w tak krótkim czasie do mojego - ja np. chcę zacząć manewr wyprzedzania, we wstecznym lusterku mam wolne, z naprzeciwka oczywiście także, zajmuję lewy pas i co? Nagle w bagażniku znajduje mi się ktoś z Was.


Właśnie ja nie wyprzedzam jak różnica prędkości między pojazdami jest tak duża...bo to idiotyzm i tu się z tobą całkowicie zgadzam.

Jeśli chodzi o to 60 a 160....nie chodziło mi o skutki wypadku, albo niebezpieczeństwo. Tutaj matematyka jest banalna i nie trzeba być profesorem, żeby dojść do takiego wniosku. Chodziło mi o to, że każdy w Polsce interpretuje prawo jak chce. Z drugiej strony nie chce mi się wprost wierzyć, że ta A4'ka nie jechała nigdy 160km/h ;)

Policja jedzie w zabudowanym 70-80 km/h to nie są piratami. Zobaczą jak ja tak jadę to idą punkciki. Gregg pojedzie w zabudowanym 60-70 km/h jest ok....zobaczy kogoś innego to jest pirat. To jest bolączka według mnie...


Kaskaderskie wyczyny polskiej policji

A tutaj drift policyjnego tranzita

Jaro - 2009-09-17, 01:04

ziemniak26 napisał/a:
To jest bolączka według mnie...




A wg. mnie bolączką są tacy idioci jak filmie poniżej, którzy nie zważając na nic, jadą grubo ponad 200 km/h.
I jak ma policja tu nie prowadzić pościgu, nie przekraczając tym samym dopuszczalnej prędkości, aby dogonić takiego idiotę... :?
Zobaczcie sami.



Ferbik - 2009-09-17, 08:48

Z filmu można się domyślać, że na prostym dość długim odcinku na tej dwujezdniówce jechali sobie za nim, zamiast już próbować go zatrzymać. Nie dawają rady? Powiadomienie patroli o zrobieniu blokady. Widać już dalej jak na drodze o ruchu dwukierunkowym stwarzają ogromne zagrożenie. Ten film akurat nie jest jakimś dobrym przykładem IMHO.
glizda - 2009-09-17, 09:15

Jaro napisał/a:
I jak ma policja tu nie prowadzić pościgu, nie przekraczając tym samym dopuszczalnej prędkości, aby dogonić takiego idiotę...


Jaro, niech prowadzą pościg, ale niech zasygnalizują to. Niech włączą koguta i po sprawie, każdy wtedy wie ze gna policja i ok. A w wypadku gdy prowadzą pościg nie oznakowanym samochodem, bez dźwięku, nie są wtedy uprzywilejowanym pojazdem i stwarzają takie samo zagrożenie jak ścigani.

Gregg Sparrow - 2009-09-17, 09:27

Ferbik napisał/a:
Z filmu można się domyślać, że na prostym dość długim odcinku na tej dwujezdniówce jechali sobie za nim, zamiast już próbować go zatrzymać.


Nie widzicie że on uciekał przed nimi? Że to był pościg? Na filmie nie widać (swoją drogą mamy przykład że nie widać na kamerze kiedy włączają koguta, a pan ziemniak26 widział :D ) kiedy włączyli sygnalizator.

Krzysztof - 2009-09-17, 10:08

Ferbik napisał/a:
Z filmu można się domyślać, że na prostym dość długim odcinku na tej dwujezdniówce jechali sobie za nim, zamiast już próbować go zatrzymać. Nie dawają rady? Powiadomienie patroli o zrobieniu blokady. Widać już dalej jak na drodze o ruchu dwukierunkowym stwarzają ogromne zagrożenie. Ten film akurat nie jest jakimś dobrym przykładem IMHO.


glizda napisał/a:
Jaro, niech prowadzą pościg, ale niech zasygnalizują to. Niech włączą koguta i po sprawie, każdy wtedy wie ze gna policja i ok. A w wypadku gdy prowadzą pościg nie oznakowanym samochodem, bez dźwięku, nie są wtedy uprzywilejowanym pojazdem i stwarzają takie samo zagrożenie jak ścigani.


Ferbik i Glizda, zwróćcie uwagę na ciężarówkę w 35 sekundzie nagrania, jak odbijają się od niej czerwone światła radiowozu!
Po drugie widać jak inni kierowcy zjeżdżają z drogi policjantom.
Czyli można stwierdzić, że prawie od samego początku nieoznakowany radiowóz jechał na światłach.

Charyzmatyczny - 2009-09-17, 10:15

jak się dobrze przysłuchać to w którymś momencie słychać koguta ;p podczas jak juz przekraczali 200 przed skrzyzowaniem
glizda - 2009-09-17, 10:18

Krzysztof, ja się odniosłam do tematu przede wszystkim, akurat w tym filmiku jest włączony kogut, ale chodzi mi oto o czym Ziemniak nam pisał że jak go ścigali to nie było sygnału.
Krzysztof - 2009-09-17, 10:31

glizda napisał/a:
Krzysztof, ja się odniosłam do tematu przede wszystkim, akurat w tym filmiku jest włączony kogut, ale chodzi mi oto o czym Ziemniak nam pisał że jak go ścigali to nie było sygnału.


To akurat (pomijając to czy Ziemniak słyszał coś, czy nie), jeżeli nie było dużego obiektu w pobliżu (np. wyprzedzany TIR), jest ciężko stwierdzić, bo raczej oko ludzkie przy takich prędkościach nie jest w stanie zarejestrować refleksów świetlnych na małych obiektach (dot. oczywiście nagrywanych filmów przez funkcjonariuszy). Do tego trzeba dodać jeszcze, że trzeba się dobrze przyglądać, a który kierowca złapany na prędkości 160km/h myśli o dokładnej analizie zapisu? Raczej mu w głowie ile zapłaci za swój występek :)

waldex - 2009-09-17, 11:53

Ferbik napisał/a:
Z filmu można się domyślać, że na prostym dość długim odcinku na tej dwujezdniówce jechali sobie za nim, zamiast już próbować go zatrzymać. Nie dawają rady? Powiadomienie patroli o zrobieniu blokady. Widać już dalej jak na drodze o ruchu dwukierunkowym stwarzają ogromne zagrożenie. Ten film akurat nie jest jakimś dobrym przykładem IMHO.

Dokładnie. Już pierwsze przekroczenie było wystarczające do zatrzymania i jesli nie włączyli strobo ani dźwiękowych to niech nie wciskają kitu, że to był pościg, że motocyklista uciekał. Policja chciała się wyraźnie pobawić i dać upust swoim emocjom naginając prawa. 2 pasy gdzie mogli bezpiecznie go dogonić, jednak widać mundur chyba zwalnia od myślenia, woleli przykozaczyć na jednopasmowej. Wina motocyklisty jest ebzsprzeczna, brak wyobraźni wśród policjantów również.
Jeśli nie potrafią dogonić to niech samochody zmienią na mocniejsze, albo patrole motocyklowe na maszyach o mocach porównywalnych ze ściganymi.
Przede wszystkim rodzi się jedno pytanie: skąd takie filmiki w necie? Nie miałem przyjemności obcować z nieoznakowanymi, ale chyba kopii na cd gratis do mandatu nie dołączają...

ziemniak26 - 2009-09-18, 23:32

gregg napisał/a:
Nie widzicie że on uciekał przed nimi? Że to był pościg? Na filmie nie widać (swoją drogą mamy przykład że nie widać na kamerze kiedy włączają koguta, a pan ziemniak26 widział :D ) kiedy włączyli sygnalizator.


Jakbyś dobrze oglądał filmik który ja wstawiłem wszystko zależy od umiejscowienia kamery. Jakoś na filmiku wstawionym w moim poście wszystko ładnie widać....no po prostu cuda. W wieluńskim radiowozie widać podobnie...kawałek światła dociera do kamery.

W tym wszystkim chodzi też o to, że policjanci jadą dużą prędkością bez sygnałów. Dopiero jak są przy ściganym to nagle jacy oni przepisowi. Na moim filmiku przez dłuższy czas w nocy jadą 160...prawie 170 a dopiero po jakimś czasie włączają "koguty".

Na filmiku z głupim kolesiem na motocyklu....też myślę że mogli go dużo wcześniej zatrzymać. Tylko tutaj też chcieli sobie coś udowodnić. W necie jest dużo filmików jak ludzie idiotycznie jeżdżą...ok trzeba ich zatrzymać, ale nie tak jak policjanci. Często jadą za ściganym (wyprzedzają pod górkę, na skrzyżowaniach, na podwójnej) tak samo jak on. A mogą przecież nieco inaczej. Mają taki nadmiar mocy, że nie powinno być problemu.

Gregg Sparrow - 2009-09-19, 08:37

ziemniak26 napisał/a:
W tym wszystkim chodzi też o to, że policjanci jadą dużą prędkością bez sygnałów. Dopiero jak są przy ściganym to nagle jacy oni przepisowi. Na moim filmiku przez dłuższy czas w nocy jadą 160...prawie 170 a dopiero po jakimś czasie włączają "koguty".

I bardzo dobrze, bo najpierw maja zarejestrować twoje wykroczenie. A jak mają to zrobić z kilkometra??? JAk tylko zobaczyłbys błysk świateł to jechałbyś zgodnie z przepuisami a później rozpowiadał jak to nie dałes się złapać głupim policjantom. Skończ już bo stajesz się nudny. Ty jeździsz najbezpieczniej na świecie to Policja stwarza zagrożenie.

Zobacz ten filmik:
http://www.onet.tv/szalen...1,12,klip.html#
Ten to dopiero kozak. Mam nadzieję tylko że w tym polu kukurydzy leżał duży głaz i koleś piznął się nim w łeb. Jednego idiotę mniej by było.

ziemniak26 napisał/a:
Mają taki nadmiar mocy, że nie powinno być problemu.

O jakim nadmiarze mocy ty piszesz??? Coś ci się chyba pomyliło. Nawet gdyby ich Passat miał 300KM to waży ~2000kg, w porównaniu motocykl 100KM i 250kg. Więc gdzie ten nadmiar mocy???

ziemniak26 - 2009-09-19, 10:07

Jeden argument ci się skończył to zaczynasz z innej strony ;)

Jeśli chodzi o usłyszenie sygnałów i zawczasu wyhamowanie....nie możliwe. Na moto mało słychać i tak bym nie słyszał, a tym bardziej nie zareagował. Pomiar prędkości trwa około 5s. A jechali bez "kogutów" z 5min. Ok jak mnie zobaczyli to jechali za mną jakieś 1min 30s Właśnie w tym czasie lecieli 230km/h na lewym pasie.

Jeśli chodzi o nadmiar mocy. Sprawa jest trochę bardziej skomplikowana niż ci się wydaje. Fakt, na prostej jakbym bardzo się postarał to może zyskałbym nad nim ze 100m przewagi, ale w życiu bym nie uciekł. Z drugiej strony jakby szaleć ekstremalnie to ja polecę z 240km/h, a oni....hmm....z 260km/h

Jak widzisz...nie zawsze liczy się stosunek masy do mocy. A moje wnioski, że mogliby normalnie za ludźmi jeździć dotyczyły samochodów osobowych, ciężarówek. Kilka już było filmików na tym forum, gdzie policja jechała identycznie tragicznie jak filmowany kierowca. A nie zawsze tak koniecznie musi być. Chociażby filmik jak koleś wyprzedza na podwójnej i na skrzyżowaniu. To jest idiotyzm....zgadzam się w 100%....ale czy policja musiała robić to samo żeby go zatrzymać? Wątpię...tutaj idealnie sprawdza się powiedzenie: "co wolno wojewodzie to nie tobie smro...."



ziemniak26 - 2009-09-20, 14:59

W weekend mi się trochę nudziło i poszukałem w necie....

Nie wszystkie filmiki są dobrej jakości i komentarz nie zawsze cenzuralny...ale jak tu się nie wkurzać. Miłego oglądania.

A4 około 190 km/h

110km/h w terenie zabudowanym

Na czerwonym

150km/h i to nie przez moment

Kolejne 150km/h

Na koniec coś za granicą kraju

Nieoznakowane mondeo

A potem takie skutki

fanzie - 2010-12-02, 23:22

Wieluńska policja posiada drugiego VW passata. Wiecie coś na ten temat? Auto chyba nie jest z drogówki, nie ma specjalnego 'policyjnego' wyposażenia z tego co widziałem.
Marta - 2010-12-03, 14:38

fanzie napisał/a:
Wieluńska policja posiada drugiego VW passata. Wiecie coś na ten temat? Auto chyba nie jest z drogówki, nie ma specjalnego 'policyjnego' wyposażenia z tego co widziałem.


Jeśli chodzi ci o 19SF to nie jest to nowe auto, tylko zmieniona rejestracja. Miałam wątpliwą przyjemność obcowania z tymi Panami.

kaowiec - 2011-01-11, 15:56

ziemniak26 napisał/a:
Poza tym rozważali czy nie wrzucić mi jeszcze badania technicznego mimo, że motocykl jest prawie nowy i 100% sprawny technicznie. Od tak żeby mi bardziej dokopać. Całkowicie bezpodstawnie.


wiem coś o tym... ja też stałem się bardzo poważnym zagrożeniem ruchu drogowego w Wieluniu... Pan Policmajster chciał mi zabrać dowód rejestracyjny samochodu za .... spaloną żarówkę podświetlenia tablicy rejestracyjnej !!!:) (niestety nie miałem przy sobie zapasowej) :D Negocjacje trwały bardzo długo no i oczywiście w międzyczasie "przekopali" cały samochód po to tylko tylko udowodnić mi, że ich pierwsza decyzja była jak najbardziej uzasadniona ... niestety polegli :P

PS. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu...

fanzie - 2011-01-11, 18:21

Marta, jestem pewien że te dwa passaty to dwa różne samochody. Różnią się nie tylko rejestracjami ;-)
maxo - 2011-01-12, 13:45

fanzie napisał/a:
Marta, jestem pewien że te dwa passaty to dwa różne samochody. Różnią się nie tylko rejestracjami ;-)


To upewnij się jeszcze raz!
W KPP Wieluń pełni służbę 1 nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem.

Marta - 2011-01-12, 13:48

fanzie, dokładnie, maxo ma rację :wink:
Mateusz - 2011-01-13, 17:14

Znajomy co jeździ lawetami też mi tak mówił. Rejestrację zmienili.

Przed Wrocławiem jeździ srebrna Vectra, Bełchatów chyba Passat a na drodze do Rawy Mazowieckiej chyba Skoda.

WujA - 2011-01-13, 17:35

Powiat: Wieluń
EWI19SF grafitowy passat
EWIU143 czerwona thalia
EWI18SF grafitowy passat

http://yanosik.pl/nieoznakowani

red - 2011-01-13, 21:40

Renault Thalia to nie jest auto drogówki a raczej samochód operacyjny KPP w Wieluniu. Oprócz niego jest jeszcze niebieska Skoda Fabia sedan i chyba ze dwie srebrne Kie Ceed.
maxo - 2011-01-13, 22:46

red napisał/a:
Renault Thalia to nie jest auto drogówki a raczej samochód operacyjny KPP w Wieluniu. Oprócz niego jest jeszcze niebieska Skoda Fabia sedan i chyba ze dwie srebrne Kie Ceed.


O ile dobrze kojarzę, to jest Skoda Fabia sedan, Renault Thalia, 3 Kie Cee'd, Peugeot Partner i ostatnio krąży też tajemniczy Citroen Xsara Picasso. Dawno nie było za to widać Fiata Brava. Dawniej było też kilka VW Vento i Fiat Uno.

@WujA:
Nie kopiuj bezmyślnie informacji z jakiegoś forum.

WujA - 2011-01-14, 14:34

maxo: gdybym kopiował bezmyślnie wyglądałoby to tak:
Cytat:
kupiłem monetę numizmatyczną przez allegro...
otrzymałem wczoraj paczkę... ale niestety bez tej monety tylko z ...nic niewartym opakowaniem od monety...


Skopiowałem informacje dotyczące tematu. A że thalia nie jest pojazdem drogówki - trudno. W Wieluniu są dwa VW Passaty, a czy oba "uzbrojone" na razie nie wiem, ale postaram się poinformować o tym wkrótce.

fanzie - 2011-01-17, 20:40

maxo, Czy dwa passaty pełnią służbę na Naszym KPP tego nie wiem ale jestem pewien, że policjanci wieluńscy pełnią służbę w dwóch różnych passatach. Marto- wypowiedź kieruję również do Ciebie.
WujA - 2011-02-08, 09:35

Około 20min temu, wieluńska drogówka, na końcu ulicy Częstochowskiej (za pizzerią - w stronę Częstochowy) postawiła przenośny fotoradar. Uważajcie!
Vosiak - 2012-04-25, 17:13

passtuch - jedno słowo a tak wiele znaczy
zaraz wam sołtys wszystko wytłumaczy
passtuch to jest perła, ideał limuzyny
rózni się nie wiele, od wieluńskiej cytryny
kultowa już buda, przed liftem i po
b6 się rozumie - prestiż na ósemce to jest to!
czy to w tedeiku czy też jest w benzynie
zaszpanuje każdej, w Wieluniu dziewczynie
komendantowi z wólki morda już się cieszy
bo handlarz mu ciągnie, passacika z Rzeszy
będzie w tedeiku, po dziadku lekarzu
komendant dumny chodzi, zamiata w garażu
dziewięć dziewięć rocznik (model dwa tysiące)
jeżdżony był tylko w słoneczne miesiące
pali trzy literki - cztery jak jest zima
jedyny mankament - do nabicia klima
rozrząd wymieniony, filtry, płyny, paski,
z zazdrości z burmistrzem wynikły niesnaski
szyby przyciemniane , w elektryce cały
"czeki" bardzo rzadko się w nim zapalały
sto trzydzieści "koła" szafa pokazuje
dogoni każdego - z tym nie dyskutuje
koguty na grillu na dachu antena
strażnikom już szkoda, palą citroena
czemu tak wytarty, mieszek i fajera?
poradzimy sobie - CB szpan kamera
passtuch znakomicie opał toleruje
chociaż ropy w komendzie nigdy nie brakuje
przyspieszenie takie że aż w fotel wgniata
dogonię każdego w japońcu wariata
to było największe, marzenie życiowe
by nabyć passtucha, jechać przez Dąbrowę
już passtuch na ósemce, można go oblewać
wieśniackie pokrowce szybko przyodziewać
by gnojem z gumowcy, środka nie obrzydzić
za fajerą passka cytrynkę zawstydzić
na radyjku wszyscy passtucha szukają,
chłopaki z radiolki gruszki nie mają
kredyt na passtucha wziąć było warto
bo passtuch to passtuch! Volkswagen DAS AUTO!

red - 2012-04-25, 23:06

Rymy kiepskie. A sam wierszyk nie wiem czemu ma służyć i do czego prowadzić...
Vosiak - 2012-04-26, 09:48

Jeśli jesteś zagorzałym zwolennikiem wagena lub wieluńskich służb zarobkowych to nie zrozumiesz tego wierszyka ;)
red - 2012-04-26, 10:24

Vosiak napisał/a:
Jeśli jesteś zagorzałym zwolennikiem wagena lub wieluńskich służb zarobkowych to nie zrozumiesz tego wierszyka ;)
Może zwolennikiem nie jestem ale też nie jestem przeciwnikiem. Ani Passata ani policji z zasady, że jest policją.
Rymy kiepskie więc wyraziłem swoją opinię. Poza tym chyba nie zrozumiałem przesłania tego wierszyka...

miko 005 - 2012-04-26, 17:42

Generalnie ów wierszyk tutaj, to ni przypiął ni przyłatał. Może gdzieś w dziale humor, albo coś podobnego. A tak, to takie wylewanie pomyj w odwecie za ... mandat? :twisted:
red - 2012-04-26, 19:06

miko 005 napisał/a:
A tak, to takie wylewanie pomyj w odwecie za ... mandat? :twisted:
Dokładnie to samo pomyślałem.
Vosiak - 2012-04-26, 19:36

Nie dostałem mandatu.
Gregg Sparrow - 2012-04-26, 20:28

Vosiak, ten wierszyk to faktycznie ni przypiąć ni przyłatać. Co miał na myśli autor??? Może jakąś interpretację tego wierszyka przedstawisz?
Vosiak - 2012-04-26, 20:38

Hmmm to nie takie trudne skoro SM i jej działania to wiocha tak jak chowanie się po krzakach z suszarką i ukrywanie w nieoznakowanych radiowozach. Proste?
Ferbik - 2012-04-26, 21:09

W jakich nieoznakowanych... Od kiedy pasek jest nieoznakowany? Rejestrację ma, którą wszyscy zainteresowani znają, więc po co te pierdoły :) A wierszyk gramatycznie poprawny ;)
red - 2012-04-26, 21:36

Ja akurat nie rozumiem wielu zwrotów w tym wierszyku. Dlatego chętnie bym się dowiedział co poeta miał na myśli pisząc np:
Vosiak napisał/a:
komendantowi z wólki morda już się cieszy
bo handlarz mu ciągnie, passacika z Rzeszy
będzie w tedeiku, po dziadku lekarzu
komendant dumny chodzi, zamiata w garażu
dziewięć dziewięć rocznik (model dwa tysiące)
jeżdżony był tylko w słoneczne miesiące

Vosiak napisał/a:
passtuch znakomicie opał toleruje
chociaż ropy w komendzie nigdy nie brakuje
Vosiak napisał/a:
kredyt na passtucha wziąć było warto

Vosiak - 2012-04-26, 21:48

Pewnie chodziło mu o to że mu szkoda że nie ma passata :roll:
red - 2012-04-26, 22:52

Vosiak napisał/a:
Pewnie chodziło mu o to że mu szkoda że nie ma passata :roll:
To trzeba było tak od razu :roll:
WujA - 2012-04-27, 10:12

red napisał/a:
Ja akurat nie rozumiem wielu zwrotów w tym wierszyku. Dlatego chętnie bym się dowiedział co poeta miał na myśli pisząc np:
Vosiak napisał/a:
komendantowi z wólki morda już się cieszy
bo handlarz mu ciągnie, passacika z Rzeszy
będzie w tedeiku, po dziadku lekarzu
komendant dumny chodzi, zamiata w garażu
dziewięć dziewięć rocznik (model dwa tysiące)
jeżdżony był tylko w słoneczne miesiące

Vosiak napisał/a:
passtuch znakomicie opał toleruje
chociaż ropy w komendzie nigdy nie brakuje
Vosiak napisał/a:
kredyt na passtucha wziąć było warto



W pierwszym cytacie autor opisuje pozytywne emocje postaci Komendanta, związane z zakupem nowego (używanego) samochodu. Autor podkreśla zalety techniczne i wizualne pojazdu, wskazując na to, że Komendant, za pośrednictwem Handlarza, dokonał trafnego wyboru. "Komendant dumny chodzi, zamiata w garażu" - szczęście, zadowolenie, niecierpliwość. Tak można zinterpretować ten cytat. Komendant robi porządki w garażu, aby przyjąć nowego "lokatora". Sprzątamy, przygotowując miejsce dla nowego domownika (przykład Jezusa z Nazaretu, dla którego posprzątano w stajence). Niewielkie wątpliwości mogą się jednak nasunąć po przeczytaniu wersu "jeżdżony był tylko w słoneczne miesiące", ponieważ lakier wystawiany na jakiekolwiek warunki atmosferyczne po prostu się niszczy (najlepiej w ogóle autem nie wyjeżdżać z posprzątanego garażu). Jednak jest to zapewne wersja liftingowa "(model dwa tysiące)", dlatego jakoś te słoneczne dni są zrekompensowane, co w ogólnym ujęciu daje obraz bardzo ładnego i technicznie sprawnego pojazdu.

"passtuch znakomicie opał toleruje
chociaż ropy w komendzie nigdy nie brakuje"
Autor nawiązuje do procederów przestępczych znanych na terenie całego kraju. Chodzi tutaj o kradzież paliwa. Z cytatu wnioskujemy, iż kierowcy stosują kradzież zarobkową - wypompowując czysty olej napędowy z baku pojazdu i zamieniają na olej opałowy, który jest tańszy. Zyski ze sprzedaży państwowego oleju napędowego trafiają do kieszeni złodziei.

"kredyt na passtucha wziąć było warto" - być może Komendant zaciągnął kredyt w jakiejś Państwowej instytucji na zakup pojazdu, lub środki na niego zostały pozyskane z Unii Europejskiej w formie kredytu nieoprocentowanego. Tutaj można dywagować nad interpretacją. Najlepiej, aby autor sam się wypowiedział.


red: ja uważam, że poeta właśnie to miał na myśli, ale mogę się mylić...

Roj - 2012-04-27, 19:35

Vosiak napisał/a:
passtuch - jedno słowo a tak wiele znaczy
zaraz wam sołtys wszystko wytłumaczy
passtuch to jest perła, ideał limuzyny
rózni się nie wiele, od wieluńskiej cytryny
kultowa już buda, przed liftem i po
b6 się rozumie - prestiż na ósemce to jest to!
czy to w tedeiku czy też jest w benzynie
zaszpanuje każdej, w Wieluniu dziewczynie
komendantowi z wólki morda już się cieszy
bo handlarz mu ciągnie, passacika z Rzeszy
będzie w tedeiku, po dziadku lekarzu
komendant dumny chodzi, zamiata w garażu
dziewięć dziewięć rocznik (model dwa tysiące)
jeżdżony był tylko w słoneczne miesiące
pali trzy literki - cztery jak jest zima
jedyny mankament - do nabicia klima
rozrząd wymieniony, filtry, płyny, paski,
z zazdrości z burmistrzem wynikły niesnaski
szyby przyciemniane , w elektryce cały
"czeki" bardzo rzadko się w nim zapalały
sto trzydzieści "koła" szafa pokazuje
dogoni każdego - z tym nie dyskutuje
koguty na grillu na dachu antena
strażnikom już szkoda, palą citroena
czemu tak wytarty, mieszek i fajera?
poradzimy sobie - CB szpan kamera
passtuch znakomicie opał toleruje
chociaż ropy w komendzie nigdy nie brakuje
przyspieszenie takie że aż w fotel wgniata
dogonię każdego w japońcu wariata
to było największe, marzenie życiowe
by nabyć passtucha, jechać przez Dąbrowę
już passtuch na ósemce, można go oblewać
wieśniackie pokrowce szybko przyodziewać
by gnojem z gumowcy, środka nie obrzydzić
za fajerą passka cytrynkę zawstydzić
na radyjku wszyscy passtucha szukają,
chłopaki z radiolki gruszki nie mają
kredyt na passtucha wziąć było warto
bo passtuch to passtuch! Volkswagen DAS AUTO!
Jeśli naprawdę takie rzeczy dzieją się w Wieluńskiej drogówce to dlaczego nie powiadomisz odpowiednich instytucji odpowiedzialnych za takie rzeczy ? :shock:
Vosiak - 2012-04-27, 20:18

Proszę nie traktować dosłownie tego wierszyka. Jednak jest w nim nieco prawdy...
Roj napisał/a:
Jeśli naprawdę takie rzeczy dzieją się w Wieluńskiej drogówce to dlaczego nie powiadomisz odpowiednich instytucji odpowiedzialnych za takie rzeczy ?

Powiem tak raz powiadomiłem i moje zgłoszenie zostało spuszczone w kiblu... :wink:

Zresztą wierszyk miał mieć raczej charakter humorystyczny. Naprawde nie spodziewałem sie że ktoś zacznie rozpracowywać wiersz za wierszem niczym dzieło Mickiewicza.
Przyznam się że bazę do zmian tego wiersza znalazłem w internecie i krąży on od dawna został tylko "podrasowany" na wieluńskie podwórko.
Tyle w temacie o głupim wierszyku :mrgreen:

Czekam jak ktoś ułoży jego lepszą wersje :grin:

Barca - 2013-10-27, 10:28

No to pojawił się nowy "tajniak" z kamerami w Wieluniu.
Ciemny opel Insignia - jak wariaci na sygnale "latali" kilka minut temu na sygnałąch.

Roj - 2013-10-27, 12:16

To świetna wiadomość , może się troche uspokoi na naszych drogach . :)
Gregg Sparrow - 2013-10-27, 13:01

Może w końcu skasują tych buraków, "driftujących" po nocach na parkingach przy marketach, nie dających ludziom spać.
Skorupa - 2013-10-27, 13:19

Na pewno będą sobie zaprzątać głowę jakimiś pierdołami - ważniejsze jest ściganie bandytów na "aswaldzie" tym bardziej, że trzeba nadrobić stracony czas - oby tylko nie brakło oleju.
FXX - 2013-10-27, 13:53

"Tajniak" już się pojawił w środę albo czwartek, ale pierwszego dnia tylko na myjkę nim pojechali ;)
Silniczek 2.0T 220KM, numerki EWI 31SJ ;)

Vosiak - 2013-12-29, 15:45

Noga z gazu na S8!
Uwaga kierowcy! Od 24 grudnia po drodze ekspresowej S8 na odcinku kępińskim porusza się nieoznakowany radiowóz z wideorejestratorem. Srebrną skodę octavię przekazała kępińskiej komendzie Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu. Kilka tygodni wcześniej radiowóz (czarny opel insignia) do tych samych celów otrzymali policjanci z Wielunia. Oni z kolei patrolują S8 na odcinku od Walichnów do końca Wieruszowa. Na drodze ekspresowej możemy jechać do 120 km/h.
za tugazeta.pl

Barca - 2013-12-29, 22:31

Oj wspomnaiana skoda w piątek ostro podpuszczała na s8, a pod Wrockiem 2 nieoznakowane patrole śmigały - octavianka i mondeo.
Jaro - 2014-03-21, 20:58

Cytat:
Ile zarobiła insignia, która spędza sen z powiek kierowcom?

Kierowcy przekonali się już niestety o skuteczności opla insignia, mieoznakowanego radiowozu, który od końca października ubiegłego roku jest skutecznym narzędziem wieluńskiej policji do walki z piratami na drogach powiatów wieluńskiego i wieruszowskiego. Tylko od stycznia do 14 marca dzięki oplowi ujawniono aż 926 wykroczeń.


- Liczba nałożonych w tym czasie mandatów karnych wynosi 84 - informuje Waldemar Kozera, rzecznik prasowy wieluńskiej policji.

Wpływy z mandatów wynoszą blisko 350 tys. zł. Trafiają jednak na konto Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego.

Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu Dziennika Łódzkiego.

Źródło


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group